Reklama

Mamy w domu przedszkolaka!

- Ważne, by nadać temu wydarzeniu odpowiednią rangę, zrobić z niego rodzinne święto - mówi Agata Tomala, wieloletni pedagog, nauczyciel z Przedszkola Publicznego nr 41 w Warszawie. - To przecież w pewnym sensie moment opuszczenia przez malca domu i rozpoczęcie przez niego nowego, społecznego życia.

Zajęcia adaptacyjne - oswajanie przedszkola

Aby ułatwić maluchowi rozpoczęcie nowego życiowego etapu, podczas wakacji w przedszkolach (najczęściej w sierpniu) organizowane są zajęcia adaptacyjnie. W czasie spotkań integracyjnych dzieci bawią się na placu zabaw, poznają swoje panie, zwiedzają przedszkolne sale. Razem z maluchem w zajęciach może uczestniczyć rodzic, babcia albo niania.

Reklama

- Dzieci mają po prostu pobyć w przedszkolu. Przekonać się, że jest to miejsce, do którego miło jest wracać. Przyzwyczaić się do niego, zobaczyć, gdzie jest łazienka, jakie są tu zabawki - mówi Agata Tomala.
Zanim wybierzesz się z malcem na zajęcia adaptacyjne, zabierz go na długi spacer niedaleko przedszkola, aby brzdąc oswoił się z nowym miejscem. Jeśli jest taka możliwość, pobaw się z nim w ogródku, poznaj otoczenie przedszkola. Opowiadaj malcowi, jakie czekają go tam zabawy: tańce w kółku, rysowanie, śpiewanie albo granie na instrumentach.
- Trzy, - czterolatki często przekonuje argument, że rodzice chodzą do pracy, a duże dzieci do przedszkola. Warto opowiedzieć smykowi, że będzie miał tam swoich kolegów i koleżanki, a także zadania do wykonania. Dokładnie tak, jak dorośli. Z częstotliwością rozmów o przedszkolu nie można jednak przesadzić, aby malec nie czuł się przytłoczony tematem i nie reagował na niego buntem - podkreśla Agata Tomala.

Rytm dnia - ważna zmiana

Pójście do przedszkola to dla dziecka zmiana dotychczasowego rytmu dnia. Już od września o określonej godzinie maluch będzie wstawać, w tych samych porach jeść posiłki. Aby przyzwyczaić go do tego rytmu, warto wprowadzić go wcześniej w domu. Rodzice powinni sprawdzić,jak wygląda rozkład dnia w przedszkolu i stopniowo, krok po kroku, go wprowadzać.

- Dzieciom potrzebna jest świadomość stałości pewnych elementów dnia. To zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa Ważne, by dziecko szybko "wpadło" w nowy rytm. Jeśli jednak maluszek żyje w chaosie, np. jest zabierany przez rodziców o różnych porach i z tego powodu raz je obiad, a raz nie, jest rozchwiany emocjonalnie i nie potrafi odnaleźć się w życiu przedszkolnym.

Niedojrzałość emocjonalna - jak się objawia?

Większość trzylatków jest już gotowa na to, aby z mniejszym lub większym problemem rozstać się z domem i rozpocząć edukację przedszkolną. Zwykle dziecku wystarczają dwa, trzy tygodnie na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji.

Jeśli psychika malca jeszcze do tego nie dojrzała, widać to po jego zachowaniu w przedszkolu. Brzdąc płacze, tęskni, nie chce się bawić, nie uczestniczy w zajęciach.

Dotyczy to zwykle dzieci mało samodzielnych (o umiejętnościach kandydata na przedszkolaka czytaj w ramce na następnej stronie). W takim wypadku lepiej, aby maluch poszedł do przedszkola dopiero za rok.

Nastawienie rodziców - podstawa sukcesu

Dojrzałość do rozstania to nie tylko problem dziecka. Może dotyczyć także jednego albo obojga rodziców.

- Największym kłopotem na początku przedszkola są właśnie rozstania. Jeżeli u samego rodzica nie będzie wewnętrznej zgody na to, żeby oddać dziecko do przedszkola i z tego powodu będzie miał rozterki czy poczucie winy, brzdąc na pewno to poczuje i przejmie te lęki. Dzieci rodziców, którzy są głęboko przekonani o słuszności swojej decyzji o posłaniu malucha do przedszkola, łatwiej przechodzą czas adaptacji i dużo szybciej "wchodzą w grupę" - podkreśla Agata Tomala.

Większość przedszkoli pozwala na kilkugodzinne przebywanie rodzicom z dzieckiem w przedszkolnej sali przez pierwszy miesiąc czy dwa. Jednak nie każdemu dziecku to służy. Przedłużanie "przecinania pępowiny" nie jest dobre dla żadnej ze stron. Maluch, który ciągle ma w zasięgu wzroku mamę czy babcię, nie potrafi wejść w relacje z rówieśnikami, nie koncentruje się na zadaniach, jest mniej samodzielny, płacze kiedy opiekun opuszcza salę. Rodzic powinien zaakceptować płacz malca z powodu rozstania. Oczywiście nie jest to łatwe, pomóc może jednak świadomość, że to tylko naturalne okazywanie emocji, które potrwa przez krótki czas.

Wkrótce maluch przyzwyczai się do rozstań. Przekona się, że rodzic, który zostawia go w przedszkolu, zawsze po niego wraca.

- Ważne, żeby dać dziecku przyzwolenie na płacz i smutek. Niewybaczalne jest strofowanie dziecka. Ono ma prawo płakać w tej nowej sytuacji. Przytulajmy więc dziecko, pocieszajmy, ale nigdy nie zabraniajmy mu łez. I sami nie zamartwiajmy się z powodu rozpaczy malca przy rozstaniu.- mówi Agata Tomala.

Żyj życiem swego dziecka - okazuj zainteresowanie

Przedszkole wkroczy w wasze życie - ze swoimi imprezami, laurkami, piosenkami i wierszykami. Każdy dzień będzie przynosił nowe wydarzenia. Pytaj malucha, jak bawił się w przedszkolu. Ciesz się jego sukcesami, podnoś na duchu, kiedy dziecko przeżywa pierwsze niepowodzenia. Zachęcaj go do zabawy z rówieśnikami, pielęgnuj pierwsze przyjaźnie. Staraj się też przychodzić na wszystkie przedszkolne przedstawienia i uroczystości - rodzic w przedszkolu to dla malucha powód do wielkiej dumy. Każde dziecko chce pochwalić się przed kolegami mamą i tatą. Dzięki waszym staraniom, z każdym tygodniem te dwa światy - przedszkolny i domowy - będą płynnie się integrować.

Nauczyciele podkreślają, że najważniejsze w ich pracy jest to, aby rodzice mieli do nich pełne zaufanie. Byli przekonani, że ich maluch ma nie tylko fachową opiekę, ale jest lubiany i rozumiany. To bardzo ważne, bo wszelkie konflikty, które pojawiają się między dorosłymi, odczuwa także dziecko.

Istotna jest także dobra komunikacja między domem a przedszkolem. Dotyczy to zwłaszcza wydarzeń trudnych, takich jak np. rozwód rodziców, śmierć bliskiej dziecku osoby. Choć domowe problemy bywają krępujące, i tak powie o nich zachowanie malca - bez wiedzy o sytuacji w rodzinie nauczyciel nie będzie umiał mu pomóc. Wiedząc więcej, lepiej zrozumie zmianę zachowania dziecka w przedszkolu, np. nagłe ataki złości, smutek, brak apetytu czy izolowanie się od rówieśników.

Dobre kontakty między rodzicami i opiekunką to klucz do tego, by brzdąc czuł się w przedszkolu rozumiany, a co za tym idzie - szczęśliwy.

Udany start w przedszkolu - rola mamy i taty

Udany debiut dziecka to w głównej mierze zasługa rodziców. Jeśli przed przekroczeniem progów przedszkola smyk nauczy się sam ubierać, posługiwać widelcem, będzie też umiał nawiązać kontakt z innymi dziećmi, szybciej poczuje się pewnie w roli przedszkolaka. Bardzo ważne jest wsparcie emocjonalne malucha oraz to, w jaki sposób traktują go rodzice. Jeśli uwierzą, że ich dziecko jest duże i samodzielne, ono także w to uwierzy. Trzylatek nie jest już nieporadnym maluchem. Czas powitać rezolutnego, zaradnego przedszkolaka.

Na naukę przyjdzie pora

Choć przedszkola mają bogatą ofertę zajęć dodatkowych dla dzieci, przez pierwszy rok pozwól malcowi skoncentrować się na zabawie - na angielski i rytmikę przyjdzie jeszcze pora.

Najpierw trzeba zaspokoić potrzeby emocjonalne dziecka, dopiero potem intelektualne. Początkujący przedszkolak powinien przede wszystkim nauczyć się funkcjonowania bez rodziców, samodzielności, zaradności, musi poczuć wspólnotę w grupie. Dzięki temu nabierze pewności siebie, a potem na pewno będzie chciał się uczyć.

Aleksandra Malinowska

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: rodzice | rodzic | maluch | dziecko | przedszkola
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy