Reklama

Nawet nic może coś znaczyć

COŚ i NIC na co dzień żyją zupełnie inaczej. Niepozornego i skromnego NIC nikt nigdy nie docenia, dlatego trzyma się z boku i rzadko się uśmiecha. Wiecznie napuszone COŚ nieustannie przyciąga uwagę i zawsze znajduje się w centrum wydarzeń. Do czasu pewnego spotkania w parku, które sprawi, że NIC trochę urośnie, a COŚ nieco się skurczy…

Nowa książka Anny Paszkiewicz i Kasi Walentynowicz "Coś i Nic" to opowieść o poczuciu własnej wartości, o tym, jak bardzo kształtują je cudze opinie i osądy (które czasem również zbyt pochopnie wydajemy).

Zaproponowana przez autorki historia w nieco przewrotny sposób udowadnia, że czasem wystarczy spojrzeć na problem z zupełnie innej strony, by zrozumieć, że świat nie jest wyłącznie czarny lub biały, a to, co w nas ważne i wartościowe, nie zawsze jest widoczne na pierwszy rzut oka.  Prostą, zwięzłą, za to pełną dodatkowych ukrytych znaczeń opowieść o COŚ i NIC zilustrowała Kasia Walentynowicz.

Reklama

Ilustracje w książce są wyjątkowo barwne i zawierają mnóstwo wspaniałych i pobudzających wyobraźnię detali i niespodzianek. Wykonane są flamastrami.

***
NIC nie miało niczego na własność. Nigdzie nie mieszkało i nic dla nikogo nie znaczyło. W dodatku było małe, chude i niemal zupełnie przezroczyste. Zawsze samotne, zaszywało się w kącie, ze smutkiem obserwując świat i ludzi. Z żalem słuchało tego, co o nim mówiono.

- Znów niczego nie widzę - oznajmiał z rozdrażnieniem siwy staruszek, przecierając zaparowane okulary.
- Nic tu nie ma! - wołały rozżalone dzieci, zaglądając do naprawdę głębokiego dołu,  który ekipa budowlańców pozostawiła na obrzeżach podwórka. - Nic nie rozumiem... - martwił się chłopiec, gdy pani od matematyki tłumaczyła dzieciom bardzo trudne zadanie. (...)    
Co innego COŚ! Ono było naprawdę ważne. Okrągłe, duże i bardzo z siebie zadowolone,  zawsze znajdowało się w centrum wydarzeń i budziło sensację.    

- Na pewno coś widziałem! - chwalił się szczęśliwy astronom po tym, jak ujrzał tajemniczy obiekt, który przeleciał nad miastem.
- Coś takiego! - wołała z radością pewna pani, bez trudu mieszcząc się w sukienkę, której nie nosiła od lat.
- To naprawdę coś! - stwierdzał jakiś mądry krytyk po obejrzeniu filmu, na którym tylko on jeden nie zasnął.

***

Złe słowa mogą sprawić, że znikniemy, a pochwały dodają skrzydeł. Każdy - dorosły czy dziecko - tego choć raz w życiu doświadczył. Nie inaczej było z COŚ i NIC. To pierwsze rosło i pęczniało z dumy, a drugie - kurczyło się coraz bardziej i bardziej. I prawdopodobnie znikłoby zupełnie, gdyby nie sytuacja, która zdarzyła się w parku...

Książka "Coś i Nic" wspiera budowanie poczucia własnej wartości u dzieci, a także zachęca do przyglądania się rzeczywistości z różnej perspektywy, by móc obiektywnie ocenić sytuacje, które nas spotykają. To druga część tryptyku poświęconego zagadnieniom szczęścia, samooceny i wartości, które warto w życiu pielęgnować. Przeznaczona jest dla cztero-siedmiolatków.   

Pierwszą jest wydany w zeszłym roku tytuł Prawy i Lewy, który zachęcał do rozmowy o odmienności i o tym, co przynosi w życiu radość. W końcu skoro się różnimy, nie te same rzeczy będą nas uszczęśliwiać. I w tej książce punkt widzenia miał kluczowe znaczenie.  

Do książek są opracowane scenariusze lekcji-zajęć dla szkół i bibliotek. Można je bezpłatnie pobrać ze strony wydawnictwa: www.wydawnictwo-widnokrag.pl.            

O autorkach:

Anna Paszkiewicz (1979) - autorka ok. 40 książek dla dzieci (m.in. Abstrakciki; Marzenie; Detektyw Bzik; Pafnucy, ostatni smok; O pewnym smoku, a nawet kilku; Językowe wygibasy, Prawy i Lewy, Trzy życzenia). Na stałe współpracuje z czasopismem dla dzieci niewidomych i niedowidzących Promyczek. Od kilku lat w dolnośląskich przedszkolach i szkołach organizuje spotkania promujące czytelnictwo. Uwielbia podróże, truskawki, malarstwo abstrakcyjne i wędrówki po górach, podczas których ładuje swoje "pisarskie baterie". To właśnie tam, w ciszy i z dala od zgiełku miasta do głowy przechodzą jej najdziwniejsze literackie pomysły...    

Katarzyna Walentynowicz - ilustratorka i graficzka. Współzałożycielka marki gier planszowych Zagrywki. Twórczyni gry Psiechadzka. Związana ze studiem graficznym Homework. Autorka m.in. ilustracji do wszystkich edycji festiwalu filmowego Kino Dzieci, ilustrowanej identyfikacji miejsca edukacji rodzinnej U Króla Maciusia w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, druków edukacyjnych towarzyszącym wystawom w Muzeum Narodowym w Warszawie, ilustracji do programów edukacyjnych w Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie i Cricotece w Krakowie. Autorka ilustracji do kilku książek. Ilustracje włączone do zbiorów kolekcji sztuki Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie.    

INTERIA/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: książki dla dzieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy