Reklama

Mam ząbki jak perełki

Pierwsze ząbki, choć z czasem wypadną, będą służyć malcowi jeszcze przez parę najbliższych lat. Dlatego trzeba dbać o nie tak samo troskliwie, jak o zęby stałe. Tym bardziej że to nie jedyny powód: chore mleczaki mogą źle wpłynąć na zdrowie stałych zębów (będą wyrastać już zainfekowane próchnicą). Poza tym zepsute ząbki utrudniają maluchowi gryzienie, a jeśli wypadną zbyt szybko - naukę prawidłowej wymowy. Dlatego zacznij je pielęgnować, zanim jeszcze wyrosną. Zobacz, co możesz zrobić, by ochronić mleczaki przed próchnicą.

PO POSIŁKU MYJ DZIECKU DZIĄSŁA

Reklama

Zanim szkrabowi zaczną wyrzynać się ząbki, po każdym karmieniu, a zwłaszcza po wieczornym posiłku, delikatnie przemywaj mu dziąsła i język. Rób to około dziesięć minut po jedzeniu, aby nie wywołać wymiotów. Używaj gazy zmoczonej w przegotowanej wodzie lub naparze z rumianku, pod warunkiem jednak, że smyk nie jest na niego uczulony. W ten sposób nie tylko usuniesz z buzi malca szkodliwe bakterie, ale też złagodzisz dolegliwości towarzyszące ząbkowaniu.

Jeśli brzdąc będzie się bronił (a może tak się zdarzyć), nie rób niczego na siłę. Jednak nie rezygnuj ze wspomnianych zabiegów, tylko spróbuj zamienić je w dobrą zabawę. A kiedy dziecko zacznie ząbkować, kup mu gumową szczoteczkę-gryzak. Ma kształt maczugi i jest pokryta licznymi miękkimi wypustkami. Gdy maluszek gryzie taką szczoteczkę, masuje swędzące i obolałe dziąsełka, a przy okazji czyści zęby. Podczas żucia w buzi wydziela się bowiem dużo śliny, która ma działanie bakteriobójcze.

DOKŁADNIE CZYŚĆ MLECZAKI

Do mycia pierwszych ząbków używaj silikonowej szczoteczki nakładanej na palec. Dzięki niej bez problemu dotrzesz do wszystkich zakamarków w buzi malucha. Rocznego brzdąca spróbuj przyzwyczaić do prawdziwej szczoteczki. Najpierw pozwól dziecku, by się nią kilka razy pobawiło. Niech wkłada ją do buzi, gryzie i próbuje pocierać zęby. Gdy maluch oswoi się już ze szczoteczką, zabieraj go do łazienki i pokazuj, jak ty posługujesz się swoją. Zachęcaj brzdąca, by cię naśladował, a potem sama myj mu mleczaki (rób to dwa razy dziennie przez trzy minuty). Kiedy szkrab skończy półtora roku, zacznij uczyć go prawidłowej techniki płukania buzi oraz szczotkowania zębów. Ich zewnętrzną stronę myj ruchami kolistymi, wewnętrzną - wymiatającymi, natomiast powierzchnie żujące ruchami poziomymi. Pamiętaj jednak, że przez kilka następnych lat podczas wykonywania tych czynności brzdąc będzie potrzebował twojej pomocy. Aby przekonać się, czy perełki malucha są czyste, po każdym szczotkowaniu możesz dawać mu do ssania specjalne pastylki (kupisz je w aptece). Gdy się rozpuszczą, niedoczyszczone miejsca zabarwiają się na różowo. To sygnał, że tam potrzebna jest poprawka.

KUP DOBRĄ SZCZOTECZKĘ

Powinna mieć małą, okrągłą główkę i sztuczne, miękkie włókna różnej długości. Trzonek szczoteczki musi być dość gruby i lekko wygięty, by brzdąc mógł go bardzo łatwo chwycić. Najlepiej jeśli w całości lub częściowo jest wykonany z gumy, bo dzięki temu nie wyślizguje się dziecku nawet z mokrej dłoni. Gdy maluch skończy dwa lata, kup mu szczoteczkę z rączką, w której są wgłębienia na paluszki. Trzylatkowi możesz sprawić już elektryczną. Pozwól mu wybrać kolor i model. Dzięki temu chętniej będzie po nią sięgał. Pamiętaj, że nową szczoteczkę trzeba odkazić, zanim trafi w rączki malucha. Jak najlepiej to zrobić? Wyparz ją we wrzątku albo mocz przez kwadrans w wodzie utlenionej. Szczoteczkę wymieniaj co dwa miesiące, gdy tylko zauważysz, że jej włókna zaczynają odginać się na boki.

WYBIERZ ODPOWIEDNIĄ PASTĘ

Zacznij przyzwyczajać do niej malucha, kiedy skończy roczek. Brzdąc powinien używać specjalnej pasty dla dzieci - z fluorem lub bez (zadbaj o to, by miała jego ulubiony smak). Doskonale wzmacnia ona szkliwo ząbków, a jednocześnie jest bezpieczna dla smyka. Nawet jeśli połknie trochę takiej pasty, nic złego mu się nie stanie. Pamiętaj tylko, by nie nakładać jej na szczoteczkę zbyt dużo. Wystarczy porcja wielkości ziarnka grochu. Najlepiej delikatnie wciśnij ją we włosie, by nie spadła ze szczoteczki lub by brzdąc jej nie zlizał.

ODWIEDZAJCIE STOMATOLOGA

Na pierwszą wizytę do dentysty zabierz malucha, gdy tylko zaczną wyrzynać mu się pierwsze ząbki. Nie czekaj, aż na ich powierzchni pojawią się jakieś zmiany. Dentysta dokładnie obejrzy mleczaki oraz sprawdzi, czy prawidłowo rosną i czy nie atakuje ich próchnica. Powie ci też, jak powinnaś o nie dbać, co podawać dziecku do jedzenia, by jego zęby były mocne i zdrowe. Dowiesz się także, kiedy musicie zgłosić się na kolejną kontrolę. Dobrze jest, jeśli podczas takiej wizyty lekarz pozwoli brzdącowi usiąść na fotelu dentystycznym i pokaże mu niektóre urządzenia.

Nawet jeśli stomatolog nie wpadnie na taki pomysł, sama to zaproponuj. Dla malucha to ważne. Dzięki temu poczuje się w gabinecie bezpiecznie i następnym razem chętniej przyjdzie do stomatologa. A kiedy okaże się, że dziecko ma chory ząbek, który trzeba leczyć, nie będzie się panicznie bało. Jeśli jednak smyk podczas pierwszej wizyty nie zechce otworzyć buzi i pokazać lekarzowi swoich perełek, nie denerwuj się na niego ani nie zmuszaj go, by to zrobił. Widocznie potrzebuje więcej czasu, by oswoić się z dentystą i nowym miejscem.

Tekst: Anna Zaliwska

KONSULTACJA: Karol Górski, stomatolog.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: mleczaki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy