Reklama

Skorpion ukąsił noworodka. Ukrył się w pieluszce

Prawdziwy cud w Brazylii. Dzięki szybkiej reakcji rodziców i lekarzy udało się uratować życie trzydniowej dziewczynki. Malutka Sofia Ferreira została wielokrotnie ukąszona przez jadowitego skorpiona. Podstępny pajęczak ukrył się w pieluszce.

Wszystko zaczęło się od wieczornej kąpieli dziecka. Po założeniu pieluchy dziewczynka zaczęła się dziwnie zachowywać. Według zeznań 25-letniej matki, była bardzo słaba, ledwo oddychała, a na ustach pojawiła się piana. Rodzice natychmiast zabrali maleństwo do szpitala, gdzie odkryto przerażającą prawdę.

Ku przerażeniu lekarki, w pieluszce znajdował się skorpion. Był wczepiony w pępek dziecka. Przerażona pediatra poprosiła o pomoc ochroniarza, który pozbył się niebezpiecznego pajęczaka. Skorpion ukąsił dziecko aż siedmiokrotnie. Biorąc pod uwagę, że był to jeden z najbardziej jadowitych gatunków, istniały obawy, że dziewczynka nie przeżyje.

Reklama

Dziecku natychmiast podano wiele dawek surowicy. Maleństwo spędziło jeszcze kilka dni na oddziale intensywnej terapii. Jego stan uległ szybkiej poprawie i zostało wypisane do domu. Na tym nie kończy się koszmar rodziny, która obawia się powrotu do mieszkania. Obecnie zamieszkują u krewnych i zastanawiają się nad dalszymi działaniami.

Eksperci podejrzewają, że pajęczak zamieszkał w szufladzie z pieluchami po tym, jak dostał się do domu przez kanalizację. Był to skorpion żółty, należący do najbardziej jadowitych i śmiercionośnych w Brazylii. Według oficjalnych danych, tylko w ostatnim roku jego ofiarą padło 184 mieszkańców ameryki południowej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: skorpion | niemowlę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy