Reklama

Fatalne skutki nadopiekuńczości

Dzieci wychowywane przez nadopiekuńczych rodziców gorzej radzą sobie z regulacją emocji i zachowań, przez co mogą mieć problemy w środowisku szkolnym – wynika z badania zamieszczonego na łamach „Developmental Psychology”.

Naukowcy z Uniwersytetu Minnesoty, Uniwersytetu Karoliny Północnej (USA) i Uniwersytetu w Zurychu (Szwajcaria) przez osiem lat śledzili losy ponad 400 maluchów - obserwowali je podczas zabawy z rodzicami, rozmawiali z nimi, kontaktowali się z ich nauczycielami.

Na podstawie uzyskanych wyników doszli do wniosku, że dzieci wychowywane przez nadopiekuńczych rodziców dysponowały w wieku pięciu lat słabszą regulacją emocjonalną i behawioralną. W wieku dziesięciu lat maluchy te były bardziej narażone na problemy emocjonalne, miały gorsze umiejętności społeczne i gorzej radziły sobie w szkole.

Reklama

- Nasze badanie pokazało, że dzieci posiadające nadopiekuńczych rodziców mogą być gorzej przygotowane do radzenia sobie z wyzwaniami wieku dorastania, zwłaszcza w środowisku szkolnym. Dzieci, które nie potrafią regulować swoich emocji i zachowań, częściej niewłaściwie zachowują się w klasie, mają problemy z nawiązywaniem przyjaźni i gorzej radzą sobie w szkole - komentuje dr Nicole B. Perry, koordynatorka badania.

Nadopiekuńczość rodziców była szczególnie widoczna podczas zabaw z dzieckiem. Nadmiernie kontrolujący opiekunowie ciągle pouczali dziecko, w co powinno się bawić, jak powinno się bawić i jak powinno zachować się po zabawie. Byli bardzo surowi i wymagający. Dzieci reagowały na to wycofaniem i apatią lub otwarcie okazywały swoją frustrację.

Tymczasem według dr Perry rola rodziców nie polega na kierowaniu każdym ruchem malucha, ale na stwarzaniu mu możliwości do samodzielnego rozwoju. Zdaniem badaczki opiekunowie powinni być wrażliwi na potrzeby dziecka, rozmawiać z nim o emocjach i różnych sposobach reagowania, wyjaśniać konsekwencje określonych działań, a przede wszystkim powinni wiedzieć, kiedy dziecko jest w stanie samo poradzić sobie z sytuacją, a kiedy potrzebuje pomocy osoby dorosłej.

- Dzieciom, które rozwinęły zdolność efektywnego uspokajania się w stresujących sytuacjach i właściwego kierowania swoim zachowaniem, łatwiej sprostać wyzwaniom okresu preadolescencji w środowisku szkolnym - podsumowuje dr Perry.

Jedziesz na wakacje? Zajrzyj TUTAJ!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: nadopiekuńczość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy