Reklama

Twoje dziecko jest hejtowane? Działaj!

Wyśmiewanie i nękanie są tak samo niebezpieczne jak przemoc fizyczna. Jak chronić dzieci w takich sytuacjach?

Moja córka ma 16 lat. Jakiś czas temu zerwała z chłopakiem. Okazało się, że jej „były” zaczął rozpuszczać wśród znajomych plotkę, że miała wielu chłopaków i jest „dziewczyną lekkich obyczajów”. A potem pojawił się na Facebooku fanpage „Karolina – dla każdego dziewczyna”. Prawdopodobnie to on zamieszczał tam zdjęcia mojej córki z ośmieszającymi komentarzami.

Wiele osób zaczęło się bezmyślnie przyłączać się do tego hejtu, nawet zupełnie nieznajomych. Udało mi się zablokować profil, ale boję się, co on może jeszcze wymyślić. Chcę, żeby to wreszcie się skończyło. Moja córka to kłębek nerwów. Co mogę coś jeszcze zrobić?

Reklama

Po pierwsze dziecko musi dostać od nas bardzo wyraźną informację, że nie jest samo w tej trudnej sytuacji. Warto podejść do sprawy stanowczo, ale spokojnie: „Córeczko, ja w ciebie wierzę, tata w ciebie wierzy, twoja najlepsza przyjaciółka także. Te plotki nie mają znaczenia”. Trzeba zapewnić dziecko, że jesteśmy po jego stronie, zaopiekować się nim.

Po drugie warto wiedzieć, że za taki trolling internetowy grozi odpowiedzialność karna. Dzieci tego nie rozumieją. Wydaje im się, że w internecie mogą pisać wszystko, a tak nie jest i trzeba im to uświadomić.

Do tego chłopca powinna dotrzeć taka właśnie informacja: „Nie jesteś anonimowy, a to, co robisz nie jest bezkarne. Zgłoszę sprawę na policję.” To, co dzieje się w życiu córki, to jest stalking, przemoc psychiczna i w prawie karnym są na to odpowiednie paragrafy.

Rodzice chłopca także powinni zostać poinformowani o zachowaniu syna. Można to zgłosić w szkole, nauczycielowi, który porozmawia z rodzicami. Warto dbać jednak o poufność sytuacji i bezpieczeństwo swojego dziecka. Nie przychodzimy do szkoły i nie krzyczymy na korytarzu, że skrzywdził naszą córkę, ponieważ powodujemy kolejne konflikty.

Jeśli te kroki nie pomogą, pojawią się kolejne profile na Facebooku, o całej sprawie powinniśmy poinformować policję. Warto także jednocześnie porozmawiać z córką o tym, że plotki oraz konflikty zdarzają się i będą się zdarzały w jej życiu.

Trzeba z dzieckiem zbudować strategię reagowania na tego typu sytuacje: „Gdy następnym razem dostaniesz maila lub na Facebooku pojawi się taki profil, co zrobisz? Weźmiesz trzy głębokie wdechy, wrócisz do domu, gdzie o tym porozmawiamy. Gdy ktoś będzie dokuczał ci przed szkołą, poprosisz ulubioną koleżankę, abyście razem wróciły do domu lub zadzwonisz do mnie”.

Możecie razem wymyślić różne strategie reagowania w trudnych sytuacjach. Zapytaj, czy córka chce w jakiś sposób je skomentować. Najlepszym sposobem jest powiedzenie wprost: „To jest dla mnie trudne i przykre. Chciałabym, żebyście nie rozprzestrzeniali nieprawdziwych informacji na mój temat”.

Przyjrzyjmy się także otoczeniu naszego dziecka, z kim się spotyka oraz jakie ma doświadczenia z poprzednich związków. Jak buduje relacje, czy obiecuje miłość do grobowej deski, a potem się wycofuje? Nie usprawiedliwiaj zachowania tego chłopca, ale zadbaj, by takie sytuacje nie pojawiły się w przyszłości.

Zapytaj, co mogłaby zrobić inaczej budując kolejną relację z chłopakiem. Co, jeśli się pokłócą, co wywołuje konflikty w związku, jak na nie reagować, co mówić, gdy chcemy się rozstać. Nieprzepracowanie takiej sytuacji może spowodować nieprawidłowe budowanie kolejnych związków damsko-męskich lub unikanie mężczyzn.

Niedawno przyłapałam swojego 14-letniego syna z papierosem. Powiedział, że musi palić, żeby być akceptowanym. Wcześniej koledzy z podwórka nazywali go maminsynkiem, ciapą i określali jeszcze innymi, wulgarnymi epitetami. Zaczął więc palić i przeklinać, żeby im się przypodobać i żeby przestali go nękać. Nie chce być na osiedlu uważany za „frajera”. Jak mu wytłumaczyć, że to towarzystwo nie dla niego? Jak go od nich odciąć i sprawić, żeby dali mu spokój?

Wiele prawdy jest w powiedzeniu „Pokaż mi z kim się przyjaźnisz, a powiem ci, kim jesteś”. Najpierw jednak przypomnij sobie, w jaki sposób twoje dziecko odnajduje się w grupie rówieśniczej, jak to było w przedszkolu, czy wybiera kolegów podobnych do siebie, czy tych najsilniejszych, popularnych, co mu imponuje.

Pamiętajmy, że wiek 14 lat to jest czas budowania tożsamości. Młodzi ludzie przeglądają się w grupie rówieśniczej jak w lustrze. To także czas sięgania po rozwiązania, których nasze dziecko wcześniej nie wybierało: papierosy, alkohol.

Pamiętajmy, że jeśli dzieci nie mają nic do zaproponowania kolegom, wybierają najprostszą ścieżkę zaimponowania grupie. Dlatego warto syna zaprosić do innego towarzystwa, znaleźć nowe środowisko. Najlepszy jest sport lub pogłębianie zainteresowań.

Znajdźmy grupę rówieśniczą, w której syn poczuje się dobrze i nie będzie musiał imponować piciem i paleniem. W tej sytuacji zadaniem rodzica jest właśnie zawalczyć o alternatywę.

Nie warto rozmawiać z rodzicami chłopców z podwórka, ponieważ syn stanie się wrogiem numer jeden. Warto zaproponować, że czasem podwieziemy dziecko do kolegi z innej ulicy, osiedla, a potem przywieziemy go z powrotem.

Jeżeli syn znajdzie inne towarzystwo, to wtedy znajomi z podwórka nie będą mieli na niego wpływu. Dla tamtych kolegów będzie fajny i wartościowy zupełnie z innych powodów: bo gra dobrze w piłkę, robi świetne zdjęcia, dobrze tańczy lub śpiewa itd.

Moja córka jest w podstawówce. Ostatnio powiedziała mi, że nienawidzi siebie. Pomyślałam, że dojrzewa, bo na jej twarzy pojawiły się pierwsze trądzikowe wypryski, ale chodziło o coś więcej. Córka nie należy do szczupłych dziewczyn, ale nie ma też widocznej nadwagi, a mimo to koleżanki z klasy właśnie teraz zaczęły się z niej wyśmiewać. Ma jedną przyjaciółkę, z którą siedzi w ławce, a reszta jakby się zmówiła.

Dostaje anonimowe liściki z głupimi rysunkami, głuche telefony z zastrzeżonego numeru… Zlikwidowała nawet swój profil na Instagramie, ponieważ dostawała niemiłe komentarze. To był dla niej cios, bo dziś wszyscy jej koledzy mają tam konta. Próbowałam rozmawiać z wychowawczynią. Córka mówi, że nauczycielka zrobiła pogadankę na godzinie wychowawczej o tolerancji, ale to niczego nie zmieniło. Czy mam zabrać głos na zebraniu z rodzicami? I co powinnam im wtedy powiedzieć?

Nie warto zabierać głosu na zebraniu, ponieważ w samoobronie rodzice tych dzieci mogą zachować się podobnie do swoich pociech. Stwierdzą, że jesteśmy przewrażliwione, a nasza córka rozpieszczona. Dlatego warto poprosić o rozmowę wychowawcę klasy, który powinien indywidualnie porozmawiać z dziećmi i ich rodzicami. „W naszej szkole nie ma zgody na takie zachowanie” – trzeba to powiedzieć wyraźnie, patrząc w oczy rozmówcy. Ogólna pogadanka dla całej klasy zazwyczaj niewiele pomaga, ponieważ skierowana jest do wszystkich, czyli do nikogo.

Warto wzmocnić córkę, pomóc jej, wprowadzając ćwiczenie zamiany myśli: zamiast „Wszyscy mnie nienawidzą. Nie jestem lubiana”, mówimy „Mam jedną oddaną przyjaciółkę, na której mogę polegać.” I skupić się na tej koleżance, która jest fajna, na pasjach, zainteresowaniach. Pomóż jej zaakceptować samą siebie.

Wzmocnij poczucie własnej wartości. W ten sposób budujesz pancerz, który chroni ją przed złośliwymi komentarzami. „Dla mnie jesteś ważna i wartościowa bezwarunkowo” – warto to powtarzać dziecku jak najczęściej.

Oczywiście trzeba pomóc córce także w inny sposób. Proszę przyjrzeć się, czy jej wygląd nie daje powodów do zaczepek: może poci się za bardzo, ubiera w zbyt obcisłe bluzki itd. Dzieci bywają okropne i oceniają każdego na każdym kroku.

Zadbajmy o to, o co możemy. Przygotujmy też córce odpowiedzi na uszczypliwe uwagi np.: „O, dziękuję, że mi mówisz, sama bym nie zauważyła” albo „Tak... i… co z tego?”. Przećwiczmy to w domu, by nie musiała zastanawiać się, co odpowiedzieć i nie wycofywała się. Pamiętajmy jednak, że jeśli dostajemy od córki komunikaty „nienawidzę siebie”, to warto pójść na konsultację do specjalisty – psychologa.

Moja córka jest bardzo zdolna, uwielbia czytać i pisać wiersze. Podpowiedziałam jej, żeby założyła bloga i tam zaczęła publikować swoją twórczość. Ona naprawdę ma talent. Potwierdziła to polonistka, która wielokrotnie ją chwaliła.

Niestety po jakimś czasie córka oprócz pozytywnych komentarzy, zaczęła dostawać też bardzo krytyczne. Cokolwiek napisała, dostawała informację: „to jest beznadziejne, ty jesteś beznadziejna”. Właściwie nie było tam nic wulgarnego, ale też żadnych rzeczowych argumentów. Bardzo to wszystko podcięło jej skrzydła. Powinna zrezygnować z prowadzenia bloga? Mam wyrzuty sumienia, że jej to podpowiedziałam?

Z jednej strony jako rodzice chcielibyśmy pokazać swoje dziecko światu, a z drugiej – nie przygotowujemy go na krytykę. Same też często nie jesteśmy na nią gotowe i źle ją znosimy. Upublicznienie twórczości na blogu może wiązać się z różną reakcją. Komentarze krytyczne mogą być konstruktywne, ale mogą być też obraźliwe od osób, które nas nie lubią.

Rozmawiajmy z dzieckiem o tym, że trzeba uodpornić się na krytykę. Warto napisać regulamin strony, informować, że akceptujesz tylko merytoryczne argumenty odnoszące się do twórczości, a nie do osoby. Wyjątkowo agresywne osoby można zgłaszać na stronie hejtstop.pl.

Warto także pomyśleć o dalekim celu. „Kim nasza córka chce być w przyszłości?” Jeżeli chce być poetką, pisarką, to musi liczyć się z różnym odbiorem jej twórczości. Zbuduj w niej taką postawę „Ja wiem, kim jestem, wiem, co jest wartościowe, reszta mnie nie dotyczy”. Jeżeli komentarze są związane z pisaniem, zastanówcie się jak je wykorzystać.

Podpowiedz córce, żeby potraktowała je, jak informację zwrotną, a nie krytykę. Podpytajcie osoby zajmujące się pisaniem o radę i komentarz. A może jednak córka nie jest jeszcze gotowa na publiczne pisanie i powinna publikować pod pseudonimem?

Możemy też zacytować córce komentarze pod uznanymi twórcami, pisarzami. Krytyka nie omija największych. Pamiętajmy też, że nasze dzieci nie muszą być idealne. Trzeba w nie wierzyć, że sobie poradzą – to przygotowanie do dorosłego życia.

Wysłuchała Aneta Olkowska

Jak rozpoznać, że twoje dziecko może być ofiarą hejtu?

Nic nie dzieje się z dnia na dzień. Niestety jednak informacja, że nasze dziecko jest ofiarą nękania lub ośmieszania, dociera do nas z opóźnieniem. Dlatego bądźmy czujni, obserwujmy i reagujmy. Powinno nas zaniepokoić, gdy dziecko:

- ma wyraźny spadek nastroju, spadek samooceny;

- wcześniej radosne, pełne życia, teraz się chowa, zamyka, nie chce korzystać z komputera;

- zaczyna źle mówić o kolegach z klasy, że są głupi, może w ogóle unikać tematów dotyczących szkoły i kolegów;

- nagle jego wyniki w nauce się pogorszyły.

Interesujmy się, co nasze dziecko ogląda w sieci, załóżmy konto na Facebooku, Instagramie i poprośmy, aby nasza pociecha zaprosiła nas do grona znajomych.

Wzmacniajmy nastolatki i uczmy je asertywności. To bardzo ważne!

Przygotuj listę rzeczy, za które cenisz swoje dziecko, poproś o to samo jej najlepszą przyjaciółkę i inne osoby ważne dla niej. Piszcie konkrety, nie „jesteś mądra”, ale „bardzo dobrze poradziłaś sobie na ostatnim sprawdzianie, chociaż miałaś niewiele czasu na naukę”.

Zbuduj strategię radzenia sobie w kryzysowych sytuacjach. Dokładnie, krok po kroku, co nastolatka ma zrobić, gdy ktoś ją obrazi, zacznie przezywać lub wyśmiewać itd. Wspólnie przygotujcie gotowe odpowiedzi.

Pracuj z dzieckiem nad akceptacją jego słabych stron i nielubianych cech. Jeśli ma piegi, grubsze uda, nie mów „nie masz grubych ud i nie masz piegów”, ale „jesteś wyjątkowa, wartościowa”. Warto pośmiać się z tego razem, możemy opowiedzieć historie z naszego życia.

Bądź cierpliwa i pozwól popełniać błędy, podejmować decyzje, daj jej poczucie, że ma wpływ na to, co dzieje się w jej życiu.

Profil na portalu społecznościowym bez hejtu? To możliwe

Podpowiedzmy dziecku, jak bezpiecznie korzystać z portali społecznościowych:

- stwórz konto pod pseudonimem na portalu, na którym jest to możliwe;

- sprawdź ustawienia ochrony danych;

- zapraszaj tylko osoby, które znasz;

- nie upubliczniaj zdjęć (swoich i cudzych), które mogłyby być dwuznaczne;

- udostępniaj posty tylko swoim najbliższym znajomym;

- nigdy nie przyłączaj się do zainicjowanego w sieci hejtu, nie pisz negatywnych komentarzy, które mogą kogoś zranić lub obrazić.

Gdzie szukać pomocy?

www.hejtstop.pl

www.dzieckowsieci.pl

www.bezpiecznyinternet.edu.pl

www.fdds.pl

Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111 telefon dla rodziców i dzieci 800 100 100

Świat kobiety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy