Ferie zimowe tańsze niż rok temu? Tyle zapłacimy za zimowy wypoczynek

Ferie zimowe, będące dla uczniów okazją do nieco dłuższego odpoczynku od szkolnych obowiązków, zbliżają się wielkimi krokami. Wraz z ich nadejściem jak bumerang wraca jednak temat cen. Ile w tym roku zapłacimy za zimowy wypoczynek? Rodzice szykują portfele, a eksperci uspokajają. Będzie taniej?

Ferie zimowe 2024. Ile zapłacimy za zimowy odpoczynek? Ceny mogą zaskoczyć
Ferie zimowe 2024. Ile zapłacimy za zimowy odpoczynek? Ceny mogą zaskoczyćAlbin MarciniakEast News

- Od kilku dobrych tygodni buszowałam w sieci w poszukiwaniu obozów, w których chciałyby wziąć udział moje dzieci. Ostatecznie padło na obóz harcerski, za który zapłacimy 1050 złotych oraz obóz z koszykówki, którego cena to 1800 złotych - przyznaje Natalia, mama dwóch chłopców. Internetowe poszukiwania dały rodzicom spory ogląd na panujące obecnie, cenowe warunki wyjazdów dla dzieci.

- Ceny u jednego z najpopularniejszych organizatorów obozów kształtują się średnio w granicach 2,5 tys. złotych. Półkolonie to ceny od 650 do nawet 900 złotych, w zależności od miejsca, do którego odbywa się wyjazd oraz intensywności planu zajęć - wyjaśnia Natalia. - Według moich obserwacji obóz harcerski podrożał o około 50 złotych, zaś koszykówka o 250 złotych. Ceny półkolonii utrzymują się na podobnym poziomie, jak rok wcześniej. Wyjątek stanowią te narciarskie, gdyż każdy z nich zawiera dodatkową opłatę w postaci karnetu na stok, a te mocno podrożały - dodaje.

Pierwsze województwa (zachodniopomorskie, mazowieckie, dolnośląskie i opolskie) przerwę zimową rozpoczną już 15 stycznia. 22 stycznia dołączą do nich województwa podlaskie i warmińsko-mazurskie. 29 stycznia swoje ferie zimowe zaczną uczniowie z województw lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego, pomorskiego i śląskiego. Jako ostatni, 12 lutego, odpoczywać będą mieszkańcy województw kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego. Gdzie się wybiorą i jak mocno wypoczynek nadszarpnie rodzinny budżet?

Ferie zimowe 2024. Ile zapłacą Polacy?

Przeglądając oferty popularnych serwisów noclegowych zauważyć można, że zainteresowanie wyjazdami jest ogromne. Z danych ekspertów portalu Travelist.pl wynika, że liczba rezerwacji jest w tym roku o ponad 60 proc. wyższa niż przed dwoma laty.

Wpływ na podobny stan rzeczy może mieć termin ferii w województwie mazowieckim. Ten wypada w tym roku znacznie szybciej, co przekłada się na rozkład rezerwacji. Eksperci zauważają również tendencję do skracania długości pobytów. Obecnie standardowy wypoczynek polskiej rodziny wynosi 4,27 dnia, podczas gdy jeszcze w 2019 roku było to dokładnie 4,84 dnia.

- Już teraz widzimy, że sprzedaż ferii jest wyższa niż roku temu. W listopadzie te terminy stanowiły 20 proc. wszystkich transakcji na naszym portalu, a w trakcie Black Week odnotowaliśmy 2-procentowy wzrost. Obecnie terminy przypadające na czas zimowej przerwy w nauce to już 28 proc. wszystkich rezerwacji - mówi Eliza Maćkiewicz, Head of Commercial w Travelist.pl.

- Polacy z pewnością nie powiedzieli ostatniego słowa. Szczególnie, że, w porównaniu do czasów sprzed pandemii, skróciło się tzw. okno rezerwacji. Spodziewamy się zatem wielu bookingów w trybie last minute. W naszej ofercie jednak już teraz można znaleźć wiele atrakcyjnych okazji, które pozwolą kupującym nie tylko zaoszczędzić pieniądze, ale i czas, jaki trzeba czasem poświęcić na znalezienie oferty "na ostatnią chwilę" - dodaje.

Urlopowicze w góry ruszą tłumnie.
Urlopowicze w góry ruszą tłumnie. 123RF/PICSEL

Obecnie nocleg dla dwóch osób w hotelu o standardzie 4-5 gwiazdek lub równorzędnym, z wyżywieniem w pakiecie, kosztuje średnio około 600 złotych. W porównaniu z cenami z ubiegłego roku tutaj również widać niewielkie wzrosty. To około 50 złotych więcej. Skok zdaje się być jednak nieco łagodniejszy, niż miało to miejsce jeszcze kilka lat wcześniej. Między 2019 i 2022 rokiem ta różnica wynosiła aż 155 złotych.

Rodzice szykują portfele. Ile kosztuje wyjazd na ferie?

Budżet wyjazdowy jest kluczowym czynnikiem przy planowaniu zimowego urlopu. Serwisy turystyczne donoszą, że przeciętna polska rodzina gotowa jest przeznaczyć na tygodniowy wyjazd w góry od 3 tys. do nawet 5 tys. złotych. Ta kwota obejmuje najczęściej zakwaterowanie, wyżywienie, koszty transportu oraz dodatkowe atrakcje.

Tradycyjnie największym zainteresowaniem turystów cieszą się góry. Czteroosobowa rodzina za dobę spędzoną w trzygwiazdowym hotelu w stolicy polskich Tatr zapłacić musi od około 790 do 1560 złotych, zaś w pensjonacie od 160 do 400 złotych. Apartamenty na wyłączność kosztować będą ją od 270 złotych, zaś domy na wyłączność od 530 do nawet 4 tys. złotych.

Polacy wybiorą się również do Karpacza i Szczyrku. Popularnością cieszy się także Wisła oraz Krynica-Zdrój. We wszystkich tych miejscowościach ceny za nocleg w dobrych standardach mogą wahać się od 150 do nawet 500 złotych za dobę.

Kierunek - góry. Tyle trzeba będzie zapłacić

Urlopowicze w góry ruszą tłumnie. Dane Travelist.pl pokazują, że kurorty na południu kraju wybiera blisko 44 proc. kupujących. Podobny wypoczynek, według ekspertów, nie nadszarpnie jednak domowego budżetu mocniej, niż miało to miejsce przed rokiem. Średni koszt rezerwacji dwuosobowego pokoju w hotelu o standardzie 4-5 gwiazdek lub równorzędnym, z wyżywieniem w pakiecie wynosi tam bowiem 747 zł za dobę. To o 1 proc. mniej niż przed rokiem.

Wśród najpopularniejszych miejscowości turystycznych króluje Szklarska Poręba. Dolnośląski kurort wybrało aż 14 proc. wszystkich kupujących. W pierwszej piątce znalazły się jednak również Mielno i Gdańsk. Polskie wybrzeże jest bowiem, tuż po górach, najczęściej wybieranym kierunkiem podróży. Na zarezerwowanie pobytu nad morzem zdecydowało się 38 proc. osób. Przed rokiem było to blisko 43 proc. Są jednak tacy, którzy podobną destynację obierają co roku.

Polskie wybrzeże jest bowiem, tuż po górach, najczęściej wybieranym kierunkiem podróży
Polskie wybrzeże jest bowiem, tuż po górach, najczęściej wybieranym kierunkiem podróżyKAROLINA MISZTAL/REPORTEREast News

- W ostatnich latach zima w Polsce bywa różna, dlatego raczej nie nastawiamy się na "białe szaleństwo". Na pewno wykorzystamy kilka dni, by wybrać się nad Bałtyk. Trochę przewrotnie, bo raczej większość wybiera zapewne wypad w góry. Ale my w górach mieszkamy, więc chcemy chociaż na moment zmienić otoczenie i ferie zimowe traktujemy jako świetną ku temu okazję - mówi Agata, mama dwójki dzieci.

- Wybieramy się do Kołobrzegu. Lubimy to uzdrowisko, jeździmy przynajmniej raz w roku. Zawsze znajdujemy tu sporo ciekawych ofert skierowanych do rodzin. Zazwyczaj wybieramy hotel znajdujący się dość blisko morza. Wcześniej sprawdzamy np. propozycje warsztatów czy zajęć, w których dzieci mogłyby wziąć udział. Planujemy, że cały wyjazd wyniesie naszą rodzinę około 5 tys. złotych - dodaje.

Ceny nad morzem wyraźnie różnią się od tych w górach. Średni koszt pobytu kształtuje się na poziomie 472 złotych za noc, co mimo tego daje wzrost o około 10 proc. w porównaniu z 2022 rokiem.

Podium zamykają city breaki. Ci, którzy zdecydują się na wyjazd za granicę, za dobę w pokoju hotelowym zapłacą około 502 złotych. To wzrost na poziomie 17 proc.

Wielu przerwę od szkoły spędzi również na błogim, domowym odpoczynku. - Co roku staramy się z mężem zorganizować dzieciom letni wyjazd na dłuższy wypoczynek. Ceny są wysokie, dlatego podczas ferii zimowych staramy się zapewnić im rozrywkę w domu, a jednocześnie nieco oszczędzić. Liczymy na śnieg - mówi z uśmiechem Krystyna, mama trójki nastolatków.

Mały Paryż w Twoim domu
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas