Reklama

Dawkowanie słońca

Wybierasz się ze smykiem nad morze, w góry, na plac zabaw? Słońce będzie nieodłącznym towarzyszem wszelkich waszych letnich wypraw.

Tymczasem dzieci mają wrażliwą, cieńszą niż u dorosłych skórę, z mniejszą liczbą komórek produkujących melaninę (ciemny barwnik, dzięki któremu powstaje opalenizna).

W efekcie skóra niemowlęcia o wiele łatwiej przepuszcza promienie UV i jest szczególnie narażona na poparzenia.

A gdy będzie zaczerwieniona i piekąca, żaden maluch nie będzie się czuł komfortowo. Najważniejsze więc, abyście mądrze korzystali ze słońca.

1. Trzymaj brzdąca w cieniu

Niemowlęta do 6. miesiąca życia nie powinny być w ogóle wystawiane na bezpośrednie działanie promieni słonecznych.

Reklama

Jeśli nie da się uniknąć wyjścia z maluszkiem na słońce, konieczne jest stosowanie wysokich filtrów. Jednak to nie takie proste. Dzieciom w pierwszych tygodniach życia dermatolodzy w ogóle nie zalecają preparatów przeciwsłonecznych.

Niemowlęta można nimi smarować najwcześniej w 2.-3. miesiącu, zachowując przy tym dużą ostrożność, gdyż nawet filtr mineralny, przeznaczony dla najmłodszych dzieci, może wywołać reakcję alergiczną.

Jeśli to możliwe zarówno bezpośredniego kontaktu ze słońcem, jak i kosmetyków przeciwsłonecznych brzdąc powinien unikać do ukończenia pół roku.

2. Starannie wybieraj filtry

Kremy przeciwsłoneczne mają za zadanie chronić skórę dziecka przed szkodliwym działaniem dwóch rodzajów promieniowania - UVA i UVB.

Promieniowanie UVB działa na naskórek i jest odpowiedzialne nie tylko za pojawianie się poparzeń słonecznych, ale także opalenizny. Jednak groźniejszym promieniowaniem jest UVA. Choć nie powoduje poparzeń, wnika do głębszych warstw skóry, niszcząc je. Może przyczynić się do powstania w przyszłości zmian nowotworowych.

W dodatku w przeciwieństwie do promieniowania UVB działa na naszą skórę również w pochmurne dni i przenika m.in. przez szyby w domu czy w samochodzie.

Dlatego kupując kosmetyk dla dziecka, zwróć uwagę, czy ochroni on i przed promieniami UVB, i UVA. Dla najmłodszych najlepsze będą preparaty:

hipoalergiczne, bezzapachowe, znanych marek, przeznaczone specjalnie dla dzieci (kremy dla dorosłych często zawierają konserwanty oraz środki zapachowe, które mogą podrażnić skórę);

o wysokim współczynniku ochrony przeciwsłonecznej, najlepiej SPF 50+, w przypadku kilkulatków np. 30, 40;

zawierające filtry mineralne (jak np. dwutlenek tytanu i tlenek cynku). Ich działanie ochronne polega na odbijaniu światła. Na powierzchni skóry tworzą warstewkę, która nie pozwala na przenikanie promieni UV w głąb skóry.

Kosmetyki zawierające wyłącznie filtry chemiczne można stosować u dzieci najwcześniej w drugim roku życia, pod warunkiem, że nie są alergikami.

Wnikają one w naskórek, więc mogą podrażniać wrażliwą skórę dziecka (np. wywołać uczucie pieczenia).

Należy je stosować ostrożnie - jeśli na skórze malca pojawią się jakiekolwiek niepokojące zmiany (krostki, zaczerwienione suche plamki), natychmiast odstawić i poradzić się lekarza.

3. Na kremie nie oszczędzaj

Skórę dziecka należy chronić każdego dnia (również podczas zachmurzenia), niezależnie czy wybieracie się na plażę, trawnik przed domem czy na zakupy. Aby preparat zadziałał, posmaruj nim maluszka 30 minut przed wyjściem z domu.

Później nakładaj dodatkową warstwę co 2 godziny, przez cały czas przebywania na słońcu. Jeśli maluch pluska się w baseniku czy na brzegu morza, smaruj go kosmetykiem ochronnym także po każdym wyjściu z wody.

Nawet jeśli krem jest wodoodporny, nie przetrwa na skórze wytartej ręcznikiem.

Nie próbuj oszczędzać na preparatach ochronnych, gdyż zbyt skąpo nałożone, będą mniej skuteczne.

Pamiętaj, by smarować nimi nie tylko na buzię, brzuszek, plecki czy rączki, ale także uszy (i miejsca za uszami) oraz szyję.

Wyjątkowa uwaga należy się również znamionom. Posmaruj je sztyftem z wysokim faktorem.

4. Osłaniaj ubrankiem

Na słońcu maluch musi mieć na głowie czapeczkę. Najlepiej bawełnianą lub płócienną, z klapką osłaniającą kark oraz daszkiem chroniącym oczy (to ważne, bo maluch nie potrafi ich mrużyć, jak dorosły).

Pamiętaj, że tułów, ręce i nogi też powinny być okryte lekką tkaniną. Dobre są te, które nie przepuszczają dużych ilości światła (tym samym promieni UV), wbrew obiegowej opinii - w ciemnych lub intensywnych kolorach.

Warto też kupić specjalne ubrania z filtrem przeciwsłonecznym, oznaczone symbolem UPV (ultraviolet protection factor).

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: maluch | Phoenix Suns | Słońce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama