Reklama

Robimy domowe słodkości

Dzieci kochają smak słodki. O tym nie trzeba nikogo przekonywać. Niestety, cukier ma negatywny wpływ na zdrowie: jest przyczyną próchnicy, obniża odporność i negatywnie wpływa na zdolności poznawcze takie jak myślenie, zapamiętywanie, koncentracja, a nawet kreatywność dziecka. Jak ograniczyć ilość zjadanego przez dziecko cukru?

Zadanie nie jest proste, ani szybkie. Wymaga cierpliwości i konsekwencji, a co najważniejsze dobrego przykładu płynącego od nas, osób dorosłych, które w istotny sposób wpływają na wybory i decyzje dzieci, w tym również żywieniowe. Dzieci rzadko nas słuchają, za to niemal bezbłędnie naśladują. Niby wszyscy o tym wiemy, a jednak zdarza nam się wciąż wysyłać niespójne komunikaty. Do kogo przemówi informacja o szkodliwości cukru wygłaszana przez osobę objadającą się słodyczami? Jaką wartość mają słowa będące w sprzeczności z tym, co robimy i na co się decydujemy?

Reklama

Nawyk

Smak słodki obecny jest nie tylko w ciastach i gotowych słodkich przekąskach. Jego zdecydowanie zdrowszym źródłem są świeże i suszone owoce, a także miód. Wykorzystajmy te składniki. Przygotujmy razem z dzieckiem domowe pyszności i zaszczepmy w dziecku potrzebę myślenia o zdrowiu, im wcześniej, tym lepiej. Nawyk jest niczym innym, jak wielokrotnie powtarzalną czynnością. Dziecięce wybory i nawyki idą z nami w dorosłość.

Fruktoza

Owoce są źródłem cukru prostego, zawierają fruktozę potocznie nazywaną cukrem owocowym. Jest on jednak dla naszego organizmu zdecydowanie bardziej przyjazny niż zwykły biały cukier (sacharoza). Ma niski indeks glikemiczny i nie stymuluje wydzielania insuliny. W spożywaniu owoców również trzeba zachować umiar: dwie porcje dziennie zupełnie wystarczą. Porcją będzie średniej wielkości jabłko, banan, dwa owoce kiwi, trzy duże śliwki, garść małych owoców typu borówki czy jeżyny.

Domowe desery

Przygotowując domowe smakołyki, mamy pewność tego, co zjadamy. Idźmy w stronę prostych receptur, które nie wymagają dużego nakładu pracy i czasu. Zblendujmy kiwi z mocno dojrzałym bananem, ewentualnie dodajmy małą łyżeczkę miodu. Taki mus będzie atrakcyjny podany solo, a jeśli chcemy z niego zrobić bardziej pożywną przekąskę, podwieczorek czy lekką kolację - zaserwujmy z kaszą jaglaną lub komosą ryżową. Dodajmy kawałki suszonych daktyli lub figi, garść słonecznika, biały sezam, oprószmy cynamonem lub kardamonem. 


Banan jest bardzo uniwersalnym owocem, który w takich musach możemy z powodzeniem łączyć z jabłkiem, gruszką, śliwkami, albo mrożonymi letnimi owocami. Daje dobrą bazę i utrzymuje konsystencję musu. Ważne, by pociecha czynnie uczestniczyła w tworzeniu deseru, w ten sposób utożsamiamy się z efektem końcowym, zwiększa się też prawdopodobieństwo, że dziecko z apetytem zje całą przygotowaną porcję. Trzeba zaznaczyć, że jeśli w diecie naszego dziecka klasyczne słodycze są obecne w dużych ilościach, z trudem będzie wyczuwało smak słodki płynący z naturalnych produktów.

Cukier nakręca tak zwaną spiralę cukrową: im więcej go zjadamy, tym organizm domaga się go częściej i większych dawkach. Wyjście z tego błędnego koła nie jest proste, ale jest możliwe. Zróbmy to dla siebie i dla zdrowia naszych najbliższych.

Ewa Koza, mamsmak.com

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: domowe słodycze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy