Reklama

Palenie z trzeciej ręki

Na liście noworocznych postanowień obok zrzucenia kilku nadprogramowych kilogramów często pojawia się zapis o chęci rzucenia palenia. Uzależniony szkodzi nie tylko sobie, ale też osobom ze swojego otoczenia, które jako bierni palacze wdychają dym pełen rakotwórczych związków. Nie każdy wie, że potencjalnie bardzo szkodliwe jest też tzw. palenie z trzeciej ręki.

Palenie z trzeciej ręki (ang. third-hand smoking, THS) oznacza wdychanie toksyn osiadłych na ubraniu, włosach, meblach czy innych obiektach. Takie "wtórne palenie bierne" również jest szkodliwe, podobnie jak wdychanie unoszącego się papierosowego dymu. Toksyny nie nikną w momencie, gdy palacz gasi lub wypala papierosa i otwiera okno, część z nich osiada na różnych powierzchniach. Zdaniem naukowców, mogą się one nawet nawarstwiać. Regularne palenie w zamkniętych pomieszczeniach, jak np. wnętrze samochodu sprawia, że tapicerka nieustannie wchłania dym. I nie chodzi tu jedynie o brzydki zapach, ale o realny wpływ toksyn na ludzkie zdrowie.

Reklama

Nawet jeśli palący rodzice chcąc uchronić dzieci przed ujemnymi skutkami biernego palenia nie "kurzą" przy maluchach i tak narażają je na kontakt z niebezpiecznymi substancjami. Jak podaje serwis Naukawpolsce.pl, samo przebywanie w przesiąkniętych dymem pomieszczeniach zwiększa ryzyko rozwoju wielu groźnych chorób. THS jest niebezpieczne zwłaszcza dla niemowląt, małych dzieci i kobiet w ciąży. Maluchy są w szczególnie trudnym położeniu, bo nierzadko biorą do ust przedmioty, które były wystawione na działanie papierosowego dymu.

Niestety, nie wszyscy palacze dają wiarę tym doniesieniom. Według badań przeprowadzonych przez zespół dr Jonathana Winickoffa (Massachusetts General Hospital), 43 proc. palących nadal wątpi w szkodliwość THS.

Aby zminimalizować negatywny wpływ zjawiska THS należy powstrzymać się od palenia w domu, regularnie i dokładnie czyścić wszystkie powierzchnie oraz ubrania. Czy to wystarczy? Nie do końca, dlatego najlepiej nie palić wcale i wykorzystać zbliżający się okres noworoczny do porzucenia zgubnego nałogu.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy