Reklama

Nie wyręczaj mnie

Umiejętność samodzielnego ubierania się to kolejny krok ku większej autonomii i swobodzie, jaki jest udziałem naszego dziecka. Dobrze, gdy malec opanuje tę sztukę zanim pójdzie do przedszkola.

Wyobraźmy sobie przedszkolną grupę tuż po rozpoczęciu roku szkolnego. W tych dniach nietrudno o łzy, nerwy, czy niepokoje. Aby nie przysparzać pociesze stresów, warto wyposażyć ją w zestaw praktycznych umiejętności, z samodzielnym ubieraniem na czele. Dlaczego? Nauczycielki opowiadają, że nierzadko dziecko, które nie potrafi założyć rajstop jest obiektem drwin całej czekającej na nie grupy, a panie przecież nie są w stanie pomagać każdemu z osobna.

Naukę warto zacząć jak najwcześniej i przeprowadzić ją w formie zabawy w ubieranie. Rozpoczynać wkładanie danej sztuki odzieży, np. skarpetki, a potem prosić malca, by dokończył czynność. Dobrze jest, o ile czas pozwala, nazywać poszczególne części garderoby, a także mówić, co po kolei robimy. Kosz z przygotowanymi ubraniami będzie pożytecznym rekwizytem, przyszły przedszkolak beztrosko bawiąc się w przebieranie niepostrzeżenie przyswaja nowe kompetencje. Pomocą okaże się też duże lustro; nasza pociecha będzie dzięki niemu lepiej widzieć, co robimy, jakie czynności następują po innych oraz jak wygląda np. poprawianie czapeczki. Z obserwacji pracownic przedszkoli wynika, że wiele mam (i babć!) często woli wyręczyć dziecko i pospiesznie je ubrać, zamiast obserwować jego niezdarne poczynania, tracąc mnóstwo czasu. W efekcie kilkulatek nie wie, jak zapiąć guzik czy wsunąć na nogi kapcie.

Reklama

Wyjściem z sytuacji jest rozpoczynanie całego ceremoniału z ubieraniem na długo przed planowanym wyjściem, podpatrywanie malucha oraz ewentualna dyskretna pomoc. Można też przemyśleć zakup poszczególnych części garderoby, które będą naprawdę łatwe w zakładaniu.

Dorośli ubierają się błyskawicznie, nawet o tym nie myśląc, pewne czynności wykonuje się przecież automatycznie. Jednak dla szkraba są to całe sekwencje precyzyjnych ruchów wykonywanych w określonej kolejności. Trzeba więc uzbroić się w cierpliwość. Poganianie, wyręczanie czy ośmieszanie na pewno tej nauki nie przyspieszą.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy