Reklama

Noszenie niemowlęcia

Smykowi najlepiej jest w twoich objęciach. Jednak jaki chwyt służy jego pleckom? Oto podpowiedź.

Wszyscy rodzice z początku czują tremę na myśl o wzięciu swego dziecka na ręce. Bez obaw: w praktyce niełatwo zrobić mu przy tym jakąś krzywdę. Nosząc niemowlę zaufaj instynktowi i skorzystaj z przedstawionego obok samouczka - zawsze dbając przy tym o bezpieczeństwo dziecka, a także o swoją wygodę.

Noś i przytulaj

Dziecko, gdy nie śpi, czuje się nieswojo leżąc samo w wózku czy łóżeczku i sygnalizuje to marudzeniem lub płaczem. Z początku najlepiej mu w ramionach mamy, bo poczucie bezpieczeństwa zapewniają malcowi jej zapach, głos oraz bicie serca - dźwięk, który towarzyszył mu na długo przed narodzeniem. Gdy smyk dodatkowo jest kołysany, sprzyja to rozwojowi jego mózgu: integruje pracę obu półkul oraz pobudza tzw. układ przedsionkowy, który odpowiada za prawidłowe reakcje ciała, gdy zmienia ono położenie w przestrzeni.

Reklama

Brak takiego huśtanego treningu sprawia, że dziecku trudniej opanować umiejętności motoryczne: przewracanie się z brzuszka na plecy, i odwrotnie, pełzanie, siadanie, raczkowanie i chodzenie, a potem bieganie, skakanie, jazdę na rowerze, pływanie itd. Regularne stymulowanie mózgu poprzez ruch ciała przyspiesza też rozwój intelektualny maluchów oraz dodatnio wpływa na układ odpornościowy. Noszone na rękach i kołysane dzieci lepiej się rozwijają, spokojniej śpią, rzadziej cierpią na kolki i infekcje, łagodniej przechodzą ząbkowanie, są pogodniejsze, spokojniejsze i łatwiej nawiązują kontakt z otoczeniem.

Zachowaj spokój

Dziecko bezbłędnie reaguje na stan emocjonalny otaczających je osób, zwłaszcza najbliższych. Dlatego zajmując się nim, przede wszystkim zachowaj spokój. Twoja pewność siebie podziała na nie kojąco - niezależnie od okoliczności i tego, w jakim wieku jest dziecko. Biorąc je na ręce, unikaj jednak raptownych ruchów i hałasu, a zanim weźmiesz malucha w ramiona, zaznacz swoją obecność: nachyl się nad nim, uśmiechnij, powiedz kilka czułych słów, dotknij jego ciała - po to, by nie poczuł się zaskoczony rozwojem sytuacji. Jeśli brzdąc leży na brzuchu, obróć go na bok lub na plecy, podtrzymując jego tułów obiema dłońmi.

Zabezpiecz główkę

Podnosząc dziecko, pamiętaj, że dopóki samo nie trzyma pewnie główki - na co czas przychodzi ok. czwartego miesiąca życia - trzeba mu ją stale podtrzymywać, bo wszelkie nagłe ruchy, jakim podlega jego ciało (oraz hałas lub ostre światło), odbierają maluchowi poczucie równowagi i bezpieczeństwa. Dlatego biorąc na ręce dziecko w pierwszych miesiącach, zawsze wsuwaj jedną rękę pod jego kark, by dłoń objęła od spodu jego główkę, a drugą rękę umieść pod jego pośladkami, ujmując je szeroko rozstawionymi palcami. Następnie unoś dziecko powoli i przytul je lekko do swej piersi. Pamiętaj: głowa malucha cały czas powinna znajdować się w jednej linii z tułowiem.

Asekuruj kręgosłup

U noworodka jest on miękki i w naturalny sposób lekko zaokrąglony, co jest wynikiem ułożenia płodowego. Ten kształt litery C kręgosłup dziecka traci pod koniec 3. miesiąca życia - wtedy, gdy leżący na brzuszku maluch sam trzyma już główkę w górze. Dlatego w pierwszych miesiącach życia szkraba, nosząc go, musisz zawsze pamiętać, by wciąż odciążać mu plecy, czyli zadbać, by miały one na całej swej długości - i przez cały czas - stabilne podparcie, co zapobiegnie ewentualnym uszkodzeniom kręgosłupa oraz deformacji stawów biodrowych. Te części ciała dziecka wykształcą się i wzmocnią na tyle, by mogło ono samodzielnie siedzieć przez dłuższy czas bez podparcia, ok. 10 miesiąca życia. Dopiero wtedy można całkiem bezpiecznie podnosić malucha, chwytając go tylko dłońmi pod obie paszki.

Uważaj na nóżki

U noworodka rozwój stawów biodrowych nie jest zakończony. Proces ten wspomaga pozycja "żabki", czyli podkurczanie nóżek z odwodzeniem ich na boki. I taka właśnie pozycja jest dla dziecka najkorzystniejsza przez pierwsze trzy miesiące jego życia. W tym czasie noś więc swoją pociechę tak, by jej brzuszek przylegał do twego ciała - dbając przy tym, by nóżki malucha nie były na siłę odginane na boki!

Dbaj o komfort nosząc dziecko, zmieniaj jego pozycję - ono popatrzy na świat z innej perspektywy, a tobie odpoczną ręce i plecy (zanim nabierzesz wprawy, przekładaj bobasa na siedząco, na swych kolanach). Angażuj też do noszenia ojca malucha i inne bliskie osoby, udzielając im na początku instruktażu, jak robić to bezpiecznie. Dziecko nie powinno jednak być noszone na rękach bez przerwy - eksperci podkreślają, że pozostawiane od czasu do czasu samo, nabywa pewności siebie.

Jaga Gajewska, konsultacja: Magdalena Dąbrowska-Gawrysiak, fizjoterapeutka.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy