Reklama

4 sprytne sposoby na małego buntownika

Choć ma zaledwie kilka lat, wie czego chce! Jego upór doprowadza cię do szału! Oto pomysły, które wniosą spokój w wasze relacje.

1. Pozwól dziecku na samodzielność

Kilkulatek odkrywa, że jest odrębną osobą. Więcej już przecież rozumie i potrafi. Dlaczego więc mama wciąż go we wszystkim wyręcza oraz mówi, co ma robić? To mu się bardzo nie podoba.

Dobry pomysł Daj dziecku szanse, by się wykazać. Oczywiście w granicach rozsądku. Dwu-, trzylatek nie potrafi przewidzieć wielu sytuacji. Ale w niektórych świetnie poradzi bez twojej pomocy! Sam się ubierze, przygotuje kąpiel, wybierze, w co chce się bawić, jaką książeczkę zabrać do przedszkola. Mało tego! Poradzi sobie z "dorosłymi" zadaniami. Podleje kwiatki stojące na parapecie, położy obrus na stół, wsypie cukier do cukiernicy. Stawiaj przed nim takie wyzwania. Polubi to!

Reklama

2.Postaraj się uprzedzić malucha o zmianach decyzji

Dziecko często wybucha złością, gdy nagle przerywasz mu jakieś miłe zajęcie, np. zabawę, oglądanie bajeczki. Jest sposób, by nie usłyszeć stanowczego "nie" ze strony szkraba.

Dobry pomysł Zasygnalizuj dziecku, że za kilka minut będziecie musieli np. wracać z sanek do domu, wyłączyć telewizor. Maluchy źle znoszą gwałtowne zmiany. Trzeba więc dać im czas na oswojenie się z myślą, że wkrótce nastąpią.

3. Stwarzaj okazje do wyboru

Choć dziecko tak bardzo chce decydować o wszystkim, co je dotyczy, ty nie zawsze możesz się na to zgodzić. Postaw na swoim, ale tak by szkrab odniósł wrażenie, że ostatnie słowo należy do niego.

Dobry pomysł Pozwól dziecku dokonać wyboru, lecz jego granice zaznacz sama... Przykład? Wychodzicie na dłuższy spacer i chcesz, by pociecha ciepło się ubrała. Zaproponuj jej dwa odpowiednie do pogody zestawy ubrań. Zapytaj, który wybiera. To zaspokoi jej potrzebę podejmowania decyzji, a ty unikniesz sytuacji, gdy maluch uprze się na koronkowe rajstopki lub czapkę bejsbolówkę. Inny przykład. Zamiast: "Umyj ręce", spróbuj zapytać: "Czy chcesz umyć ręce w łazience czy kuchni?". I przeciw czemu tu się buntować?

4. Kiedy trzeba, bądź stanowcza i ukróć złe zachowanie

Są sytuacje, gdy bunt kilkulatka musisz poskromić natychmiast. Zwłaszcza w momentach, gdy może być zagrożone czyjeś bezpieczeństwo. Twój zdecydowany sprzeciw to dla malucha ważna lekcja wyznaczania granic.

Dobry pomysł Powiedz dziecku, co nie podoba ci się w jego zachowaniu (np. "Nieładnie popychać kolegę"). Ostrzeż, że gdy to się powtórzy, doprowadzisz do zakończenia zabawy. Jeśli znów do tego dojdzie, dotrzymaj słowa: mimo płaczu i protestów małego urwisa zabierz go z miejsca zabawy. Rozzłoszczone dziecko pozostaw samo na kilka minut. Niech się wyciszy, uspokoi. Nie mów do niego i unikaj kontaktu wzrokowego. Zdecydowana reakcja mamy, to dla malucha sygnał, że w swoim postępowaniu poszedł za daleko. Jest szansa, że tego nie powtórzy.


Tekst pochodzi z magazynu

Tina
Dowiedz się więcej na temat: dziecko | wychowanie | złość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy