Reklama

Testujemy wyrzutnię samolotów Skypaper

Wydawać by się mogło, że w dziedzinie papierowych samolotów powiedziano już wszystko. Jednak Skypaper od Cobi, pokazuje, jak wiele można tu jeszcze osiągnąć. To niezwykle pomysłowa zabawka, która najlepiej sprawdza się na świeżym powietrzu lub dużej hali.

Idea Skypaper jest bardzo prosta. Otrzymujemy, przypominające pistolet, urządzenie, które dzięki systemowi sprytnie rozmieszczonych rolek, wystrzeliwuje papierowe samoloty na duże odległości. Zabawka jest bardzo starannie przemyślana i zaprojektowana.

Przede wszystkim robi wrażenie samo wykonanie. Wyrzutnia jest estetyczna i trwała. Dobrze leży w ręce i mimo konieczności zastosowania czterech baterii AAA, nie jest ciężka. Siedmiolatek spokojnie operuje zabawką przez dłuższy czas i nie odczuwa zmęczenia.

Sam system wyrzucania samolotów także rozwiązano ciekawie. Po pierwsze, nawet po włączeniu urządzenia silnik nie jest uruchamiany. Włącza się dopiero, gdy wykryje umieszczenie samolotu w podajniku.

Reklama

Można w nim umieścić aż trzy modele i odpalać je szybko jeden po drugim. Po pociągnięciu spustu i wystrzeleniu ostatniego papierowego samolociku, silnik się wyłącza. Pozwala to oszczędzić baterie, które starczają na całkiem długo.

Urządzenie jest dość głośne, głównie ze względu na ilość rolek, które wprawiają w ruch samoloty. Nie przeszkadza to jednak w zabawie.

Samoloty latają wszędzie

W zestawie znajdujemy 10 arkuszy z instrukcją składania samolotów. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby na podstawie tego wzoru zrobić ich więcej lub wykonać je z kartek formatu A4. Urządzenie radzi sobie z własnymi projektami równie dobrze, jak z tymi skonstruowanymi według instrukcji.

Podany na pudełku i w reklamie zasięg lotu nie został zaprezentowany na wyrost. Samoloty spokojnie pokonują 30 metrów, a przy korzystnym wietrze mogą polecieć znacznie dalej. Ze względu na dość dużą siłę, z którą wystrzeliwane są modele warto zachować ostrożność i nie celować nimi w innych ludzi lub zwierzęta.

Z tego samego powodu nie polecamy zabawy w domu. Modele po prostu błyskawicznie obijają się o ściany, co nie przekłada się na ich trwałość. W końcu zrobione są z papieru. Zabawa jest jednak przednia, jeśli wyjdziemy na świeże powietrze lub odwiedzimy salę gimnastyczną czy pustą halę magazynową. Wtedy Skypaper pokazuje co naprawdę potrafi.

Kto wykona najdłuższy lot?

Skypaper to na pewno ciekawa zabawka, która pozwala na nowo przeżyć fascynację papierowymi samolotami. Z doświadczeń wynika, że równie chętnie bawią się nią chłopcy i dziewczynki, a także dorośli. Puszczanie papierowych samolotów jeszcze nigdy nie było tak emocjonujące.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zabawki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy