Reklama

23. tydzień ciąży

Początek szóstego miesiąca ciąży – brzuch jest już pięknie zaokrąglony, odmienny stan nie budzi żadnych wątpliwości i coraz trudniej go ukryć! Kopniaki z macicy stają się mocniejsze, mogą nawet zmęczyć przyszłą mamę, a niebawem staną się też widoczne z zewnątrz.

23. tydzień stanowi dobry moment na zapisanie się do wybranej szkoły rodzenia. Na zajęciach zwykle pojawiają się panie w siódmym miesiącu ciąży (czują, że coraz bliżej im do porodu, ale ich samopoczucie zwykle pozwala na uczestnictwo w cyklicznych spotkaniach), ale "zaklepać" sobie miejsca warto wcześniej, lepiej nie odkładać tego na ostatnią chwilę, by nie okazało się, że w upatrzonej szkole zebrał się już komplet słuchaczek. Najlepiej tak zaplanować zapis, by zakończyć kurs miesiąc przed planowanym terminem porodu.

Takie zajęcia są bardzo ważnym elementem przygotowania się do porodu i pierwszych miesięcy życia z nowo narodzonym dzieckiem, zwłaszcza w przypadku kobiet, które jeszcze nie rodziły. Przed zapisem należy sprawdzić program, dowiedzieć się, kto prowadzi zajęcia, jak liczne są grupy, etc. W programie powinny, m.in., znajdować się takie zagadnienia jak:

Reklama

- przebieg porodu, przygotowanie do niego, metody łagodzenia bólu porodowego, w tym ćwiczenia praktyczne (techniki oddechowe),

- ćwiczenia fizyczne dozwolone na danym etapie ciąży,

- przebieg połogu i łagodzenie pojawiających się dolegliwości, powrót do formy,

- sposoby na rozkręcenie laktacji, techniki przystawiania dziecka do piersi, radzenie sobie z problemami w tym względzie,

- opieka nad noworodkiem, higiena i pielęgnacja.

Początek szóstego miesiąca to też moment na podpisanie umowy na opiekę okołoporodową z wybraną położną, jeśli kobieta życzy sobie takiej odpłatnej, indywidualnej formy opieki.

Do rozwiązania zostało:

17 tygodni. Należy jednak pamiętać, że termin porodu wyznaczony przez lekarza w oparciu o regułę Naegelego jest terminem przewidywanym. Tylko 3-5 proc. dzieci przychodzi na świat w wyznaczonym dniu.

Co się dzieje z kobiecym ciałem?

Jeśli dotąd nie pojawiły się tzw. skurcze Braxtona-Hicksa, mogą wystąpić w każdej chwili. Stanowią zupełnie normalne zjawisko i przygotowują macicę do porodu. Są krótkie, na ogół bezbolesne, mogą występować seriami. Zazwyczaj ustępują po zmianie pozycji lub po wzięciu prysznica. Zwykle przybierają na silne w ósmym i dziewiątym miesiącu ciąży.

Wyczekiwane i upragnione ruchy dziecka są już elementem codzienności, czasem tak intensywnym, że mogą nawet nieco zmęczyć młodą mamę. Poszturchiwania, ciosy i kopniaki na tym etapie wyczuwane są wyraźnie w całym obszarze brzucha.

Oprócz skurczów łydek i ewentualnych obrzęków może dokuczać ból nóg i utrudniający poruszanie się ból kręgosłupa lub/i dolnej części pleców. Z tym ostatnim można poradzić sobie uwzględniając w planie dnia spokojne spacery na świeżym powietrzu i wykonywania ćwiczenia zwanego "kocim grzbietem".

Można zaobserwować uwypuklenie pępka (o ile nie nastąpiło to wcześniej), dalsze powiększanie się piersi, białawą, zwiększoną wydzieliną z pochwy. Rozciągające się więzadła macicy niekiedy powodują bole w podbrzuszu i w okolicach pachwin. Rozciągająca się skóra na brzuchu potrafi swędzieć, często pojawiają się na niej czerwone pręgi - rozstępy. Aby tego uniknąć warto używać specjalnych kosmetyków pielęgnacyjnych dedykowanych przyszłym mamom.

Co czwarta ciężarna skarży się na uczucie mrowienia w dłoniach lub/i tzw. zespół cieśni nadgarstka. Wzrasta też ryzyko pojawienia się żylaków, dlatego w miarę możliwości należy unikać przedłużającego się przebywania w pozycji stojącej, zakładania nogi na nogę podczas siedzenia i ewentualnie, o ile lekarz będzie widział taką potrzebę, zaopatrzenie się w specjalne rajstopy. Innym problemem związanym z narządem ruchu jest zespół niespokojnych nóg, który także potrafi dokuczyć ciężarnym i zakłócać ich nocny wypoczynek.

Uczucie parcia na pęcherz i przymusowe nocne wędrówki do toalety stają się zmorą wielu kobiet; choć niektóre zmagają się z tym problemem niemal od początku ciąży. Osobną kwestię stanowi kłopotliwe popuszczanie moczu. Dzieje się tak, ponieważ organy brzuszne i macica coraz silniej napierają na pęcherz moczowy, szczególnie podczas kichania, kaszlu czy śmiechu. Objaw ten powinien ustąpić po porodzie, gdy macica będzie się obkurczać.

Co ciekawe, około połowy mężczyzn dzieli z partnerkami ciążowe dolegliwości (oczywiście nie wszystkie). Zjawisko to zostało zbadane i opisane jako "zespół Couvade".

Jak rozwija się dziecko?

Płód na początku szóstego miesiąca ciąży waży już ponad pół kilograma, a pod koniec podwaja tę wagę. Mierzy ok. 30 cm. Jego skóra jest w tym czasie lekko "wisząca", sprawia wrażenie, jakby było jej nieco za dużo. Matka natura bowiem zadbała o to, by pod skórą dziecka było wystarczająco dużo miejsca dla tkanki tłuszczowej, której z tygodnia na tydzień będzie przybywać. Sama skóra jest jeszcze lekko przejrzysta, choć już powoli tę przejrzystość wytraca. Naczynia krwionośne są nadal widoczne, ciało pokrywa laungo (meszek płodowy) oraz gruba warstwa białawej mazi płodowej, dzięki czemu malec jest chroniony przed czynnikami drażniącymi i ogrzewany. Ogrzewa go też temperatura wód płodowych (ok. 37 stopni Celsjusza). Spadki temperatury i wyziębienie organizmu mamy są dla dziecka bardzo nieprzyjemne. Lubi za to ciepło jej dłoni - gdy przykłada ręce do brzucha i utrzymuje je tam przez pewien czas dziecko będzie się przybliżać do tego miejsca wyczuwając źródło ciepła.

Płód ma swoje cykle aktywności i czuwania, intensywnie ćwiczy, wykonuje przewroty, zwroty, kopnięcia, zaciska pięści, chwyta pępowinę, zwłaszcza wtedy, gdy mama układa się do snu lub odpoczywa. Dziecko też sypia i ma nawet sny! O czym śni? Prawdopodobnie te pierwsze sny to zbiór wrażeń zmysłowych, które zna. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę dużą aktywność jego mózgu.

W pęcherzykach płucnych nadal trwa proces wytwarzania surfaktantu, czynnika białkowo-lipidowego, który je wyściela, zapewnia odpowiednie ciśnienie w ich wnętrzach i zapobiega ich sklejaniu się, także wtedy, gdy wypełnia je powietrze. Dziecko urodzone w szóstym miesiącu ciąży nie umiałoby jeszcze samodzielnie oddychać, nie utrzymywałoby też ciepłoty ciała.

Oczy są jeszcze zamknięte, ale niebawem się otworzą. Właśnie teraz, po 23. tygodniu ustala się ich kolor. Warto wiedzieć, że większość noworodków rasy białej przychodzi na świat z niebieskimi oczami. Ostateczny kolor oczu utrwali się w pierwszych latach życia dziecka.

Psychologowie prenatalni wskazują na intensywny rozwój emocjonalny dokonujący się w tym okresie - dziecko odczuwa emocje matki, reaguje na nie w zależności od ich znaku: uspokojeniem i swoistym poczuciem zadowolenia lub nerwowym poruszeniem. Eksperci rekomendują uroczą zabawę w podążanie za dzieckiem - jeśli kopnie lub szturchnie dany punkt warto lekko dotykać i masować to miejsce, co będzie czytelnym przekazem w rodzaju: "Bardzo dobrze, kopnij tu jeszcze raz". Dziecko zachęcane w ten sposób zacznie z czasem "odpowiadać" ponownymi kopnięciami, a sama interakcja zacieśni więzi między nim a mamą i będzie jego pierwszą stymulacją intelektualną.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy