"Kurczak z lasu" rosnący na drzewie. Czy żółciak siarkowy jest jadalny?

Żółciak siarkowy to grzyb, którego nie sposób przeoczyć, ponieważ charakteryzuje się intensywnym, żółtym kolorem, a ponadto, żeby go zauważyć, nie trzeba spoglądać pod nogi, lecz na drzewa, które porasta. Grzybiarze potocznie nazywają go "kurczakiem z lasu", ponieważ po odpowiedniej obróbce termicznej jego tekstura i smak przypominają mięso drobiowe.

Żółciak siarkowy zazwyczaj występuje na dębach, brzozach, wierzbach i drzewach owocowych rosnących przy drogach, w parkach, ogrodach i sadach. Zdecydowanie rzadziej spotkamy go w lasach. Owocniki żółciaka są mięsiste, półkuliste, wachlarzowate kapelusze przyrastają do drzewa i układaj się jeden nad drugim, osiągając nawet 50 cm szerokości. Młode owocniki pojawiają się na przełomie maja i czerwca.

Grzyb atakuje przede wszystkim drzewa liściaste - te całkiem zdrowie, jak i osłabione, doprowadzając je po kilku latach do zgnicia.

Czytaj także: To jedne z najdroższych grzybów. Być może znajdziesz je we własnym ogródku

Żółciaka siarkowego można bezpiecznie spożywać, ale wyłącznie po odpowiedniej obróbce termicznej. Jadalne są tylko młode owocniki, które należy dokładnie oczyścić i obgotować. Wody po gotowaniu żółciaka nie wolno spożywać.

Żółciak siarkowy pokrojony w plastry wymaga 15-20 minut gotowania, natomiast jego gotowanie w całości powinno trwać ok. 35 minut. Należy zaznaczyć, że surowe owocniki żółciaka siarkowego są trujące.

Warto wiedzieć: Grzyb, który chrupie jak rzodkiewka? Lepiej go nie próbuj

Żółciak siarkowy po obróbce termicznej jest gotowy do usmażenia, upieczenia lub zamarynowania. Grzyb, zwłaszcza wśród wegan, służy do przygotowywania najróżniejszych potraw. Można z niego zrobić m.in. wegańskie "flaczki", pasztet, farsz do zapiekanek, kotlety i pulpety.