Reklama

ThinkFun - logiczne zabawy

​Dzięki uprzejmości firmy Libra Gdynia, w nasze ręce trafiły trzy gry logiczne, renomowanego amerykańskiego wydawnictwa ThinkFun. Kolorowe, już na pierwszy rzut oka intrygujące, pudełka zachęciły do zabawy.

Misją ThinkFun jest przenoszenie szalonych pomysłów naukowców do świata zabawek dla dziewcząt i chłopców. Trzeba przyznać, że jest to intrygujące motto, ale gdy zaczyna się zabawę z grami tego producenta, od pierwszych chwil widać, że nie są to słowa rzucane na wiatr.

Wszystkie trzy testowane przez nas tytuły - "Balance Beans", "Rush Hour" i "Laser Maze" - mają kilka cech wspólnych. To przede wszystkim podział na zadania o zróżnicowanym stopniu trudności, które znajdują się na specjalnych kartach. Dość powiedzieć, że najprostsze rozwiązuje się bardzo szybko, a te najtrudniejsze potrafią nawet dorosłym zająć wiele minut. Drugą ważną cechą jest fakt, że są to tytuły dla jednego gracza. Nie oznacza to jednak, że nie da się w nie grać razem. Pomaganie sobie nawzajem i wspólne szukanie rozwiązania to świetny sposób na spędzanie czasu.

Reklama

Utrzymaj fasolki w równowadze

Naszą zabawę zaczęliśmy od tytułu przeznaczonego dla najmłodszych graczy - "Balance Beans". Istotą gry jest ustawianie sympatycznych fasolek na równoważni. Podzielona jest ona na siedem rzędów po trzy kolumny - trzy rzędy po każdej ze stron i jedne pośrodku. W pudełku znajdziemy też 40 kart z zadaniami, czytelną i prostą instrukcję oraz estetyczny worek, do którego możemy spakować całą grę, gdy chcemy ją zabrać w podróż.

Opanowanie zasad zajmuje około pięciu minut. Na początku wyciągamy kartę zadania, ustawiamy czerwone fasolki rozrysowanego tam schematu. Następnie dobieramy fasolki w kolorach żółtym, niebieskim i pomarańczowym według wzoru na karcie i próbujemy ustawić je tak, aby platforma utrzymała się w równowadze. Tylko tyle, ale zabawy jest co nie miara.

Co więcej, gra może służyć do nauki matematyki i logiki. Specjalne oznaczenia na równoważni odpowiadają mnożnikowi, przez który trzeba pomnożyć liczbę fasolek w danej kolumnie. Wiadomo, że wynik po obu stronach musi być taki sam, aby zachować równowagę. Oczywiście dzieci w pierwszej kolejności eksperymentują z różnymi ustawieniami. Nie ma w tym nic złego, bo pozwala to na rozwinięcie matematycznej intuicji. W miarę wzrostu poziomu trudności warto zabrać się do liczenia, bo intuicja może nie wystarczyć.

Zabawa jest naprawdę przednia, a dzięki starannie wykonanym, kolorowym i wesołym fasolkom, dzieci rwą się do zabawy i eksperymentowania. Oczywiście nie ma co liczyć, że przejdą od razu wszystkie 40 poziomów. Jednak doświadczenie uczy, że chętnie wracają do gry, nawet po kilku dniach przerwy. Zabawa przeznaczona jest dla dzieci w wieku od 5 lat w górę, ale zapewniam, że dostarcza rozrywki również dorosłym.

Wyprowadź auto z korka

"Rush Hour", czyli "Godziny Szczytu", to moja ulubiona gra z testowanego zestawu. Wciągnęła mnie na tyle, że spędziłem nad nią cały wieczór, aby rozwiązać wszystkie 40 zadań. Uwierzcie mi, że nie było łatwo, bo choć tytuł przeznaczony jest dla dzieci od 8 roku życia, to najtrudniejsze zadania powodują, że mózg dorosłego pracuje na pełnych obrotach. Co więcej, nawet po przejściu wszystkich zadań, mam ochotę zmierzyć się z nimi ponownie, żeby sprawdzić czy tym razem pójdzie mi lepiej.

O co jednak chodzi w "Rush Hour"? Zabawa polega na znalezieniu sposobu, aby nasze czerwone autko wyjechało z korka. Aby tego dokonać musimy przestawiać inne samochody. Cała trudność polega na tym, że pojazdy poruszają się tylko w liniach prostych i nie można ich podnosić. W rezultacie oczyszczenie sobie drogi stanowi nie lada wyzwanie. Gra zmusza do logicznego myślenia i kombinowania kilka kroków naprzód, a także czasem do cofnięcia jakiegoś ruchu. Dość powiedzieć, że nie bez powodu jest rekomendowana przez Mensę. Mózg paruje.

Całość charakteryzuje się wysoką jakością wykonania. Zarówno figurki pojazdów, jak i plansza są estetyczne, a jednocześnie kompaktowe. W środku planszy znajduje się szuflada na karty z zadaniami i instrukcję. Dołączono też worek, który pozwala zabrać grę w podróż.

Laserowy zawrót głowy

Ostatnim z testowanych tytułów jest "Laser Maze". W pudełku z grą znajdziemy sporych rozmiarów planszę, 60 kart z zadaniami oraz specjalne pionki. Podstawowym jest laserowy pointer. To właśnie wiązkę lasera mamy doprowadzić do oznaczonego na karcie finałowego elementu. Robimy to korzystają z pionków luster, rozdzielacza promienia lub zwykłych przezroczystych bramek.

"Laser Maze" jest świetną grą, która nie tyko uczy logicznego i nieszablonowego myślenia, ale także może być podstawą do nauki podstawowych zasad optyki. Gra przeznaczona jest dla dzieci od 8 lat, ale poziom trudności niektórych zadań powoduje, że nawet dorośli spędzą nad nią długie godziny. Już samo obserwowanie, jak gra inna osoba, powoduje, że chce się włączyć do zabawy.

Gra rozkręca szare komórki i zmusza do planowania na kilka kroków do przodu. To wspólna cecha z wspomnianym wcześniej "Rush Hour". Dzięki tym grom, dzieci uczą się konsekwencji swoich działań i planowania na kilka kroków naprzód.

"Laser Maze" cechuje równie wysoka jakość wykonania, jak pozostałe gry Think Fun. Ze względu na większą planszę i karty nie zdecydowano się na dołączenie worka podróżnego. Na szczęście pudełko zostało zaprojektowane w taki sposób, że łatwo spakować do niego całą grę. Warto pamiętać, że element z laserem ma specjalne, głębsze miejsce. Umieszczenie go w innym, powoduje, że pudełko naciska włącznik i szybko rozładowuje baterie. Te na szczęście, można szybko wymienić - potrzebny jest do tego tylko śrubokręt, bo pojemnik na baterie zabezpieczono przed przypadkowym otwarciem przez dzieci.

Doskonałe na prezent

Muszę przyznać, że gry ThinkFun sprawiły nam wiele frajdy. Świetnie bawią się przy nich zarówno dzieci, jak i dorośli. Wysoka jakość wykonania, konieczność główkowania i walor edukacyjny, powodują, że tytuły te są doskonałym pomysłem na mikołajkowy czy świąteczny prezent. Podczas naszych testów zdarzało się, że każde z nas grało w inny tytuł, aby po chwili dokonać wymiany, albo wspólnie rozwiązać jakiś problem. Mimo przeznaczenia dla jednego gracza, są to tytuły, nad którymi świetnie spędza się wspólnie czas.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: gry planszowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy