Jak usunąć glony z elewacji, tarasów i donic? Skuteczne sposoby

Elewacja domu jest jego wizytówką, dlatego powinniśmy o nią należycie dbać. Jej zły stan może świadczyć o tym, że czeka nas nieuchronny remont. Okazuje się, że coraz częściej – nawet na nowych domach i blokach mieszkalnych – pojawiają się glony, które szpecą całość budynku. Nie są one niebezpieczne dla zdrowia człowieka, ale mogą prowadzić do zniszczenia zewnętrznej ściany domu. Jak usunąć glony? Na to pytanie znajdziesz odpowiedź w artykule

Glony na ścianie
Glony na ścianie ©123RF/PICSEL

Dlaczego glony powstają na ścianach?

Glony na ścianie
©123RF/PICSEL

Glony potrafią powstawać niemal na każdej powierzchni. W odpowiednich warunkach zaczynają wegetować na plastiku, kamieniu, drewnie i betonie. Najczęściej powstają wtedy, gdy sprzyja im wilgoć i niedostateczna ilość światła słonecznego. Dlatego mogą pojawiać się na całych ścianach albo tylko tam, gdzie woda osiada na elewacji – szczególnie pod dachem z przeciekającą rynną, południową ścianą, zacienionym parapecie albo donicy ogrodowej lub tarasie.

Czy glony są niebezpieczne dla zdrowia?

Glony nie są niebezpieczne dla zdrowia człowieka, ale mogą być pożywką dla grzybów i pleśni. W takiej sytuacji trzeba je jak najszybciej usunąć. Poza tym powodują one zniszczenie powierzchniowej części elewacji, co może skutkować dostaniem się ich w głąb ściany. To już tylko jeden krok do powstania bardzo trudnego do usunięcia grzyba.

Jak usunąć glony z elewacji?

Mechaniczne usuwanie glonów
©123RF/PICSEL

Na początek duże partie glonów należy usunąć mechanicznie – wystarczy delikatnie zebrać wierzchnią ich warstwę gąbką. Jest to kluczowe, ponieważ wtedy możemy ocenić stan tynku i sprawdzić, czy zielona tkanka nie przeszła w głąb ściany. Dobrym sposobem jest użycie myjki ciśnieniowej. Decydując się na ten sposób, musimy być bardzo ostrożni – strumień wody musi być słaby, ponieważ silny może zniszczyć delikatny tynk. Na początku wykonajmy test na małym fragmencie ściany i sprawdźmy jej wytrzymałość. Kierując dyszę, starajmy się nie zachlapać pozostałych części domu, by przypadkowo nie roznieść glonów. Ważne jest to, aby zabieg przeprowadzać wyłącznie w czasie suchych i słonecznych dni.

Czy mechaniczne metody wystarczają?

W przypadku ścian same mechaniczne czyszczenie ściany nie wystarczy, gdyż w ten sposób nie usunie się zarodników. Dlatego trzeba w kolejnym kroku zastosować środki chemiczne, które rozprawią się z glonami na dobre. W tym celu można użyć nieorganicznych związków na bazie chloru, bądź organicznych, amonowych. Zastosowanie tych pierwszych wiąże się z przeprowadzeniem wcześniejszej próby i sprawdzeniem, czy ściana się nie odbarwia – w przypadku jego powstawania po upływie 20 minut, należy całość zmyć myjką ciśnieniową. Zastosowanie związków organicznych nie wymaga ich późniejszego zmywania.

Co po odkażeniu?

Usuwanie glonów
©123RF/PICSEL

Zabieg odkażania jest skuteczny i glony nie powinny się już pojawiać na ścianie domu. Jeśli powstały przebarwienia na elewacji, dobrze jest pomalować ją (po uprzednim wyschnięciu) farbą. Najlepiej jest wybrać tę silikonową, gdyż istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że wykwity pojawia się ponownie. Zabieg przeprowadzamy całościowo – należy pomalować ścianę od krawędzi, do krawędzi, a nie wyłącznie punktowo.

Co zrobić, żeby glony nie pojawiały się na ścianie?

Odpowiedź jest prosta – trzeba bezwzględnie walczyć z powstającą wilgocią. Należy sprawdzić stan instalacji odprowadzających wodę i w razie potrzeby ją zreperować albo przebudować. Sprawdźmy rynny i rury odprowadzające, które trzeba uszczelnić. Jeśli przy ścianie szczytowej gromadzi się woda, warto zbudować system, który będzie ją odprowadzał.

Glony na tarasie

Usuwanie glonów z drewnianego tarasu jest prostsze, niż pozbycie się ich z ścian elewacji domu. Metody mechaniczne nie zawsze mogą dać radę, zwłaszcza, gdy taras pokryty jest drewnem – w przypadku pocierania szorstką gąbką mogą pojawić się zarysowania. W takim wypadku najlepiej jest od razu sięgnąć po środki chemiczne, którymi pokrywamy glony w całości. Metoda jest o tyle szybka, że nie trzeba zmywać środka czyszczącego wodą.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas