Reklama

12. tydzień ciąży

Na początek dobra wiadomość – na tym etapie ryzyko poronienia znacząco spada; 99 proc. przyszłych mam doczeka szczęśliwego rozwiązania. Prawdopodobieństwo utraty ciąży maleje z każdym kolejnym tygodniem, a w drugim trymestrze takie niebezpieczeństwo będzie znikome.

12. tydzień ciąży to idealny moment na pierwsze obowiązkowe badanie USG, o ile nie zostało wykonane wcześniej (jest na to czas od 11. do 14. tygodnia). Można wówczas usłyszeć bijące serce dziecka, określić dokładny wiek ciążowy, wykluczyć ewentualne nieprawidłowości, a jeśli to ciąża mnoga, na tym etapie specjalista będzie w stanie określić, czy jest dwu- czy jednojajowa, co bardzo interesuje przyszłych rodziców. W przypadku ciąży jednojajowej (in. jednozygotycznej) konieczne będzie określenie jej rodzaju - może być dwukosmówkowa albo jednokosmówkowa. Te ostatnie, zwłaszcza jednokosmówkowe jednoowodniowe (brak przegrody rozdzielającej, wspólny worek owodniowy) są ciążami szczególnie wysokiego ryzyka, rozwiązywanymi zwykle drogą cięcia cesarskiego elektywnego, zanim nastąpi czynność skurczowa, najczęściej już w 34. tygodniu, by zminimalizować ryzyko wewnątrzmacicznego zgonu jednego lub obu płodów.

Reklama

Po 12. tygodniu spada ryzyko wystąpienia tzw. zespołu znikającego płodu w ciążach bliźniaczych - powikłania podczas którego jedno z bliźniąt stopniowo zanika, wchłonięte przez matczyny organizm lub organizm współbliźnięcia. Przed erą USG wiele kobiet nawet nie podejrzewało, że przez pierwsze tygodnie w ich macicy rozwijało się dwoje dzieci.

Do końca tego tygodnia obowiązkowo należy przyjmować preparat z kwasem foliowym, w dawce uzgodnionej z lekarzem. Podczas wizyty prawdopodobnie zostanie zbadana wielkość macicy (orientacyjnie w tym czasie jest ona rozmiaru grejpfruta) i wysokość jej dna. Ginekolog badając palpacyjnie podbrzusze pacjentki postara się wyczuć szczyt macicy. Ponadto, lekarz standardowo zmierzy pacjentce ciśnienie, zważy ją i być może skieruje na dodatkowe badania krwi i moczu. Jeśli zmierzona przy okazji badania USG przezierność fałdu karkowego (NT) okaże się podwyższona, kobieta może zostać skierowana na badania płodu pod kątem wykrycia wad genetycznych w ośrodku referencyjnym.  

Co się dzieje z kobiecym ciałem?

Podczas ciąży wzrasta zapotrzebowanie na tlen o 15-20 proc., równocześnie kobiety w stanie odmiennym pod koniec pierwszego trymestru często uskarżają się na problemy z oddychaniem - przy niewielkim wysiłku brakuje im tchu, zadyszka pojawia się też przy okazji ćwiczeń fizycznych i innych codziennych aktywności. Nic dziwnego, wszystkie narządy w ciele ciężarnej wykonują teraz większą pracę i potrzebują odpowiedniego dotlenienia, stąd zmniejszona ilość tlenu trafia do płuc. Będą one musiały z czasem "nauczyć się", jak pobierać więcej tlenu i oddawać więcej dwutlenku węgla. Większość kobiet czuje, że lżej im się oddycha pod koniec ciąży, gdy krótko przed porodem obniża się brzuch.

Panie, które przed ciążą nosiły biustonosze oznaczone literką A teraz będą musiały zaopatrzyć się w nową bieliznę, bo biust urósł im nawet o dwa-trzy rozmiary. Często pojawiają się wówczas na nim drobne, prześwitujące przez skórę żyłki. Gruczoły sutkowe wraz z otoczka też się powiększają i są znacznie ciemniejsze niż przed ciążą. Według niektórych hipotez natura zadbała o to, by te ważne elementy kobiecej anatomii były lepiej widoczne dla noworodka.

Ciągłe uczucie parcia na pęcherz powinno nieco zelżeć, ponieważ nieco uniosła się macica. Niestety, nocne lub całodobowe wędrówki do toalety będą męczyć niejedną przyszłą mamę aż do rozwiązania. Ciążowy brzuch jest w dalszym ciągu niewidoczny dla osób postronnych (sama ciężarna, które własne ciało zna najlepiej dostrzega pewne zmiany), za to powiększająca się macica sprawia, że rozciągają się jej więzadła, co powoduje dyskomfort, a nawet ból po obu stronach brzucha. Te dolegliwości powinny minąć z czasem, ale jeśli tak się nie stanie, a doznania będą wyjątkowo przykre warto poinformować o tym lekarza.

Spodnie i spódnice noszone dotychczas robią się powoli za ciasne, ale na odzież ciążową jest jeszcze za wcześnie. To dość frustrujący moment, ale problemy konfekcyne można rozwiązać zaopatrując się w ubrania nieciążowe, ale w większych rozmiarach. Zakupy te posłużą zapewne jeszcze kilka miesięcy po rozwiązaniu. Natomiast tuz po porodzie najbardziej odpowiednie okażą się stroje z czwartego lub piątego miesiąca, gdyż tuż po wydaniu dziecka na świat brzuch zmniejsza się, ale daleko mu jeszcze do stanu sprzed ciąży.

Końcówka pierwszego trymestru może jeszcze męczyć przyszłą mamę zestawem dobrze znanych objawów, jak zmęczenie (uzasadnione tym bardziej, że w ostatnim czasie jej organizm musiał dołożyć starań, by stworzyć łożysko!), nudności, nadmierne wydzielanie śliny, tkliwość piersi, zaparcia, zgaga, brak apetytu, krwawiące dziąsła, zwiększona wydzielina z pochwy, a nawet niewielkie plamienia. Są też kobiety, które w 12. odczuwają wyraźną ulgę, inne będą musiały jeszcze trochę poczekać.

Co się dzieje z dzieckiem?

Płód mierzy 6-7,5 cm i waży 10-14 g., zaczyna się coraz sprawniej poruszać, wewnątrzmaciczną gimnastykę ułatwia mu większa ilość płynu owodniowego i wydłużająca się pępowina, a przede wszystkim rozwijające się mięśnie. Ruchy są przypadkowe, daleko im do celowości, bardziej przypominają skurcze, a wody płodowe unoszą maleńkie ciałko raz w górę, a raz w dół. Dziecko przybiera pozycję embrionalną: jego łokcie wędrują w tył, a kolana do przodu. Reaguje zarówno na swój własny dotyk, jak i na przypadkowe worka owodniowego. Zaczyna połykać coraz więcej płynu owodniowego, otwiera buzię, w której znajduje się już zrośnięte i wysklepione podniebienie. Na dłoniach są już paznokcie, które będą systematycznie wzrastać - wiele maluchów rodzi się z długimi, ostrymi paznokciami, stąd konieczność zakładania im po narodzinach specjalnych rękawiczek - "niedrapek".

Narządy płciowe chłopców i dziewcząt są ukształtowane, ale jest zbyt wcześnie, by podczas badania USG z całą pewnością potwierdzić płeć. Trzeba będzie powściągnąć swoją ciekawość aż do badania połówkowego. W pełni ukształtowane i gotowe do wydajnej pracy łożysko zastąpiło całkiem pęcherzyk żółtkowy i teraz ono odpowiada za utrzymywanie dziecka przy życiu. Nerki powoli rozpoczynają produkcję moczu, a szpik kostny wytwarza białe krwinki.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy