Pożegnanie z pieluszką
Zbyt wcześnie (lub zbyt nerwowo) przeprowadzony trening czystości bywa źródłem wielu łez i stresów. Czasem nawet długotrwałych traum. Po czym poznać, że nadszedł już czas na pożegnanie z nocnikiem?
Fakt, że starsze rodzeństwo (lub dziecko znajomych) pożegnało pieluszki na długo przed drugimi urodzinami nie oznacza, że w przypadku naszej młodszej pociechy musi sprawdzić się ten sam scenariusz. Powinniśmy kierować się zupełnie innymi, bardziej obiektywnymi kryteriami. Sprawdźmy zatem czy:
- nasze dziecko chętnie naśladuje czynności wykonywane przez nas, np. podejmuje pierwsze próby samodzielnego szczotkowania zębów,
- na dworze jest wystarczająco ciepło - doświadczenie wielu rodziców pokazuje, że nocnikowe próby i ewentualne wpadki są łatwiejsze do przejścia w letniej porze,
- malec potrafi skupić uwagę i wytrzymać kilka chwil w jednej pozycji (rośnie prawdopodobieństwo, że nie ucieknie z nocnika natychmiast po tym, jak na nim zasiądzie),
- dziecko sygnalizuje potrzeby fizjologiczne na swój sposób - np. szuka ustronnego miejsca, gdzie mogłoby się zaszyć,
- rozumie polecenia kierowane do niego, potrafi też na nie odpowiadać, komunikuje, że czegoś chce lub nie w czytelny dla nas sposób,
- w życiu naszej rodziny nie dzieje się aktualnie zbyt dużo na raz - pojawienie się niani, rodzeństwa, wyjazd na wakacje, przeprowadzka, premeblowanie - to wszystko generuje stres i może wydłużać proces "odpieluszania",
- po drzemce lub/i coraz dłużej w ciągu dnia maluch ma suchą pieluchę.