Reklama

Warto mieć wsparcie innych mam

Macierzyństwo przeżywa się znacznie przyjemniej, jeśli ma się kogoś, kto doradzi, pomoże, zrozumie twoje problemy i szczerze o nich porozmawia.

Kiedyś świeżo upieczone matki mogły liczyć na pomoc wielopokoleniowej rodziny. Babcia, mama czy teściowa mieszkały w tym samym domu lub w okolicy, gotowe, by dzielić się swoim doświadczeniem albo wyręczyć. Teraz to się zmieniło - od bliskich dzielą nas czasem setki kilometrów.Nadal jednak potrzebujemy wsparcia, zwłaszcza w pierwszych tygodniach i miesiącach po porodzie. Dlatego, co zaradniejsze mamy, szukają pomocy w innych miejscach. Są różne możliwości.

Spotkania w sieci i w Klubach Mam

Na portalach internetowych dla rodziców frekwencja dopisuje. Młode mamy szukają rad i informacji na każdy temat. "Co zrobić, żeby dziecko zasypiało samo i nie budziło się w nocy?", "Jak rozpoznać, że niemowlę ma kolkę?", "Ile powinno ważyć 7-miesięczne dziecko? - pytają internautki. Wśród mam, którym kontakty przez internet nie wystarczą, coraz większą popularnością cieszą się Kluby Mam, powstające ostatnio w wielu miastach (w Krakowie, Warszawie, we Wrocławiu).

Reklama

- Takie spotkanie to świetna okazja, żeby wyrwać się z dzieckiem z domu, dowiedzieć się różnych rzeczy, poplotkować, pośmiać się - mówi Paulina z Warszawy, mama 8-miesięcznej Zosi. Co tydzień zabiera córeczkę do osiedlowej sali zabaw na spotkanie z grupą młodych matek (i ich dzieci). - Bawimy się z maluchami, wymieniamy przepisami, podajemy namiary na dobrych lekarzy, doradzamy sobie w różnych sprawach. Trochę jak na ławce przy piaskownicy, tylko mniej przypadkowo. Dokładnie wiem, z kim rozmawiam, wiem, że za tydzień zobaczę te same twarze i to mi odpowiada.

Autorefleksja w Kręgu Matek

"Już nie daję rady. Praktycznie sama wychowuję dziecko (...) Mąż woli pograć w gry komputerowe.

Nie wiem, jak z nim rozmawiać", "Nie wyobrażam sobie powrotu do pracy na 10 godzin dziennie, ale nie mam pomysłu, jak inaczej mogłabym zarabiać..." - żalą się młode matki. Fora dla rodziców pękają w szwach od podobnych wypowiedzi.

- Pierwsze miesiące z dzieckiem są trudne. Zmienia się życie, zmienia się związek. Wiele kobiet nie daje sobie rady, nie potrafi się odnaleźć w nowej sytuacji - uważają Aleksandra Kunstler (psycholog i instruktorka jogi) oraz Joanna Szpak (założycielka portalu dla mam Mama w Centrum). Znają temat od podszewki, bo same mają dzieci. Wspólnie stworzyły w Warszawie cieszący się wielkim powodzeniem Krąg Matek.

- Chciałyśmy zorganizować grupę rozwojową, w której mamy niemowląt od kilku tygodni do 6-8 miesięcy będą mogły otworzyć się, porozmawiać o tym, co się zmieniło w ich życiu, o macierzyństwie i związanych z nim emocjach - i pozytywnych i negatywnych. Ale to nie jest terapia.

- podkreśla Joanna Szpak. - Nie jest to także klubik. Nie spotykamy się po to, żeby udzielać sobie rad. Nie zajmujemy się dziećmi, ich problemami, dolegliwościami. Chodzi o wymianę myśli i doświadczeń.

Najwyraźniej młode matki odczuwają taką potrzebę, bo na jedno miejsce w Kręgu zgłaszają się przeciętnie 4 kandydatki. Grup jest kilka, każda spotyka się co tydzień, przez 2 miesiące, w tym samym gronie, a każde z 8 spotkań ma swój temat: związek, rodzina, stereotyp matki.

- Kiedy rozmawiamy o porodzie, nie chodzi nam o relację z tego wydarzenia - tłumaczy Aleksandra Kunstler. - Zależy nam raczej, żeby dziewczyny mówiły, jak na nie wpłynęło to doświadczenie,czego się o sobie dowiedziały. Każde zajęcia zaczynają się od 40 minut jogi, która pomaga wzmocnić kręgosłup, mięśnie brzucha, mięśnie Kegla.

- Te dwie godziny spotkania to taki trening dla ciała i dla duszy - uśmiecha się Ola Kunstler. - Właśnie organizujemy podobną grupę dla kobiet w ciąży - Krąg Przyszłych Matek. Od pewnego czasu docierały do nas pytania na ten temat, więc wiemy, że jest potrzebna.

Wymiana usług na godziny

Jednak kontakty z innymi mamami to nie tylko balsam dla duszy. Gdy rodzina jest daleko lub nie może pomóc, w trudnej może poratować właśnie... inna mama. W kilku miastach w Polsce (m.in. Krakowie i Opolu) powstały tak zwane banki godzin, działające na zasadzie wymiany usług. Walutą jest tu godzina wykonywania określonej czynności. Niepracująca mama (i nie tylko) może wymienić np. godzinę opieki nad dzieckiem na godzinę korepetycji z angielskiego, nauki pływania lub jazdy samochodem.

Wśród oferowanych usług są także pieczenie ciasta, sprzątanie, wspólne gotowanie, drobne naprawy w domu. Zapisać się do banku godzin może każdy (w niektórych potrzeba osoby wprowadzającej), kto potrzebuje pomocy, a jednocześnie ma czas i pomysł, jak pomóc innym.

Pomysł na własny biznes

Ponieważ dziś niewiele kobiet może się zająć wyłącznie opieką nad swoim dzieckiem, spore grono mam myśli o założenu własnej firmy. I tu też mogą liczyć na wsparcie kobiet w podobnej sytuacji. Chcesz założyć salę zabaw? A może marzysz, by wydawać książki dla dzieci? Forum biznesmamy.pl to miejsce, gdzie możesz przedyskutować swój pomysł na interes, skorzystać z doświadczeń innych, podzielić się swoją wiedzą. Wszystko w ekskluzywnym gronie matek.

Bo prawda jest taka, że nikt nie zna lepiej problemów i potrzeb młodych mam, niż inne młode mamy!

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy