Reklama

Sposoby na nieśmiałka

Podpowiadamy, co robić, by pomóc wstydliwemu malcowi pokonać strach przed nowymi sytuacjami i odnaleźć się w grupie rówieśników.

Może się wydawać, że nieśmiałe dziecko jest łatwiejsze w wychowaniu niż przebojowy malec, którego wszędzie pełno. Mały nieśmiałek zwykle jest bardzo grzeczny, nie okazuje złości i bez protestu wykonuje polecenia rodziców, chyba że... każą mu np. bawić się z dzieckiem, którego nie zna, albo powiedzieć wierszyk w obecności obcych.

Najczęściej maluszek zaczyna się w takiej sytuacji chować za spódnicę mamy. I choć początkowo rodzice zwykle się tym nie przejmują, problem zaczyna się wówczas, gdy nieśmiały malec trafia do grupy rówieśników. Wycofane i wrażliwe dziecko szybko może stać się kozłem ofiarnym.

Reklama

Nie potrafi upomnieć się o swoje, bez szemrania oddaje innym dzieciom zabawki, a najchętniej bawi się samo, siedząc sobie cicho w kąciku. Martwisz się, że twoja pociecha właśnie tak się zachowuje? Możesz pomóc dziecku. Pamiętaj jednak, by wykazać się delikatnością i cierpliwością. Bo właśnie tego mały nieśmiałek potrzebuje najbardziej.

Rozmawiaj o emocjach

Aby pomóc pokonać dziecku nieśmiałość, najpierw trzeba zrozumieć, co przeżywa smyk. Dlatego porozmawiaj z nim, zwłaszcza o tych sytuacjach, które wzbudzają w twoim maluchu największy lęk. Spytaj, dlaczego nie chce bawić się z innymi dziećmi, czemu nie ma ochoty pojechać do cioci, której nie zna, itd. Okaż dziecku, że rozumiesz jego uczucia i akceptujesz je.

Możesz także opowiedzieć o tym, że sama często czujesz się podobnie (nieśmiałość w pewnym stopniu może być dziedziczna!), ale wiesz już, jak radzić sobie w takich sytuacjach i chcesz nauczyć go tego samego.

Bądź obecna, dodaj odwagi

Pomóż smykowi pokonać własną nieśmiałość, ucząc go na swoim przykładzie, jak obcować z ludźmi. Możecie nawiązywać razem nowe znajomości. Ustal z malcem, że wybierzecie sobie w parku jakąś mamę z dzieckiem, podejdziecie do nich i zaczniecie rozmawiać. Uprzedź też, że to nie będzie długo trwało - po prostu tylko się poznacie.

To dla nieśmiałego dziecka bardzo ważne - jeśli będzie wiedziało, że nowa, stresująca sytuacja potrwa określoną ilość czasu, poczuje się bezpieczniej. Pamiętaj też, by nie rzucać nieśmiałego dziecka na głęboką wodę. Dla małego wrażliwca nie ma nic gorszego niż pozostawienie go w dużej grupie rówieśników, których nie zna.

Jeśli chcesz, by smyk poznał inne dzieci, podejdź razem z nim do jednego wybranego malca i pomóż nieśmiałkowi oswoić się z nowym znajomym. Dobrze byłoby, aby towarzysz zabaw twojej pociechy nie był zbyt przebojowy ani dominujący.

Oswajaj stopniowo

Proces ośmielania powinien przebiegać konsekwentnie, ale spokojnie. Jeśli np. twój smyk właśnie poszedł do przedszkola, dobrze byłoby, abyś przynajmniej w pierwszych dniach mogła mu towarzyszyć. Twoja obecność da mu poczucie bezpieczeństwa.

Bądź blisko dziecka, niech widzi, że w każdej chwili może do ciebie przyjść. Dopiero, gdy zauważysz, że nie zerka wciąż z niepokojem na ciebie, stopniowo, krok po kroku odsuwaj się coraz dalej i pozwalaj mu działać samodzielnie. Zachęcaj dziecko, by brało udział w zabawach i nabierało nowych umiejętności, np. plastycznych czy sportowych.

A może okaże się, że ma jakiś talent? Często bywa tak, że właśnie odkrycie jakiejś mocnej strony staje się przełomowym momentem w pokonywaniu nieśmiałości. Dziecku, które wie, że jest w czymś dobre, łatwiej się otworzyć.

Chwal bez zastrzeżeń

Nigdy nie mów: "Bardzo dobrze to zrobiłeś, ale...". Wrażliwy malec nie zapamięta pochwały, tylko to nieszczęsne "ale" i komentarz tuż po nim. Będzie wzrastał w poczuciu, że chociaż od czasu do czasu coś mu wychodzi, dla rodziców nigdy tak naprawdę nie jest dość dobry.

Pamiętaj także, by nie porównywać nieśmiałego smyka z innymi dziećmi, stawiając mu je za wzór. Nie mów: "Popatrz na Antka, niczego się nie boi, ze wszystkimi się bawi, a ty ciągle się za mną chowasz". Na wrażliwego brzdąca wcale nie podziała to motywująco. Wręcz przeciwnie: poczuje się gorszy od świetnego Antka i jeszcze mniej pewny siebie. Zamiast tego podkreślaj dobre cechy smyka, stawiając je w kontrze do jego nieśmiałości.

Możesz powiedzieć np. "To prawda, że jesteś troszkę wstydliwy, ale za to ładnie rysujesz i umiesz układać budowle z klocków". Kiedy ktoś z otoczenia zwróci uwagę, że twój malec jest nieśmiały w jego obecności, koniecznie obroń dziecko. Nie przytakuj: "Tak, on jest trochę dziki", tylko powiedz: "Synek potrzebuje po prostu więcej czasu, by dobrze się bawić".

Pomagaj zabawą

Na nieśmiałe maluchy dobrze działają wszelkie bajki, w których ktoś musi pokonać własny lęk i wychodzi z sytuacji zwycięsko. Dobry efekt przynoszą też zabawy w domowy teatrzyk, podczas których malec może odegrać rolę, jaka w zwyczajnym życiu bardzo go stresuje.

Jeśli np. smyk wstydzi się odezwać do sprzedawcy w supermarkecie, pobawcie się w sklep. Kilkakrotne odegranie klienta pozwoli dziecku oswoić się z trudną sytuacją i da poczucie, że w razie czego wie, jak ma się zachować. W ten sposób możecie "przerobić" różne problemy.

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy