Natknęli się na "babie uszy". Leśnicy ostrzegają przed nimi co roku. „Czy warto ryzykować?"

„Babie uszy” w polskich lasach pojawiają się w kwietniu. Ich oryginalny wygląd budzi niemałe zainteresowanie spacerowiczów. To jednak pułapka – grzyb jest groźną imitacją smardza. Dlatego też leśnicy co roku apelują, by uważać na ten charakterystyczny leśny "skarb".

Leśnicy co roku ostrzegają przed "babimi uszami". Można się na nie natknąć zwłaszcza w kwietniu
Leśnicy co roku ostrzegają przed "babimi uszami". Można się na nie natknąć zwłaszcza w kwietniuStanislaw Bielski/REPORTER/Stanislaw Bielski/REPORTEREast News

- Leśniczy Jarosław w lesie znalazł "babie uszy" - poinformowali na Facebooku leśnicy z Nadleśnictwa Ustrzyki Górne. - Tak naprawdę to jednak grzyb - Piestrzenica kasztanowata. Zwykle w lasach pojawia się od kwietnia, po maju jest już bardzo rzadko spotykana - rozpoczęli swój wpis.

Piestrzenica kasztanowata: jak wygląda

Piestrzenica kasztanowata
Piestrzenica kasztanowata ADAM LAWNIK / EAST NEWSEast News

Piestrzenica kasztanowata swoim wyglądem przypomina ludzki mózg. To ze względu na nieregularny, pofałdowany i kulisty kształt. Grzyb może osiągać średnicę od 3 do 12 centymetrów. W polskich lasach najczęściej występują piestrzenice w kolorze ciemnobrązowym lub w odcieniu fioletu. Piestrzenicę można tez poznać po charakterystycznym zapachu przypominającym niedojrzałe orzechy.

Warzywa, grzyby i przyprawy, które chronią przed groźnymi chorobamiInteria.tv

"Babie uszy" w polskich lasach. Leśnicy alarmują

Leśnicy co roku ostrzegają przed trującymi "babimi uszami"
Leśnicy co roku ostrzegają przed trującymi "babimi uszami"123RF/PICSEL

Zgodnie z polską klasyfikacją, "babie uszy" to grzyb trujący, dlatego też leśnicy co roku apelują o szczególną ostrożność. Osoby, które nie mają zbytniego doświadczenia w grzybobraniu, mogą go łatwo pomylić ze smardzem.

- Zawiera trujący składnik gyromitrynę. Informacje zebrane na temat tego gatunku, wskazują, że jest trujący w stanie surowym. W niektórych opracowaniach, opisuje się jako jadalny po obróbce termicznej. Zastanawiamy się... Czy warto ryzykować? Jeśli objawami zatrucia są: pragnienie, wymioty, bóle brzucha, senność, drgawki - zwrócili uwagę leśnicy w najnowszym wpisie.

O tym, jak może zakończyć się "spotkanie" z grzybem, przestrzegło również nadleśnictwo Krzystkowice.

- Ostatnio mamy wiele zapytań dotyczących tego "mózgokształtnego" grzyba. Sporo osób myli go ze smacznym i jadalnym smardzem, dlatego ostrzegamy, że to trująca piestrzenica. W niektórych opracowaniach opisuje się je jako jadalne po obróbce termicznej, ale nie zachęcamy do podejmowania takiego ryzyka - zaapelowali leśnicy.

Ostrzeżenie przed piestrzenicą kasztanową wystosował również Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Piotrkowie Trybunalskim.

- Istnieje możliwość niebezpiecznej pomyłki związanej z podobieństwem dwóch gatunków grzybów - smardza jadalnego i  piestrzenicy kasztanowatej - czytamy w komunikacie.

Groźna imitacja smardza

Piestrzenica kasztanowata to grzyb trujący
Piestrzenica kasztanowata to grzyb trującyMarek MIS/East NewsEast News

Jak odróżnić piestrzenicę od smardza? Sanepid opublikował kilka przydatnych wskazówek. Kształt główki smardza jest walcowaty lub szpiczasty i posiada liczne jamki na powierzchni. Grzyb ma białawy i pusty trzon. Smardz występuje od kwietnia do maja pojedynczo lub w grupach. Można go spotkać w zaroślach, parkach i lasach liściastych.

W odróżnieniu od smardza, piestrzenica kasztanowata ma silnie pofałdowaną główkę, która przypomina zwoje mózgowe, a jego trzon jest krótki. Grzyb występuje od kwietnia do czerwca pojedynczo lub w grupach przede wszystkim w lasach iglastych.

Smardz jadalny
Smardz jadalnyPIOTR PLACZKOWSKI/REPORTEREast News

Trujące "babie uszy". Czym grozi ich spożycie

Ból brzucha to jeden z objawów zatrucia piestrzenicą kasztanowatą
Ból brzucha to jeden z objawów zatrucia piestrzenicą kasztanowatą123RF/PICSEL

Spożycie owocników piestrzenicy kasztanowatej powoduje uszkodzenie wątroby. Pierwsze objawy zatrucia mogą wystąpić już po 6 godzinach. Oto one:

  • bóle głowy,
  • bóle brzucha,
  • osłabienie,
  • wymioty,
  • suchość w gardle,
  • wzmożone pragnienie.

Zawarta w piestrzenicy kasztanowatej trująca gyromitryna powoduje hemolizę i uszkodzenie wątroby. Na liście powikłań znajdują się uszkodzenie nerek, wątroby, szpiku kostnego czy śledziony. Oprócz tego gyromitryna ma właściwości kancerogenne.

Grzybobranie dla początkujących i nie tylko. Na to uważaj

W Polsce entuzjastów grzybobrania nie brakuje. Warto jednak zachować ostrożność
W Polsce entuzjastów grzybobrania nie brakuje. Warto jednak zachować ostrożność123RF/PICSEL

Podczas grzybobrania ostrożności nigdy za wiele. Grzyboznawca Jerzy Rumiński z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu w rozmowie z Interią przyznał, że najwięcej wątpliwości grzybiarze mają z odróżnieniem gatunków czubajek.

- Często nie wiedzą, czy grzyb, którego udało im się znaleźć to czubajka kania, a więc popularna sowa, czy może jest to jakiś inny, trujący gatunek. Rozterki wiążą się z tym, że czubajka kania nieco przypomina śmiertelnie trującego muchomora zielonawego, nazywanego także sromotnikowym. Konsekwencje pomyłki mogą być więc ogromne. Grzybiarze mylą także pieprzniki jadalne, a więc kurki z lisówkami pomarańczowymi. Zdarza się także, że biorą goryczaki żółciowe - nietrujące, ale niejadalne grzyby o nieprzyjemnym, gorzkim smaku - za podgrzybki brunatne lub borowiki szlachetne - powiedział Rumiński.

Jakich grzybów unikać? Ekspert nie pozostawia wątpliwości

Masz wątpliwości, czy grzyb jest jadalny? O pomoc poproś eksperta
Masz wątpliwości, czy grzyb jest jadalny? O pomoc poproś eksperta123RF/PICSEL

Jakich grzybów powinni się wystrzegać początkujący grzybiarze? Ekspert zwraca uwagę, że powinni uważać na grzyby blaszkowe.

- Należą do nich grzyby najbardziej trujące, których spożycie może spowodować poważne komplikacje zdrowotne lub nawet śmierć. Na początku opanujmy zbieranie czterech lub pięciu grzybów rurkowych - wśród nich na pewno nie znajdziemy grzybów niebezpiecznych dla zdrowia - przekazał.

Dodał, że jeśli nie jesteśmy pewni, co mamy w koszyku, najlepiej poprosić o pomoc fachowca.

- Profesjonalnym okiem oceni, czy grzyby nadają się do spożycia. Warto zasięgnąć rady grzyboznawcy lub klasyfikatora. My w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu udzielamy takiej pomocy, ale również w Powiatowych Stacjach Sanitarno-Epidemiologicznych w całym kraju można zasięgnąć takich informacji - poinformował Jerzy Rumiński.

***

Czy Michał Bajor boi się miłości? "Zbliżenia" Alicji ResichINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas