Reklama

​Skandaliczne przedstawienie z okazji "Dnia Rodziny"

Praktycznie co roku, w okolicach Dnia Matki i Dnia Ojca, docierają do nas słuchy o niecodziennych przedstawieniach z tejże okazji. W tym roku wyróżniła się pewna krakowska podstawówka, gdzie 7 i 8-letni uczniowie z okazji "Dnia Rodziny" recytowali, że mama służy "do prania, sprzątania i tacie usługiwania".

Trzeba przyznać, że w dobie równouprawnienia wystawienie scenariusza, rodem z początków XX wieku budzi sporo kontrowersji. Szczególnie, gdy dotrze się do części związanej z obowiązkami ojców. Do czego zatem służą ojcowie? "Tata służy Do leżenia na tapczanie, kiedy mama robi pranie i do czytania gazety, gdy mama smaży Mu kotlety" - cytuje treść przedstawienia słusznie oburzona Nina Gabryś, która nagłośniła całą sprawę na swoim profilu na Facebooku.

Znajdziemy tam jeszcze więcej funkcji mamy - gotowanie, pranie, narzekanie, wieszanie firanek, tłuczenia szklanek, smażenia kotletów, gotowania kapusty, dbania o dietę taty, kupowania kosmetyków i wiecznego biegania, nawet gdy jest zmęczona. To naprawdę zastanawiające, że nikt z grona pedagogicznego, podczas wyboru i przygotowywania scenariusza, nie zdobył się na refleksję nad jego treścią. Poczynając od upodmiotowienia kobiet i sprowadzenia ich do roli służebnej, na zmarginalizowaniu roli taty kończąc, jest to jawny przykład wpajania dzieciom szkodliwych stereotypów.  

Reklama

- Wychowujemy młode pokolenia na wierszykach, który były nieaktualne 20 i 40 lat temu, a słuszne nie były nigdy. Jak mamy wyjść poza uprzedzenia, jak dziewczynki mają wychowywać się w poczuciu siły, nieograniczonych możliwości, jak mają czuć się zainspirowane do rzeczy wielkich, jak chłopcy mają uczyć się szacunku i współpracy z dziewczynkami, kiedy ich dzielne, pracujące, ambitne, samodzielne mamy i mądrych, wspierających ojców wtłacza się w te wulgarne ramy stereotypów - pisze na swoim profilu Nina Gabryś.

Po fali krytyki, która zalała szkołę, dyrekcja miała opublikować oficjalne oświadczenie na profilu Facebookowym. Tymczasem profil szkoły całkowicie zniknął z sieci. Z kolei na stronie placówki próżno szukać jakiegoś komentarza. Są tylko zdjęcia z obchodów "Dnia Rodziny", opatrzone następującym komentarzem: "Pełna humorystycznych scenek  inscenizacja, przeplatana była piosenkami i tańcem. Mamy z synami pięknie zatańczyły walca angielskiego. Duże emocje wzbudził taniec tatusiów z córkami, które z gracją partnerowały swym tancerzom".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wychowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama