Reklama

SOS dla małego alergika

Po zjedzeniu smakołyku dziecko nie czuje się najlepiej? Może to... uczulenie!

Na widok pierwszych truskawek maluchowi cieknie ślinka. Dziecięce podniebienie kuszą soczyste cytrusy i smaczne bakalie. Za czekoladę z orzechami łakomczuszek dałby się pokroić! Uwaga rodzice, te przysmaki mogą być przyczyną uczulenia!

Objawy kłopotów

Występują głównie dolegliwości pokarmowe, ale nie tylko.

Maluch narzeka na brzuszek - dokuczają mu wzdęcia i gazy, ma biegunkę i nudności.

Pojawia się pokrzywka.

Może wystąpić obrzęk ust i silne zaczerwienienie skóry - wtedy trzeba dziecko jak najszybciej zabrać do lekarza (ryzyko wstrząsu anafilaktycznego).

Reklama

Na tropie sprawcy

Aby dolegliwości minęły, trzeba zastosować dietę eliminacyjną i... po prostu nie podawać dziecku uczulającego pokarmu. Podpowiadamy, jak zidentyfikować felerne danie.

Najczęściej reakcję alergiczną powodują: owoce (truskawki, cytrusy, banany i jabłka), warzywa (pomidory, seler, marchew), nabiał (mleko, serki, także homogenizowane, twarogi, jogurty, śmietana oraz jajka), a także ryby, czekolada, miód i orzechy.

Duet pokarmu i pyłku Warto też wiedzieć, że jeśli dziecko ma już stwierdzoną alergię, np. na pyłek roślin, to z dużym prawdopodobieństwem jest także wrażliwe na pewne pokarmy. Ta zależność jest określana mianem alergii krzyżowych.

Przykładowe pary to: pyłek brzozy - jabłka, banany, kiwi, śliwki, pomidory, marchew, orzechy, migdały; trawy - fasola, zielony groszek, soczewica, soja; bylica - banan, seler, pietruszka. Jeśli wiemy, że rośliny uczulają nasze dziecko, to możemy łatwo sprawdzić, które pokarmy wymagają ostrożnego podawania.

Pomocna terapia

Zasady diety eliminacyjnej najlepiej ustalić ze specjalistą (by uniknąć pomyłki). Doraźnie można ograniczyć podawanie maluchowi pokarmów, które podejrzewasz o uczulenie. Ale ich listę trzeba potwierdzić u lekarza. Dopóki dziecko ma biegunkę, podawaj mu płyny nawadniające organizm i uzupełniające poziom elektrolitów. Może też przyjmować wapno w syropie (na zmniejszenie wysypki).

Tekst pochodzi z magazynu

Tina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy