Reklama

Porównujesz się? Szkoda życia!

Jak zarządzasz swoim życiem i na co przeznaczasz energię? Na nieustanne porównywanie się z kolegami ze szkoły czy koleżankami z pracy? A może z rówieśnikami na portalach społecznościowych?

W sieci krąży mnóstwo motywujących i demotywujących filmików bądź obrazków - jak żyć szczęśliwie, jak schudnąć i jak nie przytyć. Widzimy je wszyscy. Decydujemy o tym, na których zatrzymujemy wzrok. 

"Boże skoro nie mogę schudnąć - spraw, by przytyły moje koleżanki" - jeden z miliona nieśmiesznych sloganów. Co ma zasiać w głowach? Potrzebę rywalizacji, porównywania się, nieustającego oceniania. Czy komukolwiek to służy? Szczerze wątpię.  

Dobrze prawdziwie zająć się pracą nad sobą - ona jest na tyle absorbująca, że nie będzie ani czasu, ani potrzeby wytykania błędów, czy wad innych.   Wszyscy mamy swoje słabości. Mądry człowiek koncentruje się na pracy nad własnymi mankamentami, leniwy na podkreślaniu niedoskonałości całego świata.  

Reklama

Sylwetka, kondycja, forma ciała to jedne z aspektów częstej rywalizacji. Kto szybciej schudnie i kto wywoła większe "wow". Bawi mnie to od lat. Podobnie, jak reklamy suplementów diety, które mają za nas zadbać o nasz wygląd: "Jesz co chcesz i chudniesz." 

Ważna świadomość

Chcesz dobrze czuć się we własnym ciele? Postaw na mądry, świadomy sposób odżywiania i porzuć baśniowe obietnice cudownie szybkich efektów. To, co wartościowe i trwałe wymaga czasu i konsekwencji. Tutaj pojawiają się smutne i zrezygnowane grymasy. Ktoś nam kiedyś wbił do głowy, że praca nad ciałem to jakaś udręka. Zupełnie się z tym nie zgadzam.

Na pewno jest to proces i wymaga trwałych zmian. Zdrowe odżywianie to nie kilkumiesięczny szablon spisany przez dietetyka. To jest korekta sposobu myślenia, chęć i potrzeba właściwego odżywienia ciała. Zasady i tempo ustalamy sami, bardzo indywidualnie.

Jedna ze złotych zasad: warzywa obecne w menu w jak największej różnorodności, w dużych ilościach i najlepiej surowe. Są relatywnie niskokaloryczne, a dodając je do każdego posiłku zapełniamy talerz i żołądek. Warto postawić też na świeżo wyciskane soki warzywne - są skoncentrowaną dawką energii i wartości odżywczych.  

Zdrowe kiszonki

Jak najczęściej zjadamy warzywa kiszone. Obecna w nich acetylocholina dobrze działa na system nerwowy człowieka. Kiszonki korzystnie wpływają na naturalną florę jelitową, a tym samym poprawiają odporność i samopoczucie. Ostrożność powinny zachować jedynie osoby borykające się z nadciśnieniem, bo obecna w kiszonkach sól nie będzie im sprzyjała. 

Kolejna reguła, która działa zawsze: urozmaicamy zawartość naszych talerzy. Najczęściej zabiegani sięgamy odruchowo po te same produkty, a nasze menu wygląda jak wordowska opcja: kopiuj - wklej. Każdy nowy produkt wprowadzony do jadłospisu jest na wagę złota.

W wymarzonym scenariuszu znajdziemy zapis, że nasze miesięczne menu  powinno zawierać co najmniej sześćdziesiąt różnych produktów. Monotonia wycisza przewód pokarmowy i nie jest dobrą prognozą dla naszego zdrowia.  

Żywienie nie jest fizyką kwantową. Czasem chcemy oddać decyzyjność w ręce innych - niech lekarz, bądź dietetyk wymyśli coś za mnie.  

Każdy z nas dobrze wie, co robić, by dobrze czuć się we własnym ciele. Każdy sam decyduje, czy pozostanie na etapie teorii, czy wdroży ją w życie. Każdy sam wybiera też, czy przeznacza swoje życie na nieustające porównywanie się i zazdrość, czy na pracę nad rozwojem osobistym.  


Ewa Koza, dietetyk, autorka bloga mamsmak.com      

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zdrowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy