Reklama

Dobre i złe słowa w wychowaniu

Podpowiadamy, co mówić do dziecka, by chciało słuchać i dobrze cię rozumiało. Ostrzegamy też, jakie zdania mogą zranić uczucia malca.

Sposób, w jaki zwracasz się do malucha, ma ogromny wpływ na wasze relacje. Pewne zwroty ułatwiają porozumienie, inne działają wręcz przeciwnie: powodują, że pociecha nie tylko nie chce wykonać twojego polecenia, ale działa na przekór. Przybliżymy ci sekrety sztuki komunikowania się z malcem.

Te zwroty ułatwiają porozumienie

Poniższe słowa sprawią, że smykowi łatwiej będzie cię zrozumieć.

"Nie!"

To najprostsze słowo, nie trzeba do niego dodawać nic więcej, zwłaszcza w sytuacji, która może być dla dziecka groźna. Zamiast więc mówić: "Nie jedz tego, to jest brudne, bo leżało na ziemi", powiedz: "Nie" i wyjmij okruch z rączki dziecka. Gdy zagrożenie minie, wytłumacz smykowi, dlaczego to zrobiłaś.

Reklama

"Zrób to sam!"

Maluch uwielbia być niezależny, więc trzeba mu na to pozwalać. Aby go zachęcić, często mów: "Zrób to sam" albo: "Ty sam". Bądź w pobliżu, ale nie pomagaj dziecku. Twoja wiara w jego umiejętności, zmotywuje je.

"Chcesz to czy to?"

Małemu buntownikowi, który za wszelką cenę chce być niezależny, najlepiej dawać wybór. Ale nie nieograniczony, bo wtedy podjęcie decyzji przez smyka może trwać godzinami. Pozwól mu wybrać między dwiema możliwościami, np.: "Chcesz włożyć czapkę zieloną czy niebieską?". Dziecko i tak odniesie wrażenie, że dokonuje wyboru i może o sobie decydować, więc będzie zachwycone.
"Chętnie posłucham"

Maluchy pragną, by rodzice wysłuchali tego, co mają do powiedzenia. Dlatego, gdy pociecha chce ci coś opowiedzieć, rzeczywiście słuchaj. Podkreślaj, że jej słowa są dla ciebie ważne, patrz na smyka, a w przerwach mów: "O, to ciekawe", "Masz rację, co było dalej?". Dzięki temu twój malec będzie wiedział, że traktujesz go poważnie i chętniej ci się zwierzy, zarówno teraz, jak i w przyszłości, za parę lat.

"Jesteś smutny?"

Nie zaprzeczaj emocjom malucha i nie staraj się ich tłumić. Zamiast mówić: "Co ci jest? Dlaczego się dąsasz? Nie rycz!", pomóż dziecku nazwać uczucia, których doświadcza i powiedz, że je rozumiesz. Jeśli wesprzesz smyka w trudnej chwili, będzie wiedział, że ma prawo doświadczać różnych emocji. Nazywaj też swoje uczucia. Jeśli jesteś zdenerwowana, powiedz: "Jestem zła, muszę chwilę pobyć sama", dziecko będzie wiedziało, że masz zły humor nie z jego powodu i nie wpadnie w poczucie winy, że może zrobiło coś nie tak.

"Zależy mi..."

Mów tak zawsze, gdy chcesz, żeby pociecha coś zrobiła. Dzięki temu maluch będzie wiedział, że wykonanie polecenia sprawi ci radość i chętniej to zrobi.

"To mi przeszkadza!"

Powiedz tak, gdy dziecko hałasuje, zachowuje się nieznośnie, a ty np. chcesz odpocząć. To lepsze od: "Przestań!", które brzmi jak wojskowy rozkaz i właśnie dlatego budzi w maluchu przekorę.

"Nic się nie stało!"

Maluch chętnie ci pomaga, ale czasem zdarza mu się coś upuścić czy niechcący zniszczyć. Nie mów wtedy: "Ojej, jaka szkoda!", ale zapewnij brzdąca, że nic takiego strasznego się nie stało. Dzięki temu twoja pociecha nie będzie się bała podejmowania nowych wyzwań, a nawet jeśli coś pójdzie jej nie tak, nie zniechęci się od razu.

Te zdania utrudniają komunikację

Zwracając się do dziecka, staraj się wystrzegać poniższych słów.

"Nie pytaj, to głupie pytanie"

Mówiąc do dziecka w ten sposób, zabijasz w nim ciekawość świata. Maluch musi wiedzieć, że może się do ciebie zwrócić z każdym pytaniem i że go nie zlekceważysz. Staraj się zawsze udzielić dziecku odpowiedzi na jego poziomie, tak, by mogło ją zrozumieć. A jeśli czegoś nie wiesz, powiedz o tym wprost i zaproponuj, żebyście razem poszukali odpowiedzi, np. w encyklopedii czy w internecie.

"Potem"

Jeśli malec czegoś od ciebie chce, a ty rzucasz mu tylko taki krótki komunikat, nie wyjaśniając, dlaczego teraz nie zwracasz na niego uwagi, smykowi nie tylko zrobi się przykro, ale też poczuje, że jego sprawy i problemy nie są dla ciebie ważne. Dlatego - jeśli w danej chwili nie możesz rozmawiać z dzieckiem - zawsze wyjaśnij mu, dlaczego i obiecaj, że wrócicie do rozmowy. Powiedz np.: "Teraz nie mogę, bo wypełniam ważne dokumenty, ale jak skończę, to cię wysłucham".

"Ten pan cię zabierze"

Nie mów tak nigdy do malucha! Strasząc go w ten sposób, nie tylko odbierasz dziecku tak ważne dla niego poczucie bezpieczeństwa, ale możesz obudzić w nim także lęk przed porzuceniem.

"Już cię nie kocham, bo jesteś niedobry"

Taki zwrot również zaburza w dziecku poczucie bezpieczeństwa oraz rodzi w nim przekonanie, że na twoją miłość musi sobie zasłużyć. A przecież dziecko potrzebuje poczucia, że akceptujesz je i kochasz bezwarunkowo - tylko wtedy jego rozwój emocjonalny będzie przebiegać prawidłowo.

"Nie rób tego sam, mama zrobi to lepiej"

Mówiąc do dziecka w ten sposób, osłabiasz jego wiarę we własne siły, co wzbudza w nim niechęć do podejmowania nowych działań. Uważaj, bo im częściej będziesz powtarzać smykowi te słowa, tym mniej będzie samodzielny.

"Nie wolno płakać"

Nie ucz smyka tłumienia uczuć - malec i tak znajdzie sposób, by rozładować emocje. Pomóż mu nazywać uczucia i pytaj, dlaczego płacze, jest smutny, itp.

"Popatrz, jaka Kasia jest grzeczna"

Nie porównuj nigdy swojego malucha do innych dzieci, dając mu do zrozumienia, że jest z jakiegoś powodu gorszy. W ten sposób odbierasz dziecku wiarę w siebie, ale też wzbudzasz negatywne uczucia, np. zawiść w stosunku do "lepszego" od niego dziecka.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: wychowanie | zwroty | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy