Reklama

Czy wszy to powód do wstydu?

Wydaje ci się, że ten problem nie dotyczy twojego dziecka, ponieważ dbasz o jego higienę. Jednak czy to zawsze wystarczy?

Nawet najczystsze dziecko jest narażone na zetknięcie się z wszami. Wystarczy tylko, że ma kontakt z grupą dzieci, np. w żłobku, przedszkolu czy szkole. Dlatego tak ważne jest obserwowanie zachowania dziecka i oglądania jego głowy. Bowiem reakcją na pojawienie się wszawicy jest częsty świąt głowy dziecka, a na głowie można zaobserwować czerwone plamki– bardzo podobne do ugryzienia komara. Ponadto również rodzic może zauważyć czarnego pasożyta, lub białe gnidy – jaja wszy.

Wstyd czy norma?

Nie zawsze wszawica była powodem do wstydu. W epoce baroku uważano, że dobrze jest mieć kilka wszy na głowie, by… wypijały „zepsutą krew”. Nie dopuszczano jedynie do ich nadmiernego namnażania się. Dzisiaj jednak wiadomo, że obecność wszy we włosach może tylko zaszkodzić.

Reklama

Wszawica częściej dotyka dzieci, bo to one nie zachowują między sobą dystansu – stykają się głowami podczas zabawy, śpią razem, pożyczają sobie gumki do włosów, szczotki czy czapki. Wszy mogą przejść na głowę podczas bezpośredniego kontaktu z włosami innej osoby, a także przedmiotami takimi jak grzebienie, ręczniki, szaliki. Dlatego w ramach profilaktyki dobrze jest kontrolować głowę dziecka co dwa tygodnie, a także po powrocie z kolonii czy obozu, oraz uczulić latorośl, by nie pożyczała innym swoich osobistych przedmiotów.

Na szczęście wszy tylko pełzają, nie skaczą ani nie latają (należą co prawda do podgromady owadów uskrzydlonych, ale stanowią podrząd owadów wtórnie bezskrzydłych).

Bez pożywienia (na meblach czy w pościeli) przeżywają do 48 godzin. Warto wiedzieć, że gęstość czy długość włosów nie ma dla nich żadnego znaczenia. 

Wszawica - jak rozpoznać, że dziecko ma wszy?

Niepokojącym sygnałem jest swędzenie skóry głowy i czerwone plamki na karku (jak po ugryzieniu komara) – ślady ugryzień wszy, które żywią się krwią. Jak rozpoznać wszy? Dorosłe mają wielkość ziaren sezamu (3–4 mm) i są przezroczyste, co utrudnia ich wykrycie. Gdy są najedzone, przyjmują kolor brunatny. Mają po 6 odnóży zakończonych haczykowatymi pazurami, którymi przyczepiają się do włosów. Żyją 2–3 miesiące, odżywiają się krwią do 4 razy dziennie. Gryzą skórę głowy i wstrzykują ślinę, która powoduje podrażnienie i swędzenie.

Wszy nie przenoszą chorób, ale wszawicy nie można lekceważyć. Jej konsekwencje to: krwawe wybroczyny, uszkodzenia skóry, uczulenie, dermatozy, możliwość infekcji wskutek rozdrapywania ranek.

Jak sobie z tym poradzić?

Po pierwsze należy często często kontrolować głowę dziecka oraz zasięgnąć wiedzy opiekunów dziecka, czy inni rodzice nie skarżą się na ten problem. Jeśli jednak wszy się pojawią, wytłumacz swojemu dziecku, co go spotkało i jak będziecie sobie z tym radzić. Koniecznie idź do apteki po specjalistyczny preparat i używaj go systematycznie. Gęstym grzebieniem rozczesuj dziecku włosy, Poświęć trochę czasu na dokładne poszukiwanie pasożytów i ich jaj. Koniecznie skontroluj wszystkich domowników – oni też mogli się nabawić wszawicy. Zrób generalne porządki, ponieważ wszy potrafią żyć bez pożywienia nawet dwie doby, wówczas mogą być na pościeli, na meblach i w innych zakątkach mieszkania.

Chociaż to uciążliwy problem, nie martw się. Poprzez zastosowanie powyższych zasad samodzielnie pozbędziesz się niemiłych gości we włosach twojej pociechy. 

Warto bez względu na ilość wesz udać się do lekarza po preparat do mycia głowy lub zakupić po prostu grzebień na wszy. Jest on bardzo gęsty dzięki czemu żadna wesz nie umknie Twojej uwadze.

Nie pozwól męczyć się swojemu dziecku, wybierz odpowiedni produkt i pozbądźcie się szybko niechcianych gości na głowie Twojej pociechy.


materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy