Reklama

Co uchroni smyka przed alergią?

Nasz redakcyjny ekspert rozwiewa wątpliwości rodziców, co rzeczywiście zmniejsza ryzyko uczulenia u maluszka, a co – niestety – nie działa.

Alergia to temat numer jeden w gronie świeżo upieczonych mam. Jeżeli zatem właśnie zostałaś jedną z nich, przygotuj się na płynące od rodziny i znajomych dobre rady dotyczące tego, co robić, by twój smyk nie dołączył do coraz liczniejszego w ostatnich latach grona małych alergików.

Zanim jednak zaczniesz stosować te wszystkie zalecenia w praktyce, przekonaj się, co na ich temat sądzą specjaliści. Nasz redakcyjny ekspert, dr Ewa Najberg, alergolog w wieloletnim doświadczeniem, rozstrzyga, które z popularnych opinii dotyczących zapobiegania alergii u dzieci są prawdziwe, a które nie.

Reklama

Prawda: Karmienie piersią niemowlęcia znacznie zmniejsza ryzyko uczulenia

Tylko twoje mleko zawiera przeciwciała odpornościowe oraz odpowiednie składniki odżywcze, które przyspieszają dojrzewanie układu pokarmowego maleństwa. - Dzięki temu uczulające substancje nie przenikają tak łatwo przez ścianki jelit i niemowlę ma większe szanse uniknąć wysypki lub zaburzeń trawiennych - mówi dr Ewa Najberg.

- Aby zapewnić dziecku maksymalną ochronę,dobrze jest karmić je piersią przynajmniej aż do ukończenia przez nie 6. miesiąca życia - dodaje nasz redakcyjny ekspert.

Mit: Pokarm mamy nie uczula jej maleństwa

Zdarza się, że objawy alergii występują nawet u malca karmionego naturalnie.

- Niemowlę może bowiem reagować na składniki pożywienia swojej mamy. Alergizujące cząsteczki pokarmów, które spożywa karmiąca kobieta, dostają się przez błonę śluzową jelit do układu krwionośnego, a następnie przenikają do pokarmu - wyjaśnia dr Ewa Najberg. Jednak z tego powodu nie rezygnuj z karmienia piersią - wyklucz jedynie ze swojej diety potencjalne alergeny (m.in. mleko krowie, jaja, ryby, cytrusy, gluten, czekoladę) i uważnie obserwuj skórę maluszka.

Wszelkie zmiany (szorstkość, łuszczenie się, zaczerwienienia i krostki) mogą świadczyć o alergii na zjedzony przez ciebie pokarm.

Mit: Smykowi trzeba podawać uczulające pokarmy w małych ilościach, żeby organizm dziecka mógł się do nich stopniowo przyzwyczaić

Absolutnie nie wolno w ten sposób postępować. Jeśli brzdąc ma alergię pokarmową na konkretne produkty, trzeba na jakiś czas (zwykle kilka miesięcy) w ogóle wyeliminować je z jadłospisu malca. - Zazwyczaj wraz z dojrzewaniem układu pokarmowego oraz odpornościowego u dzieci pojawia się tolerancja produktów, które wcześniej wywoływały różne dolegliwości - uspokaja dr Ewa Najberg. - Aby sprawdzić, czy dziecko nadal jest uczulone na dany pokarm, trzeba podać jego małą ilość, np. pół łyżeczki. Jeśli nie wystąpią niepokojące objawy, można stopniowo zwiększać ilość dania, cały czas uważnie obserwując malca - radzi nasz redakcyjny ekspert.

Prawda: W profilaktyce choroby bardzo istotne jest, aby brzdąc nie wdychał dymu papierosowego

Wyniki przeprowadzonych badań naukowych są jednoznaczne. - Specjaliści udowodnili, że dzieci, które we wczesnym dzieciństwie były narażone na wdychanie dymu tytoniowego albo ich mamy paliły w ciąży, nie tylko częściej narażone są na alergię, ale także znacząco rośnie u nich ryzyko nawracających zakażeń dróg oddechowych, co może prowadzić do astmy - mówi dr Ewa Najberg. Aby uchronić maluszka przed alergią, już w ciąży unikaj więc dymu papierosowego. Później, gdy maluch już pojawi się na świecie, nie pozwalaj, aby ktokolwiek palił w jego obecności.

Prawda: Dla maleństwa najlepszy jest tzw. zimny wychów

Dzięki temu, że w mieszkaniu będziemy utrzymywać odpowiednią, niezbyt wysoką temperaturę i wilgotność powietrza, już od pierwszych miesięcy życia smyk może wzmacniać swój układ odpornościowy.

- Optymalna temperatura w domu to około 20°C. Wyższa nie tylko sprzyja rozwojowi roztoczy, ale też wysusza śluzówkę nosa, która jest naturalną barierą ochronną przed zarazkami. Maluch chowany w cieplarnianych warunkach jest więc szczególnie podatny na domowe alergeny wziewne - mówi nasz redakcyjny ekspert. Do nawilżania powietrza najlepiej używaj specjalnego filtra powietrza, który oczyszcza je z pleśni, roztoczy, wirusów i bakterii.

- Jak najczęściej warto również dokładnie wietrzyć mieszkanie - radzi dr Ewa Najberg. - W wywietrzonym pokoju jest bowiem o ponad 80 procent mniej alergenów! - podsumowuje alergolog.

Mit: Kontakt ze zwierzęciem chroni maluszka przed uczuleniem

Niestety, wyniki dotychczasowych obserwacji wcale tego nie potwierdzają. - Część badań wykazuje wprawdzie, że dzieci, które od pierwszych dni życia miały kontakt z psem lub kotem, później rzadziej zapadają na różnego typu choroby alergiczne - mówi dr Ewa Najberg. - Jednak inne badania i liczne obserwacje kliniczne pokazują dokładnie odwrotną zależność - według nich zwierzęta w domu zwiększają ryzyko powstania alergii, a także zdecydowanie przyspieszają występowanie objawów uczuleniowych u dziecka - dodaje specjalista. W chwili obecnej nie można zatem jednoznacznie stwierdzić, czy posiadanie zwierzaka w mieszkaniu może uchronić malca w przyszłości przed zachorowaniem na jedną z chorób alergicznych, czy też nie.

Mit: W domu, w którym przebywa niemowlę, powinny panować sterylne warunki

Niemowlęta, których rodzice używają wielu detergentów, cztery razy częściej zapadają na astmę niż maluchy, wychowujące się w dużo mniej sterylnych domach. - Do rozwoju astmy przyczyniają się lotne związki organiczne zawarte w środkach czyszczących. Mogą one powodować podrażnienia układu oddechowego, a także wywoływać reakcje alergiczne - wyjaśnia nasz redakcyjny ekspert. - Aby chronić dziecko przed alergią na kurz, lepiej zawczasu pozbyć się z domu grubych kotar, dywanów i mebli tapicerowanych niż prać je często w silnych związkach chemicznych. Tak naprawdę w walce z domowymi roztoczami wystarczy zwykłe mydło i woda - podsumowuje dr Ewa Najberg.

Uwaga! Sygnały alarmowe

Pierwsze symptomy alergii pojawiają się zwykle między 3. tygodniem a 3. miesiącem życia dziecka. Skonsultuj się z lekarzem, jeśli malec:

● Ma szorstką i suchą skórę, która swędzi i łuszczy się;

● Dostał wysypki na buzi, dłoniach, w zgięciach łokci, pod kolankami, za uszami lub na pupie;

● Miewa silne kolki, którym towarzyszą wzdęcia oraz bóle brzucha lub też biegunki;

● Ma zatkany nosek i tzw. sapkę;

● Często ulewa pokarm albo też wymiotuje;

● Słabo przybiera na wadze, jest ciągle rozdrażniony i płacze bez wyraźnego powodu;

● Uporczywie kaszle - kaszel jest suchy, trwa ponad dwa tygodnie i nie towarzyszą mu objawy infekcji;

● Ma problemy ze snem i budzi się z płaczem nawet kilka razy w ciągu jednej nocy;

● Jest nadpobudliwy, agresywny lub zdarzają mu się zaburzenia koncentracji.

Warto wiedzieć

Bierz probiotyki w III trymestrze ciąży oraz podawaj je dziecku w pierwszych 6. miesiącach życia. Zdaniem naukowców może to zmniejszyć ryzyko pojawienia się u niemowlęcia atopowego zapalenia skóry.


Konsultacja: dr Ewa Najberg, alergolog z wieloletnim doświadczeniem. Tekst: Magdalena Kowalska-Sokołowska

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: alergia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama