Reklama

Czy częste mycie rąk zapobiega infekcjom?

Ostatnio w mediach pojawiają się wypowiedzi ekspertów, podkreślające ogromną rolę higieny w zapobieganiu różnego typu chorobom.

Czy rzeczywiście zwykłe mycie rąk może uchronić dziecko przed zachorowaniem? O opinię na ten temat poprosiliśmy naszego specjalistę.

Barbara Gierowska-Bogusz: Rzeczywiście, regularne mycie rąk zmniejsza ryzyko infekcji u malucha. Przez brudne ręce szkrab może złapać zakażenie pokarmowe, ale też infekcję skórną lub układu oddechowego. Poprzez dotyk przenoszone są m.in. rotawirusy i norowirusy, odpowiedzialne za biegunki, gronkowiec złocisty powodujący zakażenia skóry i zatrucia pokarmowe, pałeczki Salmonella, bakterie Escherichia coli, jaja tasiemca i owsika.

Reklama

Z tymi wszystkimi drobnoustrojami maluch styka się przez cały dzień, dotykając poręczy w autobusie, zjeżdżalni na sali zabaw czy wózka sklepowego w centrum handlowym. Nieświadomy zagrożenia wkłada potem rękę do buzi i... choruje!

Aby się tak nie stało, należy myć dziecku rączki wodą i mydłem (lub płynem antybakteryjnym) przez około 30 sekund. To pozwala wyeliminować większość zarazków. Warto więc jak najwcześniej przyzwyczaić brzdąca do regularnego mycia rąk. Obowiązkowo malec powinien pucować je po każdym powrocie z dworu do domu, przed i po jedzeniu oraz po skorzystaniu z toalety.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: zapobiegać | myć
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy