Reklama

Zmiany klimatu zaostrzają astmę u dzieci

Analizy dowodzą, iż zmiany klimatu mogą w kolejnej dekadzie doprowadzić u dzieci z astmą do częstszych zaostrzeń choroby i częstszych wizyt na pogotowiu lub oddziałach ratunkowych.

Do takich wniosków doszli badacze z Mount Sinai School of Medicine w Nowym Jorku, którzy prowadzili swoje prognozowanie w 2010 r. Wykorzystali przy tym dane z lat 90. na temat liczby wizyt na pogotowiu dzieci z astmą w zależności od jakości powietrza w Nowym Jorku i 14 przyległych do niego hrabstwach. Analiza dotyczyła pacjentów do 17. roku życia. Uwzględniono w niej zwłaszcza zmiany w poziomie przygruntowego ozonu, który ma negatywny wpływ na układ oddechowy. Zgodnie z przewidywaniami, jego wzrost związany z ociepleniem klimatu będzie duży.

Reklama

Następnie, na podstawie lokalnych i regionalnych zmian klimatu badacze symulowali wzrost poziomu ozonu od czerwca do sierpnia w kolejnych latach aż do 2020 r.

Na tej podstawie wyliczyli, że odsetek przyjęć na pogotowie dzieci z astmą wzrośnie w kolejnej dekadzie średnio o 7,3 proc. z powodu zaostrzeń choroby.

Zdaniem autorów pracy, gdyby uwzględnić przyrost populacji w tym czasie to odsetek ten wzrósłby jeszcze bardziej.

"Te badania są punktem wyjścia do tego, by ocenić inne zmienne, jak np. wzrost kosztów leczenia, wizyt lekarskich, opuszczonych dni w szkole i ogólne skutki zdrowotne zmian klimatu dla dzieci z astmą" - komentuje prowadzący badania dr Perry Sheffield.

Naukowiec i jego koledzy planują wykorzystać ten sam model w swoich dalszych analizach. Ich wyniki posłużą jako argumenty za wprowadzaniem nowych metod redukcji stężenia dwutlenku węgla w atmosferze, przyczyniającego się do ocieplenia klimatu oraz zanieczyszczeń, wpływających na powstawanie ozonu.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy