Reklama

Granatowa eksplozja zdrowia

Skąd granat ma swoją nazwę? Jedząc można odnieść wrażenie, że małe pestki strzelają w zębach jak soczyste pociski. Jednak nazewnictwo pochodzi z języka łacińskiego, w którym "granae" oznacza pestki, a one są w tym owocu najważniejsze.

Granat nie ma typowego miąższu, który zazwyczaj zjadamy, jako centralną część rośliny. W nim esencja smaku i wartości odżywczych zamknięta jest w wybuchowych pestkach. Starożytni uznawali je nie tylko za afrodyzjak, ale też symbol długowieczności.

Sok z granatu nosił w Chinach miano skoncentrowanego życia. Wiele kultur posługuje się granatem jako symbolem płodności. W średniowieczu korę i korzenie granatowca wykorzystywano jako remedium na pasożyty układu pokarmowego, głównie tasiemca. Dziś owoc zyskuje na popularności, tym bardziej, że nie ma kłopotu z jego zakupem.

Reklama

Chęć do spożywania hamuje u wielu nietypowa struktura owoców, które mogą wydać się trudne do obierania. Warto poznać kilka trików, dzięki którym wydobycie pysznych pestek stanie się dziecinnie proste. Ich smak i wartości odżywcze nie do przecenienia.

Jak się do nich dobrać?

Po dokładnym umyciu zdecydowanym ruchem odkrawamy górną, wierzchnią część owocu. Ostrze noża wbijamy w skórkę na głębokość nie większą niż dwa, trzy milimetry, inaczej pokaleczymy pierwsze pestki i dalszy proces nie będzie już sprawiał nam frajdy. Po zdjęciu odkrojonej części skórki widzimy wyraźnie, że owoc ma w środku podobne do pomarańczy podziałki.

Cząstki granatu są większe. Partie licznych soczystych pestek przedzielone są białawymi błonkami. W kolejnym kroku nacinamy skórę granatu wzdłuż granic znajdujących się w jego wnętrzu. Następnie ostrożnie wyłamujemy pierwszy ząbek i delikatnie oddzielamy pestki. Innym sposobem może być włożenie ponacinanego owocu na około dziesięć minut do wody. Po tym czasie wystarczy rozluźnić nacięcia. Łupiny wypłyną na powierzchnię, a pyszne pestki spadną na dno naczynia. Pierwsze próby mogą nie obyć się bez drobnych skaleczeń kilku pestek.

Z czasem dojdziemy do takiej wprawy, że żadne ziarenko nie zostanie nawet draśnięte, a my będziemy odczuwać niemałą satysfakcję po wydobyciu pełnej szklanki pysznych pestek. Same w sobie mogą być wartościową przekąską. Doskonale nadają się do ozdobienia lodów i fantazyjnych deserów, bo ich kolor i półprzezroczysta struktura kuszą oczy. Z powodzeniem sprawdzą się również jako dodatek do porannej owsianki,  różnorodnych sałatek, a nawet dań mięsnych.

Dzieci je lubią

W odróżnieniu od nas, dorosłych, dla dzieci zagadkowość owocu jest mocnym atutem. Najmłodsi lubią radość odkrywania pestek, a nie mniej cieszy ich sok wydobywający się z pestek, które z pasją rozgryzają w zębach. Korzystajmy z tych atutów i serwujmy dzieciom granatowe delicje jak najczęściej. Mamy ku temu wiele przesłanek.

Granaty mają niski indeks glikemiczny i spore dawki błonnika, stąd są polecane zarówno diabetykom, jak i osobom na diecie niskoenergetycznej. Obfitują w witaminy z grupy B - są zatem doskonałym wsparciem dla naszego systemu nerwowego, poprawiają pamięć i koncentrację. Oferują ponadto ważne dla zdrowia witaminy, takie jak: C, E i K oraz szereg składników mineralnych, między innymi: magnez, potas, fosfor, cynk, miedz czy mangan.

Są nieocenionym źródłem antyoksydantów - strażników zdrowia pojedynczych komórek ludzkiego organizmu. Spośród licznych granatowych atutów wybierzmy nam najbliższe i cieszmy się, jak najczęściej, niepowtarzalnym smakiem.


Ewa Koza, mamsmak.com  


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: granat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy