Ujawniono treść listów ojca Pio. Ma dla nas siedem rad

Święty ojciec Pio, czyli Franciszek Forgione z Pietrelciny, był włoskim kapucynem, który urodził się pod koniec XIX wieku. W 2002 roku został kanonizowany przez papieża Jana Pawła II, a jego życie, doświadczone bólem i cierpieniem, stało się inspiracją dla reżyserów filmowych. Niedawno ujawniono treść listów ojca Pio. Święty przekazał nam siedem cennych rad.

Święty ojciec Pio przekazał nam siedem cennych rad
Święty ojciec Pio przekazał nam siedem cennych rad Mondadori Portfolio / ContributorGetty Images

Pio z Pietrelciny urodził się w 1887 roku. Już w wieku 5 lat zdecydował, że będzie służył Bogu. Wówczas został ministrantem. Już wtedy zaczął pokutować, między innymi spał na kamiennej podłodze z kamieniem pod głową zamiast poduszki. Według relacji matki - Pio już jako dziecko miał łaskę widzenia Jezusa, Maryi i swojego Anioła Stróża.

Ojciec Pio: życiorys

Jako nastolatek ojciec Pio doświadczał niebiańskich wizji i ekstaz. W 1897 roku rozpoznał swoje powołanie i zaczął przygotowywać się do życia zakonnego. Mając 15 lat, wstąpił do nowicjatu, a dwa tygodnie później złożył śluby zakonne, otrzymał franciszkański habit i przyjął swoje zakonne imię - Pio.

W 1904 roku ojciec Pio wyjechał do Asyżu, gdzie rozpoczął studia w seminarium. W 1910 roku został wyświęcony na kapłana. Po tej uroczystości poważnie podupadł na zdrowiu i groziła mu śmierć. Wkrótce trafił do klasztoru Matki Bożej Łaskawej w San Giovanni Rotondo, gdzie służył wraz z siedmioma innymi zakonnikami.

Z czasem ojciec Pio został przewodnikiem duchowym dla wielu osób. Zalecał im pięć zasad wzrostu duchowego - cotygodniową spowiedź, codzienne przyjmowanie Komunii Świętej, duchowe czytanie oraz medytację, odprawianą dwa razy dziennie i rachunek sumienia. Powtarzał: "Módl się, wierz i nie martw się". Zachęcał, aby ludzie we wszystkim szukali Boga i pragnęli pełnić jego wolę.

Listy ojca Pio

Ojciec Pio powtarzał, iż jego pragnieniem jest, aby każdy mógł powiedzieć: "Ojciec Pio jest mój". Pragnął otaczał swoją miłością i modlitwą każdego człowieka. Te słowa przyświecały kapucynom z San Giovanni Rotondo, którzy przed kilkudziesięciu laty wydali jego korespondencję. Pragnęli, by zgodnie z intencją ojca Pio, każdy człowiek mógł czerpać ze skarbnicy jego duchowości.

Listy ojca Pio nie doczekały się jeszcze całościowego tłumaczenia na język polski. Te jednak, które zostały już przetłumaczone, niosą ze sobą ogrom cennych rad. "Nie wierzcie, gdy nieprzyjaciel Wam wmawia, że z powodu jakiejś ukrytej niewierności Bóg chce Was karać, dopóki jej nie usuniecie z Waszych dusz. To na pewno nie jest prawdą" - zaczyna swoje listy ojciec Pio.

"Uważajcie siebie za takich, jakimi jesteście w rzeczywistości"

"Chciałbym do wszystkich i do każdego z osobna zwrócić się na piśmie, lecz okażcie mi wyrozumiałość, gdyż nękające mnie w nadzwyczajny sposób choroby mi na to nie pozwalają. Uczynię to, gdy stan zdrowia mi pozwoli" - pisze ojciec Pio. "Niech dla Waszej pociechy wystarczy zapewnienie, że skłonności Waszych dusz, nawet jeśli nie u wszystkich doskonałe, są przynajmniej dobre, a mówię Wam to w naszym Panu. Są one zapowiedzią wysokiego poziomu, jaki możecie osiągnąć, oraz stanowią dowód miłości wybrania, jaką Bóg Was obdarza. Dlatego okazujcie Mu głęboką wdzięczność, gdyż nie ma cenniejszego daru, o który można by Go prosić".

"Zdecydujcie więc hojnie się odwzajemniać, stając się godnymi Boga, czyli podobnymi do Niego w godnych podziwu doskonałościach znanych z Pisma Świętego i Ewangelii, a przez Was już wyuczonych. Lecz, Synowie, aby móc naśladować Pana, konieczna jest codzienna medytacja i rozważanie Jego życia" - dodaje. "Z medytacji i refleksji rodzi się podziw dla Jego czynów, a z podziwu pragnienie i pociecha naśladowania".

"Przede wszystkim powinniście położyć nacisk na podstawę sprawiedliwości chrześcijańskiej i na fundament dobroci, na cnotę, która wyraźnie została Wam dana za wzór - mam na myśli pokorę. Pokora wewnętrzna i zewnętrzna, lecz bardziej wewnętrzna niż zewnętrzna, bardziej odczuwana niż pokazywana, bardziej głęboka niż widzialna" - pisze ojciec Pio.

Uważajcie siebie za takich, jakimi jesteście w rzeczywistości
święty ojciec Pio.

"Uważajcie siebie za takich, jakimi jesteście w rzeczywistości - pełni nicości, nędzy, słabości, zdolni przemienić dobro w zło, przypisywać sobie dobro i usprawiedliwiać zło z miłości doń, umiejący pogardzać najwyższym Dobrem, stanowiący źródło przewrotności bez granic i bez okoliczności łagodzących" - dodaje.

Siedem porad ojca Pio

W swoich listach ojciec Pio przekazał siedem cennych rad, którymi powinniśmy się kierować.

  • "Nigdy nie wpadajcie w samozadowolenie z powodu jakiegokolwiek dobra, które moglibyście w sobie dostrzec, gdyż każdy doskonały dar pochodzi z Góry; dlatego zawsze oddawajcie cześć i chwałę Bogu, spodziewając się wynagrodzenia jedynie za dobro, które czynicie".
  • "Nigdy nie skarżcie się na zniewagi, niezależnie od tego, kto by się ich dopuścił, pamiętając że Jezus, nasz przykład i wzór, został obrzucony obelgami przez złośliwych ludzi, lecz z tego powodu nigdy się nie skarżył".
  • "Wybaczajcie każdemu z chrześcijańską miłością, mając przed oczyma przykład boskiego Mistrza, który prosił swego Ojca o przebaczenie nawet dla tych, którzy Go krzyżowali".
  • "Wzdychajcie zawsze jako ubodzy przed Bogiem".
  • "Zupełnie się nie dziwcie swoim słabościom, lecz uznając się za takich, jakimi jesteście, wstydźcie się za swą niestałość i niewierność Bogu i złóżcie w Nim ufność, rzucając się w ramiona Ojca Niebieskiego jak małe dziecko w objęcia swej matki".
  • "W ogóle nie zachwycajcie się swoimi cnotami, lecz opowiadając o wszystkim Bogu, troszczcie się o to, by oddać Mu chwałę i uwielbienie połączone z nieustannym dziękczynieniem".
  • "Nie podejmujcie żadnych działań, nawet najmniej znaczących i pospolitych, bez uprzedniego polecenia ich Bogu".

Święty ojciec Pio

Życie ojca Pio od najmłodszych lat pełne było fizycznego cierpienia. Chorował na zapalenie żołądka, dur brzuszny, migreny, astmatyczne zapalenie oskrzeli, kamienie nerkowe, a także częste zapalenie oczu, nosa, ucha i gardła. Stwierdzono u niego gruźlicę płuc, później miał operowaną przepuklinę pachwinową oraz torbiel na szyi, a następnie złośliwego guza ucha.

W 1910 roku otrzymał stygmaty na dłoniach i stopach. Początkowo były niewidoczne, jednak towarzyszył im ostry ból. Pomiędzy 5 a 7 sierpnia 1918 roku, po tym jak ojciec Pio złożył siebie samego w ofierze za zakończenie wojny, ukazał się mu Chrystus i przebił jego bok, zostawiając w tym miejscu ranę. Natomiast 20 września 1918 roku otrzymał pięć ran Chrystusa, które towarzyszyły mu do końca życia. Były one badane przez wielu lekarzy i zniknęły bez śladu dopiero po śmierci ojca Pio.

Ojciec Pio, jako stygmatyk, otrzymał wiele darów - mógł uzdrawiać ludzi, miał dar bilokacji i proroctwa, nawracał grzeszników i czynił cuda. Raz u ojca Pio spowiadał się Karol Wojtyła, który usłyszał, że zasiądzie kiedyś na najwyższym stanowisku w kościele.

Ojciec Pio często powtarzał: "Po mojej śmierci będę mógł czynić więcej dobra. Moja prawdziwa misja zacznie się dopiero po mojej śmierci". Zmarł w swojej klasztornej celi 23 września 1968 roku.

W 1990 roku papież Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym, a w 2002 roku - świętym. Ciało św. ojca Pio znajduje się w kryształowym grobie w krypcie klasztoru Matki Bożej Łaskawej w San Giovanni Rotondo.

Na temat życia św. ojca Pio powstało kilka filmów: "Ojciec Pio", "Ojciec Pio: Między niebem a ziemią", "Padre Pio" i "Tajemnica ojca Pio".

***

Zobacz również:

W niebie mogą zaczekać. 118 urodziny siostry AndreAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas