Reklama

Tak też wykąpiesz niemowlaka

Pozornie prosta czynność jaką jest kąpiel czasami wywołuje wiele łez i stresów. A wcale tak być nie musi. Czasami wystarczy zamienić wanienkę na... wiaderko.

Kąpiele niemowląt zwykle są wyzwaniem, zwłaszcza dla rodziców młodych stażem, wymagają bowiem pewnej wprawy. Czasami ci z większym doświadczeniem zapraszają tych niedoświadczonych do siebie - by mogli na własne oczy zobaczyć, jak się kąpie małe dziecko.

Coraz więcej osób odkrywa zalety wiaderek, które mogą z powodzeniem zastąpić tradycyjne dziecięce wanienki. Dlaczego? Poza troskliwymi dłońmi mamy czy taty małe ciałko zabezpieczają z każdej strony okrągłe ścianki wiaderka. Siłą rzeczy malec zaczyna się układać w pozycji zbliżonej do embrionalnej, która uspokaja go i relaksuje. Czuje się prawie tak jak w przyjaznym środowisku wewnątrzmacicznym. Dzięki temu samo mycie staje się przyjemniejsze. Może być to sposób dla tych maluchów, które boją się kąpieli w wanienkach i reagują na takie próby prawdziwą histerią. Co jest nie tak z wanienkami? Taka kąpiel wymusza przyjęcie nieco bardziej wyprostowanej pozycji, a to kojarzy się z zagrożeniem.

Reklama

Dodatkowy bonus wiążący się z wykorzystywaniem wiaderka to oszczędność miejsca - takie wiaderko jest o wiele mniejsze niż przeciętna wanienka i dzięki temu jeszcze lepiej sprawdzi się w niedużych polskich łazienkach. Pewnym minusem mogą być ewentualne trudności z umyciem brzdącowi główki, ale i z tym można sobie poradzić.

Rodzice, do których idea wiaderkowa nie przemawia mogą spróbować kąpania smyka pod kranem, w umywalce. Warto jeszcze w szpitalu poprosić położne o instruktaż. Dzięki opanowaniu tego sposobu można zaoszczędzić nie tylko sporo miejsca, trochę pieniędzy, ale i dużo czasu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy