Reklama

Przedszkola pod kontrolą

Aż 82 proc. przedszkoli niepublicznych narusza interesy rodziców. Objawia się to głównie bezprawnym przerzucaniem na nich kosztów prowadzonej działalności.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeprowadził, po raz pierwszy kontrole, w 200 niepublicznych przedszkolach wybranych losowo z terenu całej Polski.

Przebadano wzorce umów, ogólne warunki i regulaminy stosowane przez te placówki. Aż w 82 proc. przedszkoli stwierdzono nieprawidłowości.

"Ruchome" czesne

Największa liczba zakwestionowanych postanowień, bo aż 127, dotyczyła prawa przedszkola do jednostronnego i natychmiastowego wypowiedzenia umowy z powodu np. kilkudniowego zalegania z opłatą czesnego. Według Elżbiety Kołodziej, zastępcy dyrektora Delegatury UOKiK we Wrocławiu, jest to praktyka niezgodna z prawem, bo rozwiązanie umowy nie może nastąpić bez wcześniejszego wezwania rodziców do uregulowania należności w danym terminie.

Reklama

Zdaniem rzecznik UOKiK Małgorzaty Cieloch, powoduje to, że rodzice w środku roku zostają pozbawieni możliwości znalezienia alternatywy, ponieważ w wielu przedszkolach obowiązują listy rezerwowe i trudno jest nagle znaleźć miejsce.

Innym częstym nadużyciem są klauzule umożliwiające placówce zmianę ważnych warunków umowy, bez jednoczesnego prawa rodziców do odstąpienia od niej. Takie przypadki stwierdzono aż w 105 przedszkolach.

- Dobrym przykładem nadużycia jest klauzula, zgodnie z którą czesne za przedszkole może ulegać zmianie w miarę potrzeb w trakcie trwania umowy - wyjaśnia Kołodziej.

Według niej, nie określa to jasno warunków powodujących wzrost opłat, przez co rodzice są zmuszani do ponoszenia kosztów, które mogą być dowolnie ustalane przez silniejszą stronę kontaktu.

Płacą nawet, gdy dzieci są w domu

Zakwestionowano też uprawnienia do pobierania opłat za wyżywienie pod nieobecność dziecka lub czesne za okres, w którym placówka jest nieczynna, zwrócił uwagę. Jak podkreślił prezes UOKiK Marek Niechciał, przedsiębiorca nie może pobierać opłaty za usługę, której nie realizuje.

Uciążliwe dla rodziców jest pobieranie wygórowanych, przekraczających dopuszczalną normę, odsetek za zwłokę. W wielu przypadkach przekraczają one nawet wartość świadczenia, od którego są naliczane.

UOKiK wzbudziły także postanowienia dotyczące warunków opieki nad dziećmi, np. w przypadku, gdy liczba dzieci w przedszkolu nie przekracza 10 dyrektor może podjąć decyzję o zamknięciu placówki w danym dniu.

Miejsce za udział w reklamie

Niektórzy właściciele przedszkoli zastrzegają też sobie prawo do wykorzystywania wizerunku dzieci do celów marketingowych. W tych placówkach, rodzice, którzy chcą aby dziecko zostało przyjęte do przedszkola, muszą podpisać dodatkową umowę, wyrażając zgodę na publikowanie nagrań radiowych i telewizyjnych z udziałem swojego dziecka w środkach masowego przekazu. Nie wiedzą, że jest to niezgodne z prawem.

UOKiK wezwał przedsiębiorców do dobrowolnego usunięcia kwestionowanych postanowień. Jeśli nie dostosują się do zaleceń urzędu konieczne będzie pozwanie ich do sądu. Wszczęto też 137 postępowań administracyjnych w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.

W przypadku problemów z zawarciem i realizacją umowy z przedszkolem niepublicznym rodzice mogą liczyć na pomoc rzeczników konsumentów - powiatowych i miejskich oraz organizacji pozarządowych (Federacja Konsumentów, Stowarzyszenie Konsumentów Polskich). Bezpłatne porady można uzyskać pod numerem telefonu - 0 800 800 008.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: czesne | rodzice | UOKiK | przedszkola
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy