Reklama

Chcę bez skrępowania karmić piersią

- Karmię synka tylko piersią. Mały je średnio co 2-3 godziny. Często zdarza się, że muszę podać mu pierś poza domem, np. na dworze albo w restauracji czy sklepie. Jest to dla mnie stresujące. Wiem od doświadczonych mam, że mnóstwo osób jest zgorszonych i oburzonych, gdy kobieta karmi dziecko piersią w miejscu publicznym.

- Uważają, że to nieestetyczne. Nie chcę narażać się na złośliwe komentarze. Jednak również i w domu, gdy odwiedzają nas znajomi czy rodzina, czuję się nieswojo podając Leonowi pierś. Jak karmić synka w sposób intymny dla siebie i tak, by nie urazić czyichś uczuć?". Katarzyna (30 lat), mama Leona (3 miesiące).

Macierzyństwo to wciąż nowe wyzwania

Karmienie piersią jest zdrowe dla dziecka i wygodne dla mamy. Mleka nie trzeba przygotowywać - ma zawsze odpowiednią temperaturę, jest jałowe i świeże. Dlatego gdziekolwiek jesteśmy - na zakupach, w urzędzie, gdy maluszek zgłodnieje, wystarczy tylko przystawić go do piersi.

Reklama

Niestety, nie wszystkie mamy czują się komfortowo, gdy muszą nakarmić dziecko w miejscu publicznym. Zdarzyło się, że usłyszały przykre uwagi od przechodniów. Inne są skrępowane, bo wiedzą, jak skrajne opinie mają ludzie na temat karmienia poza domem. Świadczą o tym np. dyskusje na forach.

Okazuje się, że dla wielu osób karmienie w miejscu publicznym jest "bezwstydne". Uważają oni, że kobiety karmiące powinny pozostawać w domach. Mamom trudno pogodzić się z tą opinią, bo nie chcą rezygnować na długie miesiące ze spotkań ze znajomymi. Choć mają prawo karmić dziecko tam, gdzie ono tego potrzebuje, są skrępowane uwagami i spojrzeniami. Niektóre mamy uważają też karmienie za intymną czynność, dlatego źle się czują, gdy muszą podać dziecku pierś w domu wśród znajomych. Na szczęście są sposoby, dzięki którym mama może dyskretnie nakarmić niemowlę. Warto z nich skorzystać.

Gdy malec dopomina się piersi, poszukajmy dogodnego miejsca

Warto o tym pomyśleć zanim głodne dziecko rozpłacze się na dobre. Gdy jesteśmy gdzieś na mieście, rozejrzyjmy się za ławką znajdującą się na uboczu. Dzięki temu można poczuć się swobodniej i uniknąć krzywych spojrzeń. Jeśli jesteśmy w restauracji, warto zapytać obsługę o miejsce, gdzie można dyskretnie nakarmić malucha. Niektóre lokale dysponują parawanami, które rozstawia się, by stworzyć kącik dla mamy i dziecka. Będąc w centrum handlowym lub urzędzie udajmy się do specjalnego pokoju dla mamy z dzieckiem. Większość galerii i instytucji dysponuje takim pomieszczeniem.

Jednak jeśli go nie ma, unikajmy karmienia w toalecie publicznej. Zdarza się, że mamy w akcie desperacji decydują się na taki krok. To nie jest odpowiednie miejsce! W takiej sytuacji, jeśli mamy w pobliżu zaparkowany samochód, idźmy tam i dajmy jeść maluchowi. Przed wyjściem z domu warto też sprawdzić na www.strefakarmieniapiersia.pl, gdzie są tego typu udogodnienia dla matek karmiących. Natomiast gdy jesteśmy w domu i mamy gości, po prostu wyjdźmy do drugiego pokoju.

Pomyślmy o kupnie specjalnych ubrań dla mam karmiących

Sprawę na pewno ułatwi biustonosz z odpinanymi miseczkami. Dzięki niemu można dyskretnie odsłonić pierś i podać dziecku. By karmić bez skrępowania, nie odkrywając przy tym brzucha czy pleców, warto jednak rozważyć zakup odpowiedniej garderoby.

W sklepach dla mam można kupić odzież zaprojektowaną specjalnie dla karmiących piersią. Ubrania te dają możliwość nakarmienia dziecka w sposób dyskretny, chroniąc mamę przed pokazywaniem bielizny czy niektórych części ciała. Oto przydatne adresy: www.szafamamy.pl; www.natibaby.pl; www.orlinkowo.pl; www.ziabaqlu.com.

Jeśli nie stać nas na nowe ciuchy, ubierajmy się na cebulkę

Mama, która preferuje sportowy styl, może założyć swój ulubiony top albo t-shirt, a na wierzch rozpinaną koszulę lub bluzę. Wystarczy wtedy na czas karmienia rozpiąć wierzchnie ubranie, a spodni element stroju podnieść. Rozpięta koszula będzie osłaniała brzuch i plecy. Takie rozwiązanie na cebulkę da się też zastosować w eleganckiej wersji stroju. Gdy mamy np. uroczysty obiad lub odwiedzają nas znajomi i chcemy wyglądać szykownie, wtedy na top lub t-shirt można założyć elegancki kardigan albo rozpinaną bluzkę.

Skorzystajmy z szala, chusty lub tetrowej pieluszki

Niektóre mamy karmiąc dziecko zasłaniają pierś tetrową pieluszką. To dobry pomysł, zwłaszcza że teraz pieluchy tetrowe można kupić nie tylko białe, ale też w różnych kolorach i wzorach. Do tego celu można również wykorzystać zwykły szal. Pamiętajmy tylko, by nie był wykonany ze zbyt grubego materiału, bo malcowi może być pod nim za gorąco.

Można też nałożyć mu na głowę czapeczkę z szerokim rondem, taką jak na plażę. W niej ssące dziecko będzie zasłaniało naszą pierś przed wzrokiem ciekawskich. Mamy, które używają chusty do noszenia dziecka, dzięki zastosowaniu odpowiedniego wiązania mogą dyskretnie podać mu pierś nawet nie wyjmując go z chusty. Jak to zrobić, przeczytacie na www.klubkangura.com.pl

Kiedy ktoś zwraca nam uwagę, bądźmy asertywne

Może się zdarzyć, że pomimo dyskretnego podawania dziecku piersi, znajdzie się jakaś osoba, której nasze zachowanie nie będzie odpowiadało. W takiej sytuacji nie pozwólmy się obrażać i nie dajmy się wyprosić z miejsca, w którym zaczęłyśmy karmienie. Podając dziecku publicznie pierś nie robimy przecież niczego złego. Mamy prawo karmić w każdym miejscu. Dlatego powiedzmy, że jest nam bardzo przykro, jeśli ktoś źle odbiera nasze postępowanie, lub po prostu, że nie mamy ochoty o tym rozmawiać.

Pomysłowe rozwiązania

Sklepy internetowe oferują specjalne pelerynki oraz szale dla mam karmiących. Dzięki tym gadżetom można podać maluszkowi pierś w taki sposób, że nikt tego nie zauważy. Niestety, produkty te, choć pomysłowe i przydatne, mają jedną wadę - są dosyć drogie, zwłaszcza szal. Dlatego, jeśli nie możecie sobie pozwolić na taki wydatek, warto wykorzystać pomysły zamieszczone w artykule.

Tekst: Izabela Lenkiewicz

lekarz, doradca laktacyjny, założycielka Szkoły Rodzenia przedPORODEM.pl

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: karmienie piersią | macierzyństwo | niemowlak | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy