To ostatni moment na wybudzanie pelargonii po zimie. Latem obsypią się kwiatami

Opracowanie Agnieszka Kasprzyk

Niektórzy traktują pelargonie jak rośliny jednoroczne. Niesłusznie, odpowiednio pielęgnowane posłużą nam przez kilka lat. Dla tych, którzy zapewnili tym kwiatom okres spoczynku, nadchodzi właśnie ważny moment. To czas czas na wybudzanie pelargonii po zimie. Wyjaśniamy, jak to zrobić, by móc cieszyć się latem kolorowymi rabatami i balkonem. Te odporne rośliny mają pewną słabość.

Pelargonie po zimie powinny być wybudzane stopniowo.
Pelargonie po zimie powinny być wybudzane stopniowo. 123rf.com123RF/PICSEL

Zimowanie pelargonii

Pelargonie, jak wszystkie rośliny wieloletnie potrzebują okresu spoczynku. To warunek ich ponownego kwitnienia. Przede wszystkim nie poradzą sobie z zimami w naszym klimacie. Pochodzą z Bliskiego Wschodu i Afryki, gdzie temperatury nie spadają poniżej zera. Nie pomoże im jednak samo wniesienie do mieszkania.

Pelargoniom musisz zapewnić odpowiednie warunki zimowania. Najpierw trzeba oczyścić rośliny z większości liści, zostawiając tylko te najdorodniejsze. Pędy skróć do 15 cm. Najważniejsze w zimowaniu pelargonii jest obniżenie temperatury otoczenia. Nie może ona przekraczać 10 stopni Celsjusza. Pomieszczenie powinno być jasne. Zimujące kwiaty podlewamy rzadko, raz na trzy tygodnie. Podłoże powinno być ledwie wilgotne. W podlewaniu w stanie spoczynku nie chodzi o to, żeby odżywić roślinę, lecz aby nie dać zaschnąć korzeniom.

Kiedy wybudzać pelargonie po zimie? Właśnie jest na to czas

Pelargonie uważane są za odporne rośliny. Warto jednak pamiętać, że nie przepadają za nagłymi zmianami. W żadnym wypadku nie można im fundować terapii szokowej. Dlatego kończenie ich okresu spoczynku trwa dość długo i powinno przebiegać stopniowo. Wybudzanie pelargonii rozpoczynamy w połowie stycznia lub na początku lutego. Proces ten potrwa kilka tygodni. Dzięki temu na początku wiosny roślina będzie dobrze przygotowana na wypuszczanie nowych pędów.

Pelargonia
Pelargonia123RF/PICSEL

Jak wybudzać pelargonie po zimie krok po kroku

Proces wybudzania pelargonii po zimie powinien przebiegać stopniowo. W największej ogólności polega on na:

  • stopniowym podnoszeniu temperatury; 
  • zwiększaniu częstotliwości podlewania
  • przycinaniu pędów.

W połowie stycznia lub na początku lutego podnieś pelargonii temperaturę o 2 - 3 stopnie Celsjusza. Zacznij ją też częściej podlewać. Potem co kilka dni podnoś temperaturę otoczenia o kolejne dwa stopnie. W tym czasie kwiat powinien stać w jasnym miejscu. Słońce i stopniowanie ciepła skłonią pelargonię do wypuszczenia nowych pędów.

Nowe pędy dokładnie obejrzyj pod kątem występowania chorób i szkodników. Jeśli przetrwały zimę, wiosną zaatakują z pełną mocą. Pozbądź się ich opryskami domowymi z wody i octu. Jeśli chcesz, by krzewy pelargonii były rozłożyste, przycinaj nowe pędy o centymetr. W zasadzie chodzi bardziej o ich uszczykiwanie, które skłoni roślinę do wytwarzania przyrostów.

Kiedy można wynieść pelargonie na zewnątrz?

Wybudzone po zimie pelargonie już w marcu i kwietniu wyglądają imponująco. Nie jest to jednak czas, by wynosić je na zewnątrz. Kwiaty nie poradzą sobie z nocnymi przymrozkami i dużymi zmianami temperatur. Od marca za to możesz zacząć nawozić swoje rośliny nawozami do roślin kwitnących.

Pelargonie można wynieść na zewnątrz w połowie maja, kiedy minie już ryzyko przymrozków. Jeśli przesadzasz je do gruntu lub do innych pojemników, to dobry moment, żeby przyciąć ich korzenie. Pobudzi to roślinę do bardziej aktywnego wzrostu.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas