Reklama

Jak naturalnie usprawnić trawienie

Co sprawia przyjemność człowiekowi z bolącym, wzdętym brzuchem? Niewiele cieszy, gdy dopada nas niestrawność. Problemy trawienne – nawet incydentalne – potrafią skutecznie obniżyć jakość życia. Dobrze mieć asa w rękawie i wiedzieć po co sięgać, aby skutecznie pozbyć się kłopotu.

Trawienie jest złożonym procesem, który zaczyna się już w jamie ustnej. Nawyk szybkiego połykania wielkich kęsów na pewno nie będzie sprzyjał zdrowiu i dobrej pracy układu pokarmowego.

Trawienie to mechaniczny, chemiczny i enzymatyczny rozkład substancji pokarmowych. Mowa oczywiście o węglowodanach, tłuszczach i białkach - aby z nich skorzystać, organizm ludzki musi je rozłożyć do związków prostych. Dopiero później jest w stanie wchłonąć te substancje do jelit i krwioobiegu - a dzięki temu zapewnić energię każdej, najmniejszej komórce.

Reklama

Stres - wróg nasz powszechny

Największym wrogiem trawienia nie są tłuste czy smażone w głębokim tłuszczu potrawy, choć one zdrowiu nie sprzyjają. Prawidłowy metabolizm jest najskuteczniej nokautowany przez wszędobylski pośpiech i stres. Jedzenie w biegu, z nosem w telefonie, albo wśród osób, których najzwyczajniej nie lubimy, to największa zmora dla naszego żołądka i jelit.

Flegmatyczny student z większym prawdopodobieństwem bezproblemowo strawi ociekającą tłuszczem golonkę, niż zestresowana pani prezes swoje wykwintne, wyszukane danie. Życie bywa zaskakująco proste, a zasady racjonalnego żywienia banalnie logiczne, o ile chcemy je wdrożyć. Wysokoprzetworzona żywność, obecne w produktach polepszacze smaku, zapachu, konsystencji oraz konserwanty powodują, że na kłopoty trawienne skarżą się coraz młodsi.

Zgaga, refluks, wzdęcia, kłopoty z wypróżnianiem - wydawać by się mogło, że takie sensacje zarezerwowane są dla osób w podeszłym wieku. Niestety, są plagą wśród trzydziesto- i czterdziestolatków, a coraz częściej dotykają młodzież i dzieci w wieku szkolnym. Od czego zacząć? Może od wyłączenia telefonu i telewizora na czas konsumpcji. Najprostsze rozwiązania przynoszą czasem najlepsze efekty.

Świadomie spożywany posiłek, delektowanie się jego smakiem, to pierwszy ważny krok w stronę zdrowia. Dobrze wypracować nawyk popijania herbatek ziołowych.

Koper włoski, mięta pieprzowa i wiele więcej

U dzieci, nawet najmniejszych, świetne rezultaty przynosi napar z owoców kopru włoskiego. Ma delikatny, lekko słodkawy smak. Pobudza wydzielanie żółci i soku żołądkowego. Poprawia funkcje trawienne i jednocześnie działa wiatropędnie. Wystarczy łyżkę kopru zalać wrzątkiem i zostawić na około dwadzieścia minut. Dzieciom podajemy łyżkę naparu - dwa razy dziennie.

Dorośli spokojnie mogą wypić szklankę tego zioła dwa razy dziennie. W przypadku nudności, wzdęć i kolek jelitowych doskonale sprawdza się mięta pieprzowa. Zawarte w liściach mięty olejki eteryczne i flawonoidy działają rozkurczowo na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego. Dodatkowo pobudzają wydzielanie żółci i działają wiatropędnie.

Jak ją parzyć? Jedną - dwie łyżeczki suszu zalać wrzątkiem i zostawić, aby napar naciągnął i przestygł. Zacznijmy od tych, z których nazwami jesteśmy bardziej osłuchani. Mamy szereg innych rozwiązań. Na kłopoty trawienne doskonale sprawdzają się również napary z liści bobka trójlistkowego, odwar z korzeni lub ziela cykorii podróżnika, napar z ziela centurii pospolitej, napar z kwiatostanów kocanek piaskowych, odwar z owoców kolendry siewnej, napar z ziela szanty zwyczajnej, odwar z liści karczocha, napar z ziela bylicy bożego drzewka, wyciąg wodny z ziela mniszka pospolitego czy napar z ziela dziurawca zwyczajnego.

Natura daje nam szeroki wachlarz możliwości. Od nas zależy, czy chcemy z niego skorzystać. Zdrowie nie ma ceny.


Ewa Koza, mamsmak.com    

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: trawienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy