Reklama

Magiczna gwiazdka

Boże Narodzenie to najpiękniejsze święta w roku. Ich niezwykłą atmosferę maluszek zachowa we wspomnieniach na wiele lat. Jak mu w tym pomóc?

Choinka lśniąca od ozdób, dźwięki tradycyjnych kolęd, aromat świerkowych gałązek i wigilijnych potraw, obecność najbliższych... To wszystko tworzy magię świąt, której ulegają i duzi, i mali. Już kilkumiesięczne maleństwo jest w stanie wyczuć wyjątkową, pełną ciepła i miłości atmosferę Bożego Narodzenia. A starszy maluch chłonie ją i zapamiętuje na zawsze.

To nie przypadek, że choinka z rodzinnego domu zawsze wydaje nam się najpiękniejsza, a ze smakiem świątecznych potraw, którymi zajadaliśmy się w dzieciństwie, nic nie może się równać. Gdy mamy dziecko, najwspanialszym prezentem, jaki możemy mu podarować, są właśnie takie wspomnienia. A także poczucie bezpieczeństwa, jakie dają maluchowi powtarzane rok po roku, rodzinne, gwiazdkowe rytuały. Starajmy się więc, żeby smyk w miarę swoich możliwości aktywnie w nich uczestniczył. Świętowanie wraz z bliskimi sprawi, że dziecko będzie się czuło ważnym członkiem rodziny. Przekonaj się, w jaki sposób możesz zapewnić mu niezapomniane świąteczne przeżycia na różnych etapach jego rozwoju.

Reklama

0-6 miesięcy: Zapewnijcie maleństwu miłość i spokój.

To wasze pierwsze wspólne święta i zapewne nie możecie się ich doczekać. Planujecie, co podarujecie maluszkowi pod choinkę, w które ubranko go ubierzecie, w jakim gronie powitacie pierwszą gwiazdkę. Ważne jednak, abyście w ferworze snucia planów, nie przeoczyli faktu, że dzidziuś ma swoje potrzeby. Jego zmysły są bardzo wrażliwe, więc nawet jeśli cały dom stoi na głowie, malec powinien mieć dla siebie spokojny kącik. Zadbajcie także, by czuł się bezpiecznie. Pomoże w tym zachowanie stałego rytmu jego dnia.

Nasze rady: Starajcie się ograniczyć do minimum podróże i wizyty. W obcych miejscach, wśród tłumu gości, smyk nie będzie czuł się komfortowo. W zamian spędźcie jak najwięcej czasu w ścisłym rodzinnym gronie i umocnijcie łączącą was więź. Jak najczęściej przytulajcie dziecko, noście je na rękach, patrzcie mu w oczy. Opowiadajcie, co właśnie się dzieje w domu, po cichutku śpiewajcie mu kolędy. Pokażcie mu też lampki na choince i śnieg za oknem (jeśli go nie zabraknie).

6-12 miesięcy: Zaproście brzdąca do wigilijnego stołu.

Maluch w tym wieku żywo reaguje na bodźce zewnętrzne, na pewno więc zauważy, że dom pachnie choinką i ciastem, a świąteczne drzewko mieni się różnymi kolorami. Na tym etapie rozwoju dziecko już doskonale wie, że dzieje się coś niezwykłego, i chce znajdować się w centrum wydarzeń. Siedząc ze wszystkimi przy stole, najlepiej w swoim krzesełku do karmienia, i mając widok na piękną choinkę, na pewno nie będzie się nudziło. Najprawdopodobniej zacznie też wyciągać rączki w kierunku świątecznych frykasów. Choć większość z nich jeszcze nie jest dla niego, znajdą się i takie, których będzie mógł skosztować.

Nasze rady: Po 6. miesiącu możecie już rozpocząć gwiazdkową edukację dziecka. Najlepiej kupcie mu prostą, bogato ilustrowaną książeczkę o narodzinach Jezusa, Świętym Mikołaju lub choince. Maluch na pewno chętnie ją z wami obejrzy. Ubierając świąteczne drzewko, posadźcie dziecko blisko siebie, np. w foteliku, aby mogło się przyglądać. Dajcie mu do rączki bombkę - nietłukącą, bo brzdąc w tym wieku lubi upuszczać przedmioty, które trzyma. Pozwólcie też malcowi dotknąć choinkowego łańcucha i igiełek na choince. Podczas Wigilii postarajcie się, by smyk miał okazję posłuchać kolęd - i to nie tylko z płyt, ale także w wykonaniu rodziny.

12-24 miesiące: Pozwólcie smykowi rozpakować swój prezent.

Dzieci na tym etapie rozwoju uwielbiają napełniać i opróżniać pojemniki. Dlatego, jeśli zapakujecie zabawkę np. w papierową torebkę (bez wstążeczki, z którą malec jeszcze sobie nie poradzi), dziecko z wielką radością samo ją sobie wyjmie. Ponieważ maluch już sam się porusza i wszędzie jest go pełno, musicie wzmóc czujność - jedno pociągnięcie za obrus czy kabel od choinkowych lampek może spowodować spore zamieszanie.

Nasze rady:  Roczny smyk już coraz więcej rozumie. Możecie więc w prostych słowach opowiedzieć o świątecznych tradycjach. Nawet jeśli niewiele do niego dotrze, na pewno doceni fakt, że poświęcacie mu dużo czasu i uwagi. Jeśli mieszkacie w mieście, koniecznie pokażcie maluszkowi wielką, pięknie ozdobioną choinkę, ustawioną np. na rynku, a także dekoracje ulic i szopkę. Na pewno bardzo się maluchowi spodobają. Jeśli zastanawiacie się, czy zaprosić do waszego domu Świętego Mikołaja, przełóżcie to na kolejny rok. Smyk jest jeszcze za mały, by docenić taką niespodziankę.

+ 24 miesiące: Zachęćcie dziecko do pomocy.

Dwu-, trzylatek uwielbia naśladować rodziców, więc może być doskonałym pomocnikiem podczas świątecznych przygotowań. Dlatego, gdy zaczniecie dekorować choinkę, zaproponujcie smykowi, by się do was przyłączył. Pozwólcie mu wybierać bombki i łańcuchy oraz zawieszać je z waszą pomocą, na niższych gałęziach. Pokażcie mu, jak włączyć lampki. Po zakończonej pracy nie zapomnijcie pochwalić malucha.

Nasze rady: Jeśli będziecie robić pierniczki, dajcie maluchowi własny kawałek ciasta, a potem zaproście go do ozdabiania upieczonych ciasteczek. Na pewno nie będzie się przy tym nudził. Jeśli macie w planach wizytę Świętego Mikołaja, zadbajcie, by brzdąc się go nie przestraszył. Dziecko nie wie, kim jest ten obcy pan z brodą. Przed Wigilią pokażcie go więc smykowi na obrazku i wyjaśnijcie, kto to. Podpowiedzcie malcowi, co ma robić, gdy Mikołaj będzie chciał mu dać prezent. W razie potrzeby podejdźcie z dzieckiem po podarunek.


Warto pamiętać

- Udając się w odwiedziny do bliskich, starannie wybierzcie czas. Chodzi o to, by wizyta odbyła się wtedy, gdy malec jest w dobrej formie, np. po popołudniowej drzemce. Wtedy będzie miał dobry nastrój i wszyscy będziecie się lepiej bawić.

- Zabierzcie ze sobą ulubione zabawki smyka, a także ukochany kocyk, aby łatwiej mu było oswoić się z nowym miejscem.

- Upewnijcie się, że będziecie mogli gdzieś położyć malca, kiedy się zmęczy. Nawet gdy jedziecie w gości samochodem, na wszelki wypadek zapakujcie do bagażnika wózek. Jeśli smyka znuży rodzinna biesiada i będzie potrzebował odpoczynku, zabierzecie go na spacer.

Tekst: Marta Różańska



Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: dziecko | kolędy | święta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy