Reklama

Sztuka wychowania dziecka

Czy twój przedszkolak gra na konsoli? A może układa puzzle? Wychowujesz liberalnie czy autorytarnie? Przeszukaliśmy najświeższe nowinki ze świata nauki, by zrozumieć konsekwencje tych i wielu innych codziennych wyborów.

Relacje: Przedszkolna przyjaźń chłopców

Z pierwszymi przyjaciółmi bywa różnie, czasem nawet burzliwie. Ale naukowcy odkryli, że to istny poligon doświadczalny zdolności społecznych, które warto wspierać, szczególnie u chłopców. Nauczycielki szkoły podstawowej raportują, że dziewczynki mają w tym wieku dość rozwinięte zdolności społeczne - bez względu na doświadczenia z przyjaźnią w przedszkolu.

Pod tym względem przyjaźń przedszkolna jest ważna dla obu płci. "Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, przedszkolne przyjaźnie uczą współpracy, dzielenia się, obniżają poziom agresji i zmniejszają liczbę konfliktów, co daje dzieciom, a szczególnie chłopcom, okazje do tego, by ćwiczyć pozytywne interakcje, które wychodzą na jaw w pierwszej i trzeciej klasie“ - tłumaczy Jennifer Engle, główna autorka badania.

Reklama

Namawia rodziców do wspierania kiełkujących przyjaźni dzieci poprzez spotkania poprzedszkolne i weekendowe. Szczęśliwe są nawet te dzieci, które nie zdążyły się zaprzyjaźnić w przedszkolu, a które dogoniły rówieśników. Na etapie trzeciej klasy szkoły podstawowej wszystkie już miały grono bliskich znajomych.

Słowa: Łatwowierne trzylatki

Vikram Jaswal z Uniwersytetu w Virginii w swoich eksperymentach sprawdzał, dlaczego trzylatki łatwiej wierzą w coś, co się im mówi, niż w coś, co stara się im przekazać bez słów. W pierwszym doświadczeniu dzieci miały przed sobą dwa dwukolorowe kubki - tylko pod jednym z nich ukryta była poszukiwana przez nie naklejka. Badaczka słownie nakłaniała trzylatki do wyboru pustego kubka.

Aż 9 z 16 dzieci ani razu nie znalazło naklejki, przez wszystkie próby wierząc w słowa badaczki. W grupie, w której badaczka, nic nie mówiąc, jedynie pokazywała błędny kubek strzałką, dzieci dosyć szybko orientowały się, że nic pod nim nie ma.

Drugie badanie pokazało, że ważny jest również aspekt faktycznego widzenia osoby mówiącej. Trzylatki z grupy, która jedynie słyszała głos badaczki, ale nie mogła jej zobaczyć, dużo szybciej orientowały się, że udzielane przez nią podpowiedzi są błędne. Te, które dodatkowo widziały badaczkę, potrafiły nawet 8 razy z rzędu wierzyć w jej złe wskazówki.

Etap weryfikowania słów dorosłego okazuje się dla trzylatka zbyt czasochłonny, a często niemożliwy do wykonania. Dzieci muszą przejawiać też pewien stopień zaufania, niezbędny do rozpoczęcia nauki języka.

Żywienie: Niech je, co chce!

Wiesz już, kiedy chcesz odstawić swoje dziecko od piersi? Jak wykazują naukowcy z Uniwersytetu w Nottingham, sposób, jaki wybierzesz, ma zasadnicze znaczenie dla preferencji pokarmowych i zdrowia twojego dziecka w przyszłości.

W badaniu skonfrontowano dwie metody: "bobas lubi wybór", w której niemowlę po ukończeniu 6. miesiąca życia może żywić się, samodzielnie wybierając z wachlarza pokarmów stałych, oraz tradycyjną metodę karmienia łyżeczką, opartą na stopniowym zwiększaniu gęstości i różnorodności podawanych posiłków. Sprawdzono też dziecięce preferencje wobec różnych rodzajów pożywienia z podstawowych kategorii pokarmowych, tj. węglowodanów, protein czy nabiału.

Emocje: Empatyczne dzieci

Alison Gopnik, profesor psychologii i filozofii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley udowadnia, że dzieci są empatyczne, a co więcej, myślą jak naukowcy.

Badaczka przeprowadziła eksperyment: dzieciom w wieku 15 i 18 miesięcy podano jedną miskę z surowymi brokułami i drugą z krakersami w kształcie rybek. Wszystkie lubiły krakersy i nie lubiły brokułów.

Prowadząca najpierw wykazywała podobne preferencje smakowe, po czym zmieniła je i z apetytem jadła brokuły. Następnie prosiła dzieci, żeby jej "to" podały. Młodsze dzieci nie potrafiły uwierzyć, że woli brokuły i zawsze podawały jej krakersy.

Starsze podawały krakersy lub brokuły, zgodnie z preferencjami badaczki. W ciągu 3 miesięcy życia nauczyły się tego, że nie wszyscy chcą tego samego. Dzieci są stworzone do uczenia się -tak jak naukowiec stawiają hipotezę, sprawdzają ją, zbierają dane i tworzą kolejną.

Nieustannie też robią kalkulacje prawdopodobieństwa, żeby dowiedzieć się, jak działa świat, co bywa czasem trudne nawet dla dorosłych.

Pamięć: Niemowlaki pamiętają

Martwisz się, że przestajesz istnieć dla swojego maleństwa, gdy traci cię z oczu, gdyż sądzi, że znikasz na zawsze? Wbrew temu, co twierdzą starsze podręczniki, niemowlęta mają jednak pojęcie o ciągłości istnienia przedmiotów (i rodziców!).

Nowe badania przeprowadzone przez psychologów ze szkoły Johna Hopkinsa wykazują, że choć niemowlęta nie pamiętają szczegółów przedmiotów, które są im pokazywane, a następnie chowane, to ich umysł pomaga im zachować wrażenie, że coś, co widziały nadal istnieje. 

Na oczach badanych niemowląt pierwszy obiekt (trójkąt) był chowany za jeden ekran, a drugi obiekt (koło) był umieszczany za drugim ekranem. Następnie badacze usuwali pierwszy ekran, za którym znajdowały się kolejno trójkąt, koło lub nie było nic. Obserwowano reakcje niemowląt, dokonując pomiaru czasu, przez który patrzyły na oczekiwany i nieoczekiwany wynik.

W sytuacji, gdy obiekty były zamienione, niemowlęta wydawały się nie zauważać różnicy, co oznacza, że nie zachowały w pamięci kształtu obiektu. Jednak, gdy obiekt znikał, dzieci były zaskoczone i patrzyły dłużej na opustoszałą przestrzeń, co oznacza, że oczekiwały, że coś tam wciąż będzie.

Pamięć: Uczymy się już przed narodzinami

Dziecko odbiera zewnętrzne dźwięki od czwartego miesiąca ciąży i od tego momentu uczy się głosu swojej matki, a po narodzinach rozpoznaje go i preferuje bardziej niż inne głosy. Potwierdziły to badania, podczas których każdemu z niemowląt podano smoczek i ze słuchawek głos matki, następnie podano drugi smoczek i puszczono głos obcej kobiety.

Dzieci szybko reagowały na obcy głos. Będąc jeszcze w brzuchu matki, dzieci uczą się również pewnych aspektów języka. Świadczy o tym fakt, że noworodki płaczą z akcentem języka swojej mamy - np. po francusku na wznoszącym się dźwięku, a po niemiecku na opadającym.

W szóstym miesiącu ciąży dzieci zaczynają rozróżniać smaki potraw, które zjada matka i później rozpoznają je i preferują. W jednym z eksperymentów grupa kobiet przez trzeci trymestr ciąży piła sok marchewkowy, a druga grupa wodę. Gdy później niemowlęta dostały kaszkę z marchewką, te, które znały ten smak z czasu ciąży, jadły jej więcej i z większym zadowoleniem.

9 miesięcy ciąży to proces ciągłego kształtowania się małego człowieka. Matka, przez swoją dietę i ogólną kondycję, przekazuje informacje dziecku, a one pozwalają mu się przygotować na warunki, jakie zastanie po przyjściu na świat.

Ciekawość: Sposób na dziecięce pytania

Męczy was, jako rodziców, nieustający strumień dziecięcych pytań? Według grupy naukowców ze Swarthmore College wystarczy umiejętnie na nie odpowiadać. Badacze przeprowadzili obserwację dzieci w wieku od 2 do 4 lat, podzielonych na dwie grupy. Pokazywali dzieciom obrazki nieznanych przedmiotów i zachęcali do zadawania pytań.

W jednej z grup, niezależnie od stopnia ogólności pytania, badacze wraz z nazwą przedmiotu podawali jego funkcję czy zastosowanie. W drugiej grupie podawano tylko takie informacje, jakie ściśle odpowiadały na zakres pytania. Okazało się, że, niezależnie od wieku i ogólności pytania, dzieci zadawały znacząco więcej pytań, gdy w odpowiedzi uzyskiwały tylko nazwę przedmiotu - w ten sposób dążyły do poznania funkcji danej rzeczy.

Pokazuje to, że mimo młodego wieku (zaobserwowano to nawet u dwulatków), dzieci wiążą już przedmiot z jego zastosowaniem i to funkcja przedmiotu, w większym stopniu niż jego nazwa, jest obszarem zainteresowania dziecka.

Autorytety: Style wychowawcze zbadane!

Badacze z Uniwersytetu w New Hampshire dokonali analizy wpływu stylu wychowawczego na szacunek i autorytet, jakim starsze już dzieci darzą swoich rodziców. Przyjrzano się trzem różnym stylom wychowawczym: autorytatywnemu, autorytarnemu oraz permisywnemu (liberalnemu).

Autorytatywni rodzice są wymagający i kontrolujący, ale też ciepli i uważni na potrzeby dzieci. Są odbiorcami i nadawcami - tłumaczą dzieciom, dlaczego ustanowili takie a nie inne reguły i słuchają ich zdania. Rodzicie autorytarni są równie kontrolujący i wymagający, ale przy tym zdystansowani i zamknięci na komunikaty płynące od dzieci.

Autorytarne rodzicielstwo powoduje u dzieci postawę niezadowolenia, wycofania i braku zaufania. W końcu, rodzice liberalni nie są ani wymagający, ani kontrolujący. Są ciepli i czuli na potrzeby dzieci, ale ustalają mało ograniczeń. Młodzież darząca rodziców szacunkiem objawia o wiele mniejsze skłonności do zachowania przestępczego.

Styl autorytatywny sprawia, że młodzież łatwiej akceptuje rodzicielskie próby socjalizowania i narzucania reguł funkcjonowania w społeczeństwie. Odwrotny efekt osiągają rodzice autorytarni. Choć dzieci rodziców liberalnych rzadko darzą rodziców szacunkiem, według badań nie ma to wpływu na skłonności przestępcze.

Nauka: Układanie puzzli a nauka matematyki

Naukowcy z Uniwersytetu w Chicago odkryli, że dzieci bawiące się puzzlami między 2 a 4 rokiem życia lepiej rozwijają umiejętności rozumowania przestrzennego. Psychologowie tłumaczą, że dzieci, które bawiły się często puzzlami we wcześniejszym wieku, miały o wiele lepsze wyniki na testach sprawdzających ich zdolności do rotowania i przeobrażania kształtów niż dzieci, które nie bawiły sią puzzlami.

Zdolność do przekształcania figur w głowie wpływa na późniejszy sukces w dziedzinach ścisłych, takich jak technologia, inżynieria i matematyka. Zarówno dziewczynki, jak i chłopcy po zabawach puzzlami mieli zwiększone zdolności przestrzenne w późniejszym wieku.

Chłopcy jednak bawili się bardziej skomplikowanymi puzzlami, a ich rodzice używali bardziej fachowego słownictwa i byli bardziej zaangażowani w zabawę niż rodzice dziewczynek. Chłopcy również osiągnęli lepsze wyniki w działaniach związanych z transformacją kształtów w późniejszym wieku.

Autorka badania Susan Levine zapowiada badania uzupełniające, by odkryć, skąd biorą się różnice w zachowaniu rodziców wobec chłopców i dziewczynek przy zabawach z puzzlami.

Żywienie: Ciąża nie lubi tłuszczu

Tłusta dieta jest smaczna, a w ciąży trudno sobie nie dogadzać. Naukowcy ostrzegają jednak, że może ona wpłynąć na wątrobę dziecka, zwiększając prawdopodobieństwo wystąpienia cukrzycy. Analizie poddano typową dietę zachodnią, zawierającą 45% tłuszczu.

Z badań wynika, że zmienia ona zapis genetyczny wątroby płodu, powodując większe narażenie na nadprodukcję glukozy, która może spowodować cukrzycę. Badania przeprowadzono na szczurach niewykazujących oznak otyłości. Jedna grupa była karmiona dietą wysokokaloryczną, a druga dietą kontrolowaną.

W momencie narodzin, potomstwo szczurów z grupy wysokotłuszczowej miało poziom cukru dwa razy wyższy niż w grupie kontrolowanej oraz zmiany w genach, które regulowały metabolizm glukozy. Warto stosować się do rekomendacji dietetycznych.

Zbilansowana dieta powinna być uboga w nasycone kwasy tłuszczowe, a bogata w zdrowe tłuszcze, w tym dobre kwasy omega -3 i 6, które są ważne dla rozwoju mózgu dzieci. Źródłem kwasów omega- 3 są np. ryby morskie, nasiona lnu, soi, orzechy, a kwasów omega-6 jaja, chleb pełnoziarnisty, drób czy nasiona słonecznika.

Technologie: Kontrowersyjny efekt 3D

Kiedy efekt trójwymiarowego obrazu z wielkich ekranów przeniósł się na konsole do gier i telewizory, ich producenci oświadczyli, że może on mieć negatywny wpływ na zdrowie dzieci do 6 roku życia. Specjaliści z Uniwersytetu Berkley w Kalifornii sprawdzili, jak widzowie reagują na efekt 3D.

Wyniki pokazują, że oglądanie z bliska obrazów w tej technologii może powodować zmęczenie oczu i rozmycie wizji. Część badanych skarżyła się również na bóle głowy oraz trudności w koncentracji. Wykazano, że, po dłuższej ekspozycji na ten efekt, niektórzy widzowie potrzebują kilkunastu minut na przyzwyczajenie wzroku do normy (przedmioty realne wydają im się mniejsze, a odległości między przedmiotami są błędnie odbierane).

Chociaż zaobserwowane przypadłości wykryto u dorosłych (badania nie powtarzano na dzieciach ze względów zdrowotnych), jednak to dzieci są grupą najbardziej narażoną na negatywny wpływ obrazu trójwymiarowego. Człowiek rodzi się z niewykształconym zmysłem wzroku i uczy się patrzenia przez pierwsze lata życia poprzez różne wrażenia wzrokowe.

Wtedy również kształtują się ostatecznie mięśnie oka. Postęp w zaawansowaniu technologii, który objawia się w większej szybkości i głębi obrazu sprawił, że zarówno nasz wzrok, jak i mózg są zmuszone do zwielokrotnionego przetwarzania i dostosowywania oka do obrazu 3D.


WIEM jak działają dzieci
Dowiedz się więcej na temat: przedszkole | przyjaźń | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy