Reklama

Co sprzyja sercu?

Dieta - już samo słowo budzi u wielu osób niechęć. Nadaliśmy mu taką konotację, a przecież dieta jest niczym innym jak modelem żywienia, który wybieramy codziennie. Na jakie produkty postawić, by wesprzeć pracę najważniejszego mięśnia w organizmie? Co służy naszemu sercu?

Serce nie jest odrębnym bytem - troska o dobrą kondycję naczyń krwionośnych i całego organizmu będzie mu służyła. Jest mięśniem, relatywnie małym, o ogromnym znaczeniu. Pompuje krew do wszystkich komórek ciała. Nadmiar mu nie służy. Mowa o nadmiarze pokarmu, jak i zbędnych kilogramach, które z każdym rokiem przeciążają i tak zapracowane serce.

Po pierwsze: waga 

Pierwszy aspekt, o który zatem warto zadbać to właściwa masa ciała. Dbajmy o regularną aktywność fizyczną, nawet jeśli będzie to tylko spacer, niech wejdzie nam w krew. Zatroszczmy się też o rozsądne porcje, przejadanie nie służy żołądkowi, wątrobie, jelitom ani sercu. Wszystkie organy mają i tak dużo pracy. Przeciążanie skraca ich żywotność. Serce działa jak pompa zalewowo-tłocząca, jego zadaniem jest utrzymanie przepływu krwi przez tkanki. Nadwaga i otyłość oznacza dla niego nic więcej, jak konieczność pracy ponad plan, a w konsekwencji permanentne przemęczenie.

Reklama

Po drugie: zdrowe zęby 

Okazuje się, że piękny uśmiech i silne serce mają ze sobą więcej wspólnego, niż nam się wydaje. Choroby dziąseł i przyzębia mogą mieć bardzo negatywny wpływ na kondycję serca. Zarazki odpowiedzialne za schorzenia w obrębie jamy ustnej dostają się do krwi, z którą płyną do serca. Osiadają na jego zastawkach wywołując stan zapalny. Ważne, by regularnie odwiedzać stomatologa, nie tylko wtedy gdy pojawia się ból. Wpiszmy do kalendarza przegląd stomatologiczny, co najmniej raz na pół roku. Pamiętajmy też o usuwaniu kamienia nazębnego, na którym osiadają duże ilości bakterii.

Po trzecie: błonnik

Mimo że nie jest składnikiem odżywczym, a substancją balastową, jego obecność w jadłospisie ma kluczowe znaczenia dla zdrowia w każdym aspekcie. Naukowcy twierdzą zgodnie, że jego niedobory są dla serca bardziej groźne niż dieta obfitująca w mięso. Ważne, byśmy codziennie zjadali około 25 gramów błonnika, najlepiej wraz z surowymi warzywami i owocami. Włączmy do diety także gruboziarniste kasze, ryż naturalny, pieczywo pełnoziarniste i rośliny strączkowe. Błonnik daje uczucie sytości i pozwala zmniejszyć zjadane porcje. Korzystnie wpływa na metabolizm: pobudza ruchy perystaltyczne jelit, działając w nich jak miotełka.

Serce lubi biały i zielony 

W trosce o zdrowie układu krążenia włączmy do diety ryby. Zawarte w ich białym mięsie kwasy omega-3 zmniejszają zlepianie płytek krwi i obniżają poziom tłuszczów w surowicy krwi - są więc doskonałą profilaktyką rozwoju miażdżycy. Wyjątkowo korzystne dla serca są również migdały, które mają zdolność obniżania poziomu cholesterolu. Zadbajmy, by były obecne w jadłospisie, pilnując jednocześnie liczbę zjadanych sztuk. Migdały są niezwykle cenne dla zdrowia, ale wysokokaloryczne - kilka sztuk na dobę to ilość zupełnie wystarczająca. Obok wymienionych wyżej zielonych warzyw, szczególnie korzystna dla zdrowia serca jest zielona herbata. Obfituje ona w przeciwutleniacze, które skutecznie unieszkodliwiają wolne rodniki.

Ewa Koza, mamsmak.com    


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama