Reklama

Jak pomóc nieśmiałemu dziecku?

"Moja wnuczka jest nieśmiała. Nie chce chodzić do przedszkola, dlatego opiekuję się nią. Rodzice zapisali ją na tańce i grę na skrzypcach, bo ma słuch i wyczucie rytmu. Gdy zawiozłam ją na pierwsze zajęcia, mała ze łzami w oczach poprosiła, abym z nią została. Cały czas szukała mnie wzrokiem. Dopiero podczas tańca bardziej zaangażowała się w to, co robi. Jak ją ośmielić?" Sylwia (56) z Pabianic

Maria Juzwa: Pani Sylwio, z nieśmiałym dzieckiem trzeba postępować delikatnie. Nie wolno zmuszać go do integracji, ale też nadmiernie chronić. Nadopiekuńczość może potęgować lęk u dziecka. Podczas pierwszych zajęć proponuję pozostawać w zasięgu wzroku wnuczki, ale gdy oswoi się nieco z nowym otoczeniem, poczuje pewniej, radzę zostawiać ją z nauczycielem i innymi dziećmi.

Proszę tylko unikać zwrotów typu: "Nie bój się, nic się nie stanie…" Zrozumie to tak, że skoro jest przez babcię zawczasu uspokajana, to znaczy, że coś może jej grozić. Najlepiej powiedzieć: Zostaniesz tutaj, a ja od razu po zajęciach po ciebie przyjdę. Ważne tylko, aby się nie spóźniać, zwłaszcza na początku.

Reklama

Gdy wnuczka polubi nauczycieli i zaprzyjaźni się z rówieśnikami, na pewno nie będzie już tak bardzo szukać oparcia w Pani. Proszę również wystrzegać się przyklejania dziecku etykietek i nie mówić przy niej: "Moja wnuczka jest taka nieśmiała". Słowa mają wielką moc i dziewczynka w końcu uwierzy, że jest skazana na nieśmiałość.


Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy