Reklama

Wrzesień: Czas odżywić mózg

Zajęcia w szkołach nabierają rozpędu. Lekcje organizacyjne przechodzą już w tok regularniej nauki. Schyłek lata i początek jesieni to czas, w którym szczególnie powinniśmy zadbać o odżywienie mózgu - naszego centrum dowodzenia. Co włączyć do jadłospisu ucznia?

Dobrze wiemy, że to, czym odżywiamy organizm, determinuje jego kondycję, wpływa na samopoczucie i zdolności poznawcze, takie jak myślenie, zapamiętywanie, koncentracja, a nawet kreatywność. Co zatem zapakować do tornistra? Co serwować na śniadanie? Jakie produkty włączyć, a które wykluczyć z menu tych, którzy intensywnie zdobywają wiedzę?

Bazą węglowodany złożone

Postawmy na węglowodany złożone - to najlepsze paliwo dla mózgu. On nie wykarmi się ani białkiem, ani tłuszczami, potrzebuje cukrów. Wybierajmy optymalne: płatki owsiane, jęczmienne, żytnie, pieczywo pełnoziarniste, ziemniaki, kasze (jaglana, gryczana, jęczmienna), kuskus, komosę ryżową, ryż (biały, naturalny, czarny i brązowy), pełnoziarniste makarony. Węglowodany złożone uwalniają się stopniowo - nie tylko nie powodują gwałtownych wyrzutów insuliny, ale pomagają dbać o stabilność nastroju i emocji.

Reklama

Owsianka z orzechami i sezonowymi owocami to bardzo dobry pomysł na pierwsze śniadanie. Młody człowiek dostanie wraz z nim porządną dawkę energii, wartości odżywczych i błonnika - pakietu koniecznego dla dobrego funkcjonowania organizmu. Kanapki zostawmy na drugie śniadanie w szkole. Niech domowe posiłki opierają się na innych niż pieczywo węglowodanach złożonych. Monotonia nie służy zdrowiu ani dobrej sylwetce.

Eliminujemy cukry proste

Unikajmy słodyczy i innych cukrów prostych, które powodują gwałtowny wyrzut cukru do krwi, dają mocny zastrzyk energii, która równie szybko spada. Naukowcy są zgodni; cukry proste w diecie dziecka przyczyniają się do drażliwości, rozchwiania emocjonalnego, problemów z koncentracją i motywacją. Cukier osłabia też organizm i system immunologiczny, skutkując spadkiem odporności.

Zupełne wyeliminowanie słodyczy z menu dziecka jest mało realne. Mamy jednak możliwość serwowania dziecku zdrowszych opcji słodkiego smaku. Zawsze, kiedy to możliwe, zamieniajmy słodycze na owoce i domowe desery na bazie miodu naturalnego, wolne od cukru i syropu glukozowo-fruktozowego.

Orzechy

Szkolne menu powinno być nasycone orzechami, szczególnie włoskimi. One już w swoim kształcie do złudzenia przypominają ludzki mózg, a biorąc pod uwagę ich wartości odżywcze, trudno udawać, że to przypadek. Włoskie mają największą spośród wszystkich orzechów zawartość antyoksydantów, które dbają o młodość komórek mózgowych. Obfitują też w szczególnie pożądane tłuszcze: kwasy omega-3 oraz niezbędne dla mózgu pierwiastki: magnez i potas. Orzechy włoskie mają korzystny wpływ na sprawność umysłową, spowalniają proces starzenia komórek nerwowych i chronią przed chorobami neurodegeneracyjnymi, w tym przed chorobą Alzheimera.  

Zielone warzywa  

Uczmy dzieci w praktyce, że zielony jest kolorem zdrowia i dobrej kondycji. Zielone warzywa oprócz szeregu witamin i składników mineralnych zawierają chlorofil - zielony barwnik, będący jednocześnie silnym przeciwutleniaczem. Jego budowa jest niemal tożsama z ludzką krwinką czerwoną, stąd bywa nazywany zieloną krwią.

Chlorofil sprzyja detoksykacji organizmu, intensyfikuje wytwarzanie tlenu i lepsze dotlenianie każdej komórki, w tym komórek nerwowych. Ma to ogromny wpływ na odporność i dobrą pracę systemu nerwowego. Drobnoustroje chorobotwórcze nie rozwijają się w środowisku bogatym w tlen. Ten z kolei sprzyja rozwojowi bakterii niezbędnych nam do życia i dobrego funkcjonowania organizmu jako całości.  


Ewa Koza, mamsmak.com        

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy