Reklama

Dzień bez diety? A może życie bez diety?

Słowo „dieta” ma dla nas bardzo negatywny wydźwięk. Nierzadko da się słyszeć: „Dieta? To nie dla mnie”. Tylko czy przypadkiem nie nadajemy temu wyrazowi błędnego znaczenia?

Dieta jest niczym innym jak modelem żywienia. Każdy z nas, codziennie, jest na diecie. Zarówno wtedy, gdy zdrowo się odżywiamy, jak i wówczas, gdy się przejadamy, a także w trakcie głodówki. Dieta nie jest wybranym odcinkiem, a sposobem odżywiania. Stanem permanentnym. Większość z nas zwykła używać słowa "dieta" w bardzo zawężonym znaczeniu. Często używane jest określenie: "przechodzę na dietę", co wymuszone jest koniecznością redukcji wagi, ewentualnie chorobą.

Decyzja i odpowiedzialność

Reklama

Nierzadko w rozmowie z dorosłymi ludźmi da się słyszeć żal i pretensje do całego świata, bo ktoś im te zmiany w żywieniu narzucił. Co gorsze, zwykliśmy traktować zmiany nawyków żywieniowych jako krótki etap, po którym chcemy jak najszybciej wrócić do starych przyzwyczajeń. A to jest ślepa uliczka. Zawsze. Może już czas wziąć sprawy w swoje ręce i podjąć pewne decyzje? Lubimy szukać wymówek i usprawiedliwienia na zewnątrz. Chcemy, by lekarz albo dietetyk opracował za nas idealny model żywienia. Tylko po co? Każdy z nas doskonale wie, co mu sprzyja, a co nie służy. Organizm wyraźnie to sygnalizuje. Nie są nam obce problemy trawienne i pogorszone samopoczucie, gdy sięgamy po niezdrowe przekąski, albo nie mogąc pohamować łakomstwa, przejemy się.

To jest dziecinnie proste: jest przyczyna i jest skutek. Przejadasz się, nie jesz regularnie, nie jesz śniadań, objadasz się przed snem? Nie dziw się, że nie masz idealnej sylwetki. Jak dużo czasu chcesz jeszcze tracić na szukanie przyczyn swojej nieidealnej wagi, sylwetki, stanu zdrowia? Może wydaje ci się, że potrzebujesz jakichś skomplikowanych, wielkich zmian? Otóż nie.


Najprostsze, powtarzalne rytuały

Najskuteczniejsze są najmniejsze, ale konsekwentnie, codziennie powtarzane nawyki. Najlepsze i trwałe zmiany osiągniesz zaledwie w kilku krokach:

1. Zacznij jeść mniej i częściej. Dostarczaj organizmowi energię na bieżąco. Nie hoduj tkanki tłuszczowej. Tak się dzieje, gdy pochłaniamy ogromne porcje i głodzimy się długimi godzinami. Organizm odkłada nadmiar do magazynu (tkanki tłuszczowej), bo nie wie, kiedy dostanie kolejną dawkę kalorii.

2. Zjedz śniadanie przed wyjściem z domu. Nie w biegu, nie na stacji benzynowej, nie w fast foodzie. Optymalnie jest zjeść pierwszy posiłek do godziny po przebudzeniu. Ciało potrzebuje kalorii na start w nowy dzień.

3. Przyjmij do wiadomości, że jeśli chcesz lepiej się czuć i lepiej wyglądać, zdrowe nawyki trzeba wdrożyć na stałe. Chwilowe i radykalne zmiany w jadłospisie przynoszą więcej szkody niż pożytku.

4. Włącz do codziennego jadłospisu 3 porcje warzyw i 2 porcje owoców. Mogą być elementem posiłku, jak i najlepszą z możliwych przekąsek pomiędzy głównymi posiłkami.

5. Pij zioła sprzyjające procesom metabolicznym, takie jak: koper włoski, mięta, melisa, rumianek.

6. Jedz wolniej, daj sobie czas, by poczuć smak.

7. Nie użalaj się nad sobą i nie infekuj świata niezadowoleniem z własnego wyglądu. Zaakceptuj swoją niedoskonałość. Łatwiej się żyje.

8. Pozwól sobie na błędy, ale nie szukaj okazji do powielania ich. Masz dziś ochotę na ciastko? OK, zjedz je i nie obarczaj się poczuciem winy, ale nie czyń z tego powtarzalnego nawyku.

9. Doceniaj najmniejsze pozytywne zmiany w modelu żywienia, nie gloryfikuj błędów.

10. Jedzenie, tak jak oddychanie, jest nam niezbędne do życia. Korzystajmy z tej przyjemności, ale dozujmy ją. Umiar smakuje najlepiej. Skończmy z odchudzaniem, zacznijmy się odżywiać.  

Ewa Koza, mamsmak.com


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dieta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy