Reklama

Jak ubrać dziecko na stok

Im szybciej zarazimy dziecko miłością do jazdy na nartach, tym lepiej. Taka aktywność na świeżym powietrzu nie tylko sprzyjać rozwojowi, ale sprawi maluchowi mnóstwo frajdy. Aby dziecko mogło czerpać przyjemność z jazdy, musi być do niej odpowiednio przygotowane. Sprawdźcie o czym warto pamiętać, kompletując strój narciarski dla juniora.

Strój na narty dla dziecka powinien być przede wszystkim wygodny, ciepły i nieprzemakalny. Nie powinien składać się ze skomplikowanych, trudnodostępnych elementów. Wszystko musi być maksymalnie uproszczone tak, aby dziecko w razie konieczności, mogło ubrać się i rozebrać samo. Pamiętajcie też, że ubranie nie powinno być za duże. Rzeczy kupowane na wyrost będą niewygodne.

Reklama

Ciepła czapka

Przez głowę ucieka najwięcej ciepła, dlatego czapka to nieodłączny zimowy atrybut - nie tylko dziecka. Pamiętajmy jednak, że dzieci do 16 raku życia, ze względów bezpieczeństwa, muszą jeździć w kasku, pod który nie zakładamy standardowej, grubej czapki. Zamiast niej załóż maluchowi kominiarkę, która zabezpieczy szyję przed wyziębieniem. Dobra praktyka mówi, że na czas dojścia na stok ubieramy dziecku wygodną i ciepłą czapkę, a potem, podczas jazdy, zamieniamy ją na kask.

Rękawiczki

Dobra ochrona rąk to podstawa, ponieważ przemarznięte ręce to częsty problem u dzieci. Dlatego nie oszczędzaj na odpowiednich rękawiczkach. Powinny być solidnie, ocieplane w środku i  wykonane z wodoodpornego materiału. W przypadku dzieci najwygodniejsze są te jednopalcowe, połączone sznureczkiem. Dobrze jeśli rękawice wyposażone są w wewnętrzny ściągacz, zabezpieczający przed dostawaniem się do środka śniegu. Może się okazać, że jedna para to za mało, dlatego na wszelki wypadek lepiej mieć przy sobie zapasową.

Szalik

Szalikom na nartach mówimy stanowcze "nie". Ta część garderoby na stoku nie dość, że jest niepraktyczna, ponieważ rozwiązuje się podczas jazy, to jeszcze może być naprawdę niebezpieczna, zwłaszcza podczas jazdy wyciągiem. Zamiast tego lepiej zainwestować w specjalny komin albo w bluzę z golfem.

Bielizna i bluza

Tu kluczem jest bieliznę termoaktywna: legginsy i koszulka z długim rękawem. W przeciwieństwie do zwykłej bawełnianej bielizny dokładnie przylega do ciała. Jest uszyta z materiałów, które skutecznie odprowadzają wilgoć, dzięki czemu dziecko nie będzie się pocić. Następna warstwa ubrań dociepla organizm. Tu polecamy bluzę z polaru albo lekki softshell. Dobrze jeśli ma golf albo stójkę pod szują.

Spodnie i kurtka narciarska

Spodnie i kurtka to znacznie bardziej praktyczny zestaw niż jednoczęściowy kombinezon. Spodnie powinny być dopasowane do wzrostu dziecka - nie za długie, nie za krótkie i niezbyt obcisłe. Zarówno kurtka jak i spodnie powinny być wykonane z wodoodpornego, oddychającego materiału z wiatrochronną membraną (np. GoreTex, Sympatex). Dodatkowo mankiety kurtki powinny być wyposażone w rzepy, które chronią przed dostawaniem się pod nią śniegu. Praktycznym rozwiązaniem są również nakładki na kciuk, znajdujące się przy końcówkach rękawów - uchronią malucha przez wilgocią, wiatrem i śniegiem pod kurtką. Ważnemu elementem narciarskiej kurtki jest wygodny kaptur, który w razie potrzeby można odpiąć albo schować. Warto wybierać modele z pasem przeciwśniegowym, umieszczonym po wewnętrznej stronie. Chroni on dziecko przed wiatrem i zapobiega dostawaniu się śniegu pod ubranie. Za jego pomocą można również przymocować kurtkę do spodni.

Skarpety

Na wychłodzenie i odmrożenia narażone są również stopy. To od nich często zaczyna się przeziębienie. Warto zabezpieczyć przed nim malucha, dając mu dwie pary ciepłych, wysokich skarpet. Najlepiej jeśli są to profesjonalne skarpetki narciarskie sięgające do kolana, takie, które nie zjeżdżają i nie rolują się na nodze. To bardzo istotne, ponieważ fałdki na skarpetce po zapięciu buta narciarskiego powoduje ból i obtarcia.

Oprócz odpowiedniej odzieży miejmy przy sobie również kosmetyki ochronne - tłusty krem z filtrem UV i pomadkę. Przed wyjściem na mróz wysmaruj malucha kremem do twarzy, a w kieszeni niech na stałe znajdzie się pomadka chroniąca usta.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama