Reklama

Skuteczne metody na bóle brzuszka

Czy przy biegunce konieczna jest ścisła dieta, a każda zielona kupka stanowi powód do niepokoju? Nasz ekspert rozprawia się z obiegowymi mitami i zdradza najlepsze sposoby na trawienne dolegliwości.

Kłopoty z układem pokarmowym to najczęstsza dolegliwość okresu dzieciństwa. Niestrawność, biegunka, zaparcie, zatrucie czy wymioty mogą dopaść zarówno niemowlę, jak i kilkulatka. Skąd u malucha takie dolegliwości?

Jak leczyć chorego brzdąca oraz w jaki sposób go pielęgnować, aby szybko złagodzić ból oraz poprawić samopoczucie dziecka? Czy od dawna stosowane sposoby są nie tylko skuteczne, ale i w pełni bezpieczne dla malucha?

O rozwianie wątpliwości dotyczących różnego rodzaju problemów z układem pokarmowym u dzieci poprosiliśmy znanego i cenionego specjalistę - dr. Pawła Grzesiowskiego, pediatrę, immunologa, eksperta ds. profilaktyki zakażeń.

Reklama

Dolegliwości żołądkowe występują u malucha natychmiast po zjedzeniu uczulającego pokarmu.

MIT Objawy alergii mogą pojawić się nawet kilka dni po zjedzeniu przez dziecko nowego produktu. Reakcję układu pokarmowego na alergen trudno przegapić. - Dziecko cierpi na uporczywe kolki, bóle brzucha.

Maluch może mieć częste biegunki (rzadziej zaparcia), w jego kupce daje się zauważyć śluz albo pasma krwi. Na skórze zwykle pojawia się wysypka - mówi dr Paweł Grzesiowski. Na który produkt smyk reaguje alergią?

Aby nie mieć co do tego wątpliwości, każdą nowość należy wprowadzać pojedynczo (zaczynając od małych ilości, czyli pół łyżeczki) i z zachowaniem odstępów około 7-14 dni. W tym czasie należy bardzo uważnie obserwować malca.

Najczęstszą przyczyną zaparć u dzieci są błędy żywieniowe.

PRAWDA Kłopoty z wypróżnianiem z powodu niewłaściwej diety miewają i niemowlęta, i kilkulatki. - Pierwsze zaparcia pojawiają się zwykle w czasie wprowadzania do diety niemowlęcia pokarmów stałych.

Aby uniknąć problemów z trawieniem, trzeba wówczas podawać dziecku dużo płynów - najlepiej wody lub mocno rozcieńczonych soków, które rozluźnią stolec - radzi dr Grzesiowski. Jeśli brzdąc nie robił kupki przez 2-3 dni, warto napoić go herbatką koperkową albo niewielką ilością wywaru z suszonych śliwek.

Można też zaproponować mu deserek zawierający śliwkę i jabłko, naturalny sok z winogron albo sok jabłkowo-winogronowy. - Z kolei przyczyną zaparć u starszych dzieci jest dieta uboga w błonnik i niechęć do picia wody. Częstym winowajcą bywa też podawana w nadmiarze czekolada lub inne słodycze.

Czasem zaparcia wywołuje nadmiar mleka, które spowalnia pracę jelit - wyjaśnia specjalista. Jeśli problemy z wypróżnianiem nawracają, warto zmienić dietę oraz podać dziecku jeden z naturalnych środków wspomagających pracę jelit, np. siemię lniane.

- Aby unikać kłopotów z zaparciami, kilkuletnie dziecko powinno jak najczęściej jeść warzywa i owoce, ciemne pieczywo, pełnoziarniste makarony i rośliny strączkowe, pić wodę, naturalne soki i kompoty.

Do diety malucha można także włączyć probiotyki - środki dietetyczne zawierające zdrowe bakterie lub drożdże - dodaje ekspert.

Jeśli niemowlę nie może zrobić kupki, można pomóc mu w wypróżnieniu termometrem.

MIT Termometr służy wyłącznie do pomiaru temperatury! - Pomagając dziecku w zrobieniu kupki w ten sposób, można nie tylko uszkodzić błonę śluzową, ale również zwieracze odbytu u maluszka.

Smyk przyzwyczaja się do sztucznego wywoływania wypróżniania i nie uczy się samodzielnego parcia, co prowadzi do zaparć nawykowych - przestrzega nasz ekspert.

Jeśli maluch nie wypróżnia się od dwóch-trzech dni, ma wzdęty brzuszek i źle się czuje, po konsultacji z lekarzem można sięgnąć po środek o łagodnym działaniu przeczyszczającym, np. Duphalac, Lactulosum.

Preparaty te zawierają laktulozę, która pobudza perystaltykę jelit i zmiękcza stolec, ułatwiając dziecku wypróżnienie.

Aby pomóc dziecku w zrobieniu kupki, doraźnie można też używać czopków glicerynowych (dostępne w aptece bez recepty). Specjalnie dla niemowląt i małych dzieci produkowane są w mniejszym rozmiarze.

Problemy z brzuszkiem mogą być spowodowane antybiotykami.

PRAWDA Antybiotyki niszczą nie tylko bakterie, które powodują choroby, ale też te dobre, które zasiedlają przewód pokarmowy i regulują pracę jelit.

- Kiedy dobrych bakterii jest za mało, pojawiają się biegunki, bóle brzucha i wzdęcia. Aby takiej sytuacji zapobiec, w trakcie oraz przez dwa tygodnie po zakończeniu antybiotykoterapii należy podawać dziecku specjalne preparaty probiotyczne.

W aptece dostępne są np. Enterol, Lacidofil, Trilac, Lakcid czy Dicoflor. Nowością na rynku są tzw. synbiotyki, czyli preparaty łączące w sobie zarówno probiotyki, jak i prebiotyki (to substancje pobudzające wzrost i aktywność probiotyków).

Do tych środków należą np. Acidolac, Lacido-Baby, Beneflora - mówi pediatra. Niemowlęciu można też - przynajmniej na trzy tygodnie - zmienić dotychczasowe mleko i kaszkę na produkty, które są wzbogacone probiotykami, np. Néstle.

Niektóre mieszanki, np. Bebiko, Bebilon zawierają dodatkowo prebiotyki. Smykowi, który skończył 10 miesięcy i nie ma uczulenia na mleko, można podać kefir, jogurt lub maślankę.

Symptomy zatrucia pokarmowego pojawiają się od razu po zjedzeniu nieświeżego dania.

MIT Objawy zatrucia (ból brzucha, wymioty, czasem dreszcze i gorączka) mogą wystąpić nawet po 12-24 godzinach od zjedzenia pokarmu zawierającego bakterie lub ich toksyny.

Rozstrój żołądka najczęściej wywołują toksyny wytwarzane przez bakterie salmonelli i gronkowca, znajdujące się w źle przechowywanym lub niedogotowanym jedzeniu.

- Jeśli rodzice podejrzewają, że dziecko się zatruło, najlepiej od razu skontaktować się z lekarzem. Chodzi o to, by specjalista sprawdził, czy dolegliwości nie są przypadkiem spowodowane zapaleniem wyrostka robaczkowego, co czasami się zdarza - przestrzega dr Paweł Grzesiowski. Doraźnie na zatrucie można podać smykowi herbatkę rumiankową (działa przeciwzapalnie), a jeśli ból brzucha jest silny - paracetamol.

Dolegliwości żołądkowe mogą towarzyszyć też np. anginie.

PRAWDA Wirusy, które powodują choroby, przenoszą się drogą kropelkową lub kontaktową i poprzez jamę ustną wraz ze śliną dostają się do układu pokarmowego, wywołując zapalenie śluzówki jelit.

- Ból brzucha i biegunka mogą więc być sygnałem, że zbliża się grypa, zapalenie gardła, infekcja układu moczowego albo inne choroby zakaźne, takie jak angina czy ospa - mówi pediatra. Przy infekcjach wirusowych oprócz bólu brzucha zwykle występuje też gorączka.

Można obniżać ją paracetamolem, który dodatkowo złagodzi również występujący dolegliwości bólowe.

Niektóre maluchy reagują bólem brzucha na stres.

PRAWDA Tak, ponieważ stres, napięcie i niepokój powodują wzmożoną pracę jelit. Zestresowany maluch może skarżyć się na ból brzucha w ciągu dnia, ale rzadko miewa dodatkowe dolegliwości, takie jak biegunka czy gorączka.

- Bóle mogą pojawiać się, rano, gdy dziecko idzie np. do przedszkola albo w sytuacji, gdy przeżyło poważny stres, np. chorobę kogoś bliskiego - wyjaśnia nasz ekspert. Małemu wrażliwcowi pomoże bliski kontakt z rodzicami i ich wsparcie w sytuacjach stresowych.

Doraźnie dolegliwości złagodzi masaż brzuszka i ciepła herbata (najlepiej pita razem z mamą). Warto wiedzieć, że kilkulatki często skarżą się na wyimaginowany ból brzucha, by wymusić na rodzicu uwagę.

"Bóle" dokuczają brzdącowi, gdy w domu pojawia się rodzeństwo i maluch czuje się opuszczony. - Jeśli trudno zdiagnozować problem, z jakim boryka się dziecko, warto skorzystać z pomocy psychologa - radzi dr Grzesiowski.

Każda zielona kupka to sygnał ostrzegawczy u malca.

MIT Jeśli smyk dobrze się czuje, a kupka nie jest pienista oraz śluzowata, nie ma powodów do niepokoju.

- Prawdopodobnie niedojrzały układ pokarmowy malca w ten sposób zareagował na nowy pokarm wprowadzany do diety - nie jest to reakcja alergiczna, ale po prostu "nauka trawienia" - uspokaja dr Grzesiowski.

- Zielone kupki często pojawiają się także u dzieci karmionych mieszankami typu HA i leczniczymi hydrolizatami białka mleka krowiego - dodaje ekspert.

Kolka jelitowa nie pojawia się u niemowląt, które są karmione naturalnie.

MIT Niestety, karmienie piersią nie chroni dziecka przed tą przykrą dolegliwością - kolka pojawia się bez względu na to, czy dziecko ssie pierś, czy butelkę. - Kolka, czyli tzw. napadowy ból brzucha, często ma podłoże genetyczne.

Jej ataki zaczynają się zwykle w podobnych porach dnia. Cierpiące niemowlę rozpaczliwe płacze, ma napięty brzuszek, podkurcza nóżki i zaciska piąstki. Czasami oddaje głośno gazy, ale to przynosi tylko chwilową ulgę - wyjaśnia pediatra.

Aby zmniejszyć ryzyko lub objawy kolki i wzdęcia brzuszka, najlepiej karmić dziecko na raty i jak najczęściej podnosić do pionu, by odbiło mu się nagromadzone w czasie jedzenia powietrze. Warto też jak najczęściej w ciągu dnia układać maleństwo na brzuchu (pod kontrolą rodziców!) oraz unikać przekarmiania dziecka.

Cierpiącemu brzdącowi ulgę przyniesie ciepła kąpiel (działa rozluźniająco) lub okład na brzuszek. Skuteczny może okazać się też delikatny masaż i przyciskanie nóżek dziecka do jego brzuszka. Dolegliwości może złagodzić również podanie szkrabowi herbatki koperkowej, np. Plantex albo dokładnie odmierzonej dawki specjalnego preparatu na kolkę, np. Infacolu, Esputiconu.

- Niemowlę, które cierpi z powodu uporczywych kolek, powinien zbadać lekarz - radzi dr Grzesiowski.

- Pediatra może zalecić leki zmniejszające wydzielanie gazów w jelitach lub preparaty poprawiające pracę przewodu pokarmowego, a także leki przeciwbólowe oraz rozkurczowe - dodaje nasz ekspert.

Biegunka bywa bardzo niebezpieczna dla dzieci.

PRAWDA Każda biegunka, a zwłaszcza ta, której towarzyszą wymioty, jest szczególnie groźna dla niemowląt i małych dzieci, ponieważ bardzo szybko prowadzi do odwodnienia organizmu.

U maluchów najczęstszą przyczyną płynnych stolców są zakażenia wirusowe, zwłaszcza wywołane przez rotawirusy. Specjaliści szacują, że aż 95 procent dzieci do 5. roku życia przynajmniej raz przechodzi infekcję rotawirusową. Aby zapobiec odwodnieniu, trzeba regularnie nawadniać smyka (patrz też ramka obok).

Chore dziecko powinno wypijać ok. 3/4 szklanki płynu na kilogram masy ciała na dobę. Jeśli smyk wymiotuje, płyny trzeba podawać małymi porcjami, ale często, nawet co 5 minut. Napoje powinny być chłodne - ciepłe wzmagają odruch wymiotny.

Do pojenia dziecka najlepsza będzie woda z odrobiną soli, słaba herbata, mięta, rumianek. - W łagodzeniu dolegliwości pomocne może okazać się podawanie bakterii probiotycznych, które przywracają prawidłową florę bakteryjną jelit, oraz - po konsultacji z lekarzem - przeciwbiegunkowej Smecty - radzi dr Paweł Grzesiowski.

Choremu dziecku warto serwować także potrawy chłonące wodę - kleik, krupnik ryżowy, marchwiankę.

Brzdąc, który ma biegunkę, musi być na ścisłej diecie.

MIT Wbrew obiegowym opiniom obowiązuje zasada, że smyk z biegunką powinien otrzymywać takie same pokarmy, jakie spożywał przed wystąpieniem dolegliwości. - Nie należy malca głodzić, czyli stosować długich (kilkugodzinnych) przerw w jedzeniu.

Niemowlęciu karmionemu naturalnie, trzeba nadal podawać pierś.

U smyka, który jest żywiony mlekiem modyfikowanym, można kontynuować podawanie mieszanki. U starszych dzieci można stosować normalną dietę, unikając surowych owoców i warzyw, soków, słodyczy i tłuszczów - mówi pediatra.

Kłopoty z żołądkiem mogą być objawem zakażenia pasożytami.

PRAWDA Jeśli smyk od dłuższego czasu skarży się na bóle brzucha, nie ma apetytu, jest ciągle zmęczony i blady lub ma kłopoty ze snem i koncentracją, a jego stolce są rozluźnione i mają ostry zapach, można podejrzewać, że jego organizm zaatakowały pasożyty.

Dziecko zaraża się nimi, wkładając do buzi ubrudzone ręce, jedząc niedomyte warzywa albo przez kontakt z osobą zakażoną.

- U małych dzieci najczęściej diagnozuje się owsiki i lamblie, nieco rzadziej glistę ludzką lub włoskogłówkę - mówi pediatra. Aby stwierdzić obecność pasożytów i je zidentyfikować, konieczne jest badanie kału (czasem kilkakrotne).

Leczenie zakażeń pasożytniczych wymaga konsultacji lekarza i bywa trudne, bo tego typu dolegliwości często nawracają.

Na każdy ból brzucha dobry jest ciepły okład.

MIT Jeśli ból brzucha jest nagły i silny, występuje w okolicach pępka i promieniuje do prawej pachwiny, okłady są zabronione!

- Dziecko może przechodzić ostre zapalenie wyrostka robaczkowego - ostrzega pediatra. - Przyczyną choroby jest stan zapalny niewiel części jelita grubego, w której doszło do zakażenia. Dolegliwości najczęściej wywołują bakterie z przewodu pokarmowego, np. pałeczki jelitowe z grupy E. coli.

W tej sytuacji ciepły okład tylko pogorszy stan dziecka, bo wysoka temperatura sprzyja szybkiemu namnażaniu się bakterii - wyjaśnia ekspert. Przy podejrzeniu zapalenia wyrostka trzeba szybko skontaktować się z lekarzem.

- Jeśli ból jest ostry, brzuch twardy niczym deska, a dziecko wymiotuje i ma gorączkę, najlepiej od razu wezwać pogotowie - radzi dr Grzesiowski.

Jeśli zaparcia i wzdęcia ma malec na piersi, ich przyczyną może być zła dieta mamy.

PRAWDA Jeśli dziecko karmione naturalnie ma zaparcia, zapewne w codziennym menu jego mamy jest za dużo tłuszczów i białek (niedojrzały układ pokarmowy niemowlęcia nie potrafi poradzić sobie z ich trawieniem).

- W takiej sytuacji karmiąca powinna pić herbatkę koperkową lub ziołową, jeść więcej pokarmów zawierających błonnik oraz suszone śliwki - radzi dr Paweł Grzesiowski.

Gromadzenie się gazów w jelitach wywołują natomiast produkty ciężkostrawne oraz wzdymające, np. groch, fasola, kapusta, kalafior, a także produkty, które zawierają konserwanty.

Aby uchronić maleństwo przed bólem brzucha, trzeba usunąć je z diety.

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy