Reklama

Hiperlaktacja i dawstwo mleka

Młoda matka dotknięta rzadką przypadłością, przez którą produkuje nadmiar mleka postanowiła podzielić się nim z potrzebującymi maluchami. Rezultat i rozmiar pomocy przeszły najśmielsze oczekiwania.

Kalifornijka, Tabitha Frost, cierpi na zespół hiperlaktacyjny, co oznacza, że jej piersi wytwarzają zbyt wiele pokarmu - trzy razy tyle, ile jest w stanie wyprodukować przeciętna matka karmiąca. Jak sama szacuje, dziennie produkuje ponad 2,5 litra mleka, a jej córeczka wypija "zaledwie" 0,740 ml.

Stąd też wziął się pomysł podzielenia się nadmiarem mleka - nadwyżki trafiają do lokalnych rodzin, w których przyszły na świat wcześniaki lub noworodki, których mamy straciły pokarm lub z innych powodów nie mogą ich wykarmić. Jak podaje Independent.co.uk, kobieta oddała potrzebującym przeszło 560 litrów mleka.

Reklama

- Ostatnio podarowałam mleko przedwcześnie urodzonym bliźniętom. Były w takim stanie, ze nie mogły nawet ssać. Musiały być karmione przez rurkę.

Tabitha dobrze pamięta moment, w którym dowiedziała się o swojej hiperlaktacji - pielęgniarka miała jej powiedzieć, że jeszcze nigdy nie widziała takiej ilości mleka u karmiącej.

Od tego czasu odciąganie nadmiaru pokarmu stało się dla Amerykanki elementem codzienności. Jak przyznaje, robi to wszędzie - w samochodzie, podczas meczu baseballowego, na koncertach czy w muzeach.

29-latka przyznaje, że jej rytuał nieco zakłóca chwile prywatności z mężem, który jednak bardzo ją wspiera i nigdy nie narzeka.

- To bardzo pracochłonne, ale i satysfakcjonujące zajęcie - dodaje Tabitha. - Nie sądzę, żebym w najbliższym czasie miała je porzucić.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy