Reklama

Domowe aparaty szkodzą zębom!

Kiedyś młodzież wzbraniała się przed ich noszeniem. Dziś są trendy. Aparaty ortodontyczne, bo o nich mowa, nie tylko umożliwiają korekcję nieprawidłowego zgryzu, ale też stanowią efektowny dodatek.

Moda na aparaty domowej produkcji najprawdopodobniej przywędrowała do nas z Azji. Jest to zjawisko nienowe, ale zaczęło przybierać niespotykane wcześniej rozmiary. Aktualnie internet pęka w szwach od filmików instruktażowych pokazujących, jak przy pomocy spinaczy do papieru, gumek-recepturek, kleju i koralików zrobić tego rodzaju instalację. Ortodonci i stomatolodzy biją na alarm. Przed powielaniem niemądrych pomysłów ostrzega już oficjalnie Amerykańskie Stowarzyszenie Ortodontów.

Skąd się biorą takie pomysły? Niektórzy uciekają się do takich sposobów, ponieważ szukają tańszej alternatywy dla leczenia ortodontycznego, jednak, jak można się domyślić, jest to droga donikąd. Ratowanie tego, co zdewastował pseudoaparat wygeneruje znacznie większe koszty niż "zwyczajne" korygowanie niedoskonałego uśmiechu. Są też osoby, które w ten osobliwy sposób pragną poprawić swój wygląd, ufając, że ozdoba sprawi, że będą prezentować się bardziej interesująco. Miejmy na uwadze, że wielu nastolatków bezkrytycznie wierzy w porady i tzw. tutoriale prezentowane na kanałach mniej lub bardziej popularnych youtuberów.

Reklama

Niezależnie, czy młodzi ludzie podążający za internetową modą są powodowani chęcią prostowania zębów czy upiększania się, ściągają na siebie poważne niebezpieczeństwo. Niewinnie wyglądające gumki i inne elementy mogą wrzynać się w dziąsła powodując ich recesję (obnażanie szyjek i korzeni zębów, które powinny być osłonięte), uszkadzać szkliwo oraz przesuwać zęby w niekontrolowany sposób, co w konsekwencji grozi ich wypadnięciem. Co gorsza, zestawy do prostowania zębów można kupić na internetowych aukcjach, w USA handel tymi kompletami jest na porządku dziennym - oczywiście skutki użytkowania zakupu są opłakane. Nastolatek, który rozważa wykonanie domowego aparatu, powinien obejrzeć zdjęcia prezentujące stan uzębienia ofiar tych sprzętów. Poprzesuwane zęby, brak "jedynek", infekcje obejmujące dziąsła i całą jamę ustną to tylko niektóre z widoków wywołujących ciarki na plecach.

Skuteczna i bezpieczna korekcja wad zgryzu odbywać się może wyłącznie pod opieką ortodonty, niezależnie od tego, co usiłują wmówić swoim odbiorcom autorzy wspomnianych filmików, nie istnieją żadne domowe metody prostowania zębów! W ten sposób można jedynie zrobić sobie krzywdę, czasem nawet nieodwracalną.

Gdy dziecko nosi aparat ortodontyczny - rodzice zawsze o tym wiedzą. Pojawienie się na zębach pociechy dziwnej konstrukcji, którą zainstalowało samodzielnie, powinno skłonić nas do szybkiej reakcji. To nie jest nieszkodliwa zabawa, tylko bardzo realne zagrożenie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy