Reklama

Poród rodzinny - za i przeciw

Poród rodzinny polega na obecności podczas porodu dziecka bliskich osób, ich aktywnym uczestnictwie podczas narodzin i wspieraniu rodzącej.

Najczęściej kobiety decydują się na obecność męża, ale może to być też mama, siostra lub przyjaciółka. Najważniejsze by była to bliska osoba, która w pozytywny sposób wpłynie na rodzącą.

Jak wygląda sala do porodów rodzinnych?

Porody rodzinne odbywają się najczęściej w specjalnie przygotowanych do tego salach, często urządzonych podobnie jak pokój mieszkalny, co pozwala stworzyć domową atmosferę. Na sali takiej są zazwyczaj drabinki, piłki, może też być wanna lub prysznic. Umożliwia to kobiecie przyjmowanie różnych pozycji i zachowanie aktywności w czasie pierwszej fazy porodu. Woda z kolei działa rozluźniająco, co pozwala na chwilę odprężyć się, odpocząć. Przed wyborem szpitala położniczego warto zapytać o salę do porodów rodzinnych, zwykle można też obejrzeć ją wcześniej.

Reklama

Jak się przygotować do porodu rodzinnego?

Coraz więcej par decyduje się na taką formę porodu. Już podczas ostatnich miesięcy ciąży przyszli rodzice uczęszczają na zajęcia w szkołach rodzenia, gdzie wspólnie mogą posłuchać o tym, jak przebiega poród drogami natury, kiedy wykonuje się cięcie cesarskie i co najważniejsze - jak przygotować się do bycia rodzicami i zająć się tą maleńką istotką od pierwszych dni życia.

W szkołach rodzenia prowadzone są też ćwiczenia pomagające zarówno utrzymać dobrą kondycję fizyczną do porodu, co później ułatwia szybsze dojście "do siebie" po porodzie, jak i ćwiczenia mające pomóc podczas porodu. Szczególnie ważna jest nauka właściwego oddychania. Ważne jest by osoba, która będzie towarzyszyć rodzącej podczas porodu również uczęszczała na ćwiczenia, żeby dowiedziała się jak powinno przebiegać właściwe oddychanie, jakie pozycje rodząca może przyjąć, jak może sobie pomóc. Dzięki takiej wiedzy, będzie bardzo pomocna, gdy nadejdzie czas porodu - gdy skurcze będą coraz silniejsze, a rodząca coraz bardziej zmęczona, to właśnie jej mąż czy inna bliska osoba podpowie co zrobić, jak oddychać.

Po co partner podczas porodu?

To pytanie chyba częściej zadawane przez Panów, którzy nie widzą dla siebie miejsca na sali porodowej, wydaje im się, że są tam niepotrzebni. Skoro przez tyle lat kobiety rodziły same, po co to zmieniać?

Zdarza się, że mężczyzna jest pewien, że chce być obecny przy narodzinach, gdyż jest to dla niego bardzo ważne wydarzenie. Swoją obecność przy narodzinach traktuje jak coś zupełnie naturalnego.

Podobnie jest z kobietami - część nie wyobraża sobie porodu bez obecności ojca dziecka, dla innych z kolei obecność męża może okazać się krępująca, mogą pojawiać się obawy, że przestaną być atrakcyjne, gdy ich partner życiowy będzie widział je w gorszym stanie, krzyczące z bólu czy osłabione.

Decyzja o porodzie rodzinnym powinna być podjęta po szczerej wspólnej rozmowie. Podejmując decyzję o porodzie rodzinnym zarówno przyszła mama, jak i przyszły tata powinni być pewni, że tego chcą. Mężczyzna nie powinien odczuwać żadnej presji. Jeśli ojciec dziecka miałby się źle czuć, lub miałby zrobić to wbrew sobie, lepiej niech poczeka na powitanie maluszka, gdy już będzie ?po wszystkim?

Co daje poród rodzinny?

Kobiecie - przede wszystkim oparcie, większy spokój - szczególnie podczas pierwszego okresu porodu, kiedy położna nie jest cały czas obecna przy rodzącej, a kobieta przez większość czasu pozostawiona jest sama. W takiej chwili dużą pomocą może być bliska osoba, która jest obecna przy niej przez cały czas. Przyszły tata może pomagać w oddychaniu, wspierać w trakcie trwania skurczów, a jeśli coś niepokoi rodzącą, to on idzie wezwać położną.

Pierwszy okres porodu jest zwykle długi. U kobiet rodzących po raz pierwszy może trwać nawet kilkanaście godzin. Kobieta pod koniec tego etapu porodu jest bardzo zmęczona, więc wsparcie i przychylność najbliższej osoby mogą okazać się dla niej szczególnie ważne. Pomocne może być proste trzymanie za rękę, przytulenie, mobilizacja do dalszego wysiłku. Partner może też mierzyć czas między skurczami i czas trwania skurczu. Zna też swoją partnerkę na tyle, że zwykle wie kiedy potrzebny jest środek przeciwbólowy. Często pomaga on w dobrej komunikacji między wyczerpaną kobietą a personelem medycznym.

Wspólne przeżywanie tak ważnego momentu z pewnością umacnia więzi. Kobieta nie czuje się tak osamotniona i nie odczuwa tak dużego lęku mając przy sobie najbliższą osobę. Obecność partnera zapewnia poczucie czułości, akceptacji i zrozumienia, a dobra kondycja psychiczna z kolei sprawia, że poród przebiega łatwiej. Odczuwanie bólu w dużej mierze zależy od nastawienia psychicznego. Mężczyzna zapewniając rodzącej lepsze samopoczucie, tym samym ułatwia jej przetrwanie bolesnych skurczów.

Dylemat taty - czy zostać do końca?

Jeśli mężczyzna nie chce być obecny przy drugiej fazie porodu - rodzenia się dziecka, może opuścić salę porodową i poczekać na korytarzu. Nie powinien być zatrzymywany ani zmuszany do patrzenia na moment narodzin, gdyż widok cierpiącej kobiety, czasem krzyczącej z bólu, a także widok krwi mogą być dla niego traumatycznym przeżyciem, które w przyszłości może rzutować na wzajemne relacje małżeńskie.

Jednak dla wielu tatusiów wielkim przeżyciem jest możliwość powitania dziecka już od jego pierwszych chwil na świecie. Towarzyszą oni swej partnerce do samego końca. Szczególnie istotny jest dla nich moment przecięcia pępowiny. Dzięki obecności przy kobiecie od samego początku porodu aż do chwili, gdy maleństwo jest na świecie, mogą w pełni poczuć swój udział w akcie narodzin.

Chwila narodzin dziecka jest jedyna i wyjątkowa w życiu. Zwiększa też przywiązanie do dziecka i zaangażowanie w późniejsze jego wychowanie. Decyzja o obecności ojca przy porodzie powinna być podjęta wspólnie i świadomie. Przyszła mama powinna zrozumieć, że istnieją powody, dla których jej mąż nie chce być przy porodzie, a przyszły tata powinien zrozumieć, że kobieta potrzebuje wsparcia w tak ważnym i trudnym momencie. Szanując siebie nawzajem będą w stanie podjąć odpowiednią decyzję.

zdronet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama