Martyna Wojciechowska przerażona! Mocne słowa!

Martyna Wojciechowska podróżując po całym świecie przez wiele lat, była świadkiem wielu dramatów i tragedii. Dlatego nic dziwnego w tym, że teraz komentuje sytuację, jaka ma miejsce w Afganistanie. Pełen bólu, obaw i goryczy post podróżniczka opublikowała w swoich mediach społecznościowych.

Martyna Wojciechowska jest załamana tym, co dzieje się w Afganistanie
Martyna Wojciechowska jest załamana tym, co dzieje się w Afganistanie TRIXEast News

Martyna Wojciechowska skomentowała sytuację w Afganistanie

Martyna Wojciechowska często wypowiada się na temat sytuacji politycznej na świecie, zwłaszcza jeżeli w ramach konfliktów naruszane są prawa ludzi.

Tym razem podróżniczka postanowiła zabrać głos w temacie tragicznej sytuacji w Afganistanie, gdzie po latach do władzy ponownie doszli Talibowie. 

W kraju zapanował chaos, a cywile boją się o własne bezpieczeństwo i życie. 

"Z wielkim niepokojem i smutkiem śledzę wiadomości. AFGANISTAN ponownie znalazł się pod władzą Talibów. Wczoraj została przejęta stolica, czyli KABUL. Dotychczasowy prezydent, Aszraf Ghani, opuścił już kraj. W ekspresowym tempie wyjeżdżają pracownicy ambasad i obcokrajowcy. Państwa ściągają swoich obywateli do domu… A CO Z MIESZKAŃCAMI?! Talibowie to skrajnie fundamentalistyczny ruch islamski. W 1996 roku doszli do władzy i ogłosili tzw. Islamski emirat. Podczas ich rządów powszechnym widokiem były publiczne egzekucje i chłosty, zakazano zachodnich filmów i książek. Słynęli z brutalności w realizowaniu swoich założeń. Zgotowali też w Afganistanie prawdziwe piekło na ziemi dla Kobiet…. Talibowie egzekwowali ścisłą wersję prawa szariatu. Kobiety były przeważnie pozbawione możliwości pracy lub nauki, zamykane w swoich domach, chyba że towarzyszył im męski opiekun. W 2001 roku po ataku na WTC ich rządy zostały obalone" - napisała Martyna Wojciechowska w swoich mediach społecznościowych.

Nic dziwnego w tym, że gwiazda z takim zaangażowaniem śledzi to, co dzieje się w tym miejscu na ziemi. Przypomnijmy, że w 2017 roku została ona zatrzymana wraz z ekipą filmową w pobliżu afganistańskiej granicy, gdzie kręciła jeden z odcinków "Kobiety na krańcu świata". 

Zatrzymana przez wywiad wojskowy Martyna znalazła się w trudnej sytuacji, gdzie przez kilka dni przebywała w areszcie domowym. Służby siłą skonfiskowały jej sprzęt i uniemożliwiły dalszą podróż i pracę. 

W końcu podróżniczce i całej ekipie filmowej udało się ruszyć dalej, ale sytuacja była napięta. 

Dziś z trwogą patrzy na to, co dzieje się w Afganistanie i jaki los czeka tamtejsze kobiety, które drżą o swoje życie.

Anna Lewandowska: Udaje mi się być przykładem dla moich dzieciNewseria Lifestyle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas